Szef MSWiA odniósł się do zarzutu Niedzielskiego. "Nie wnioskował o ochronę policji, choć mógł"
Adam Niedzielski mógł wystąpić do policji o objęcie go ochroną po tym, gdy zakończył urzędowanie jako minister zdrowia, ale tego nie zrobił - powiedział w czwartek minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński. Dodał, że Niedzielski nie zgłaszał policji, że są kierowane wobec niego groźby.
Szef MSWiA odniósł się w ten sposób do zarzutu Niedzielskiego, który ocenił, że pobicie go w Siedlcach jest skutkiem tolerowania mowy nienawiści, ale również odebrania mu ochrony decyzją ministra spraw wewnętrznych i administracji.
Sprawa pobicia Niedzielskiego. Jest komentarz szefa MSWiA
Kierwiński podkreślił podczas briefingu, że każdy, kto czuje się zagrożony, może wystąpić do stosownego komendanta wojewódzkiego policji o przyznanie ochrony, o objęcie ochroną.
Tymczasem – jak zaznaczył - b. szef resortu zdrowia po złożeniu funkcji ministra nie wystąpił w tej sprawie do Komendy Stołecznej Policji, która jest właściwa dla niego ze względu na miejsce zamieszkania. - Żaden taki wniosek nie wpłynął - powiedział szef MSWiA.
Kierwiński dodał, że sprawdził, iż od czasu, gdy Niedzielski skończył urzędowanie, nie zgłaszał policji, że są kierowane wobec niego groźby.
Dodał, że Niedzielski od 8 sierpnia 2023 r. do końca grudnia 2023 r. korzystał z ochrony SOP tylko kilkanaście razy. - Odwoływał oficerów ochrony bądź w ogóle ich nie powiadamiał - powiedział Kierwiński. Poinformował, że Niedzielski sam wystąpił o zdjęcie ochrony swojego mieszkania dzień po tym, jak przestał być ministrem zdrowia.
Szef MSWiA powiedział, że jako osoba nadzorująca policję będzie stanowczo reagował na każdy przejaw bandytyzmu na polskich ulicach.
- Bardzo współczuję panu ministrowi Niedzielskiemu z powodu tego, co go spotkało. Natomiast próba nieudolnego robienia polityki na tej sprawie - moim zdaniem - nie przystoi – ocenił Kierwiński.
Były minister zdrowia pobity. Trafił do szpitala
W środę Adam Niedzielski został zaatakowany przez dwóch mężczyzn, gdy wychodził z jednej z restauracji w centrum Siedlec. Sprawcy uciekli. Były minister trafił do szpitala.
Jak poinformowała w czwartek mł. asp. Barbara Jastrzębska z siedleckiej policji, natychmiast po otrzymaniu informacji o zdarzeniu, funkcjonariusze rozpoczęli ustalanie sprawców i zabezpieczyli m.in. zapis monitoringu.
Ustalili również bardzo szybko tożsamość osób biorących udział w zajściu. Przesłuchano osobę, która utrzymywała z nimi stały kontakt. Zatrzymanie obydwu mężczyzn było jedynie kwestią krótkiego czasu
Rzeczniczka mazowieckiej policji podinsp. Katarzyna Kucharska wskazała, że mundurowi, wiedząc kto stoi za atakiem na byłego ministra, skontaktowali się z ustalonymi mężczyznami i wezwali do stawiennictwa w jednostce policji. - Obaj mężczyźni, mając świadomość, że ich tożsamość jest znana policji, ok. godz. 21.30 - po uprzedniej konsultacji ze swoim adwokatem - zgłosili się do siedleckiej komendy.
Sprawa pobicia Niedzielskiego. Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu
To dwaj mieszkańcy Siedlec, w wieku 35 i 39 lat. Obaj byli pijani, mieli ponad 2 prom. alkoholu w organizmie. Pobrano od nich również krew na zawartość narkotyków.
Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. Będą przesłuchani po wytrzeźwieniu.
- Policjanci wykonali czynności, przesłuchali kolejnych świadków, a następnie zgromadzony materiał dowodowy został przekazany do Prokuratury Rejonowej w Siedlcach, gdzie zapadnie decyzja co do kwalifikacji prawnej czynu – powiedziała policjantka.
Sprawę ataku na Niedzielskiego komentowali politycy. „Do tego prowadzi nienawiść w polityce! Opanujcie się! Oczekuję od policji natychmiastowych i stanowczych działań” – napisał na platformie X były premier Mateusz Morawiecki.
Do tego prowadzi nienawiść w polityce! Opanujcie się! Oczekuje od @PolskaPolicja natychmiastwych i stanowczych działań.
Adam, jestem z Tobą myślami. pic.twitter.com/wAvjXmmvNc— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) August 27, 2025
Premier Donald Tusk zapowiedział: „sprawcy pobicia byłego ministra zdrowia Adama Niedzielskiego zostaną wkrótce złapani i pójdą siedzieć”. „Zero litości” – dodał.
Sprawcy pobicia byłego ministra zdrowia Adama Niedzielskiego zostaną wkrótce złapani i pójdą siedzieć. Zero litości.
— Donald Tusk (@donaldtusk) August 27, 2025
Sam Niedzielski w środę wieczorem napisał na portalu społecznościowym LinkedIn, że kilka godzin wcześniej padł ofiarą brutalnego ataku. „Zostałem pobity przez dwóch mężczyzn krzyczących „śmierć zdrajcom ojczyzny”. Dostałem cios w twarz, a następnie zostałem skopany, leżąc na ziemi. Całe zajście trwało kilkanaście sekund, a potem sprawcy uciekli” – przekazał b. minister zdrowia. Dodał, że jest cały poobijany i obolały, ale nie stwierdzono u niego żadnych obrażeń wewnętrznych.
Mam nadzieję, że ta sytuacja wywoła refleksję u wszystkich stron sceny politycznej, że jesteśmy już na równi pochyłej. Pasywność skaże nas tylko na dalszą eskalację
Adam Niedzielski był ministrem zdrowia w drugim rządzie Mateusza Morawieckiego (2020-2023). Został odwołany w sierpniu 2023 r. w związku z utratą zaufania środowiska medycznego po ujawnieniu przez niego w mediach społecznościowych wrażliwych danych dotyczących jednego z lekarzy. (PAP)
ilp/ kno/ mark/ mow/ pap/