Telus: rekomendujemy rządowi przyjęcie uchwały ws. zakazu wwozu ukraińskiego zboża do Polski po 15 września

2023-09-12 08:26 aktualizacja: 2023-09-12, 10:29
Minister Robert Telus Fot. PAP/Bartłomiej Wójtowicz
Minister Robert Telus Fot. PAP/Bartłomiej Wójtowicz
Rekomendujemy rządowi uchwałę, która potwierdzi, że po 15 września do Polski nie będzie wjeżdżało zboże ukraińskie; tranzyt będzie jechał, tak jak do tej pory - powiedział we wtorek minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus w Programie 1 Polskiego Radia.

"Rekomendujemy rządowi uchwałę, która potwierdzi, (...) że po 15 września do Polski nie będzie wjeżdżało zboże ukraińskie" - powiedział Robert Telus pytany o to, czym się zajmie we wtorek rząd, który ma się zebrać o godz. 11.

"To jest bardzo ważna uchwała, która będzie potwierdzała, żeby to zboże nie wjeżdżało na rynek" - wskazał.

Jak tłumaczył Telus, uchwała ta "będzie mówiła Komisji Europejskiej, że jeżeli ona nie przedłuży, to my na pewno przedłużymy" zakaz wjazdu. "Ale jesteśmy przekonani, że UE 'się łamie' i przedłuży. Ale gdyby nie przedłużyła, my jesteśmy twardzi w tej sprawie, bo to jest w interesie polskiego rolnika" - wskazał.

Tranzyt jak do tej pory

Minister podkreślił, że tranzyt ukraińskiego zboża "będzie jechał, tak jak do tej pory, bo tranzyt rośnie i pomagamy w tranzycie ukraińskiego zboża, żeby jechało do Afryki, bo ono jest potrzebne w tamtych krajach, gdzie brakuje zboża". "Ale żeby nie wjeżdżało do Polski, bo wiemy, jakie turbulencje to na rynku spowodowało wtedy, kiedy wjeżdżało" - wskazał minister rolnictwa.

Jak mówił, ta decyzja nie jest przeciwko komuś. "Niektórzy mówią, że ona jest przeciwko UE, Ukrainie. Ona jest dla polskich rolników, przede wszystkim dla Polski, dla UE - dlatego, że musimy dzisiaj zbudować narzędzia na przyszłość. Ten zakaz jest takim narzędziem" - tłumaczył szef MRiRW.

Minister poinformował, że zwiększa się tranzyt zboża przez nasz kraj. "W lutym przejechało przez tranzyt 114 tys. ton, w marcu 120 tys. ton, a w czerwcu 260 tys. ton i rośnie" - dodał.

We wtorek rano premier Mateusz Morawiecki zadeklarował, że "Polska nie pozwoli, żeby zalało nas ukraińskie zboże". "Niezależnie od tego, jaka będzie decyzja brukselskich urzędników, nie otworzymy naszych granic" - oświadczył.

Rzecznik rządu Piotr Müller w Polsat News poinformował, że "rząd przyjmie uchwałę wzywającą Komisję Europejską do przedłużenia zakazu, a jednocześnie zapowiadającą, że jeżeli tak się nie stanie, to przyjmiemy na bazie klauzuli bezpieczeństwa rozwiązania na poziomie krajowym" - wskazał. Jak dodał, "sytuacja jest jasna", a "rolnicy mogą być pewni, bo rząd PiS embargo wprowadzi samodzielnie, jeżeli nie zrobi tego Unia".

Co dalej z zakazem importu?

Zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji został wprowadzony przez Komisję Europejską na początku maja br. w wyniku porozumienia z tymi krajami w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych. Początkowo zakaz obowiązywał do 5 czerwca, a następnie został przedłużony do 15 września. Tranzyt zbóż przez terytoria tzw. krajów przyfrontowych jest dozwolony.

W Brukseli i Strasburgu odbędą się we wtorek kolejne rozmowy w sprawie przyszłości embarga na ukraińskie zboże do pięciu krajów UE, w tym Polski, które wygasa 15 września. Polska uważa, że powinno być ono przedłużone z uwagi na sytuację rynkową. Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski wystąpi w debacie w Parlamencie Europejskim dotyczącej ukraińskiego zboża.

Po południu w Brukseli spotkają się dyplomaci pięciu krajów UE - Polski, Rumunii, Bułgarii, Słowacji i Węgier - by rozmawiać o embargu na ukraińskie zboże i sytuacji na rynkach rolnych. Tego samego dnia w PE w Strasburgu będzie obradowało kolegium unijnych komisarzy i temat ukraińskiego zboża znów pojawi się w dyskusji unijnej egzekutywy. Ostateczną decyzję o ewentualnym przedłużeniu embarga ma podjąć właśnie Komisji Europejska.

Późnym popołudniem również w Strasburgu odbędzie się natomiast debata w PE poświęcona embargu. Z informacji PAP wynika, że udział w niej ma wziąć komisarz Wojciechowski.  (PAP)

autor: Aneta Oksiuta

kno/