Szwedzki minister: zakładam, że Węgry są świadome obietnic złożonych ws. ratyfikacji naszego wniosku do NATO
Zakładam, że Węgry są świadome obietnic, jakie złożyły Szwecji, członkom NATO, jak i wszystkim innym, a mianowicie, że nie będą ostatnim krajem, który ratyfikuje nasz wniosek o przystąpienie do NATO - oświadczył szef szwedzkiej dyplomacji Tobias Billstroem.
Wcześniej tego dnia przewodniczący węgierskiego parlamentu Laszlo Kover w wywiadzie dla portalu Index powiedział, że ze strony Węgier nie ma pośpiechu ani nadzwyczajnej sytuacji w sprawie ratyfikowania przystąpienia Szwecji do NATO.
„Ktoś musi być ostatni” – stwierdził polityk, komentując fakt, że turecki parlament zagłosował we wtorek za akcesją Szwecji, choć politycy węgierscy wielokrotnie twierdzili, że zdążą zagłosować przed Turkami. Kover zwrócił uwagę na „arogancję i lekceważenie”, jakie Sztokholm miał okazywać Budapesztowi w ostatnich miesiącach.
Billstroem w wypowiedzi dla szwedzkiej gazety "Aftonbladet" stwierdził, że nie uważa, aby Szwecja zachowywała się niestosowanie wobec Węgier. "Jako minister spraw zagranicznych nie pomawiałem Węgier" - podkreślił.
Premier Węgier Viktor Orban zaprosił we wtorek szefa szwedzkiego rządu Ulfa Kristerssona na rozmowy do Budapesztu w celu „wzmocnienia węgiersko-szwedzkich stosunków dwustronnych poprzez pogłębienie wzajemnego zaufania”.
Według szwedzkiego nadawcy publicznego SVT Kristersson odpowiedział Orbanowi, że przyjedzie do Budapesztu, "gdy będzie to pasowało obu (premierom)", przypominając, że najbliższą okazją do spotkania jest zaplanowana na 1 lutego Rada Europejska w Brukseli.
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)
kno/
