Tymczasowy rząd w Strefie Gazy? Taki ma być plan Trumpa. "Jeszcze przed świętami"
Amerykański prezydent Donald Trump planuje ogłosić powstania tymczasowego rządu Strefy Gazy i tzw. Rady Pokoju jeszcze przed świętami - powiadomił portal Axios, powołując się na kilu urzędników zaznajomionych ze sprawą.
Dzięki temu Trump mógłby przed bożonarodzeniową przerwą ogłosić, że proces pokojowy w Strefie Gazy wchodzi w nową fazę - zauważył w czwartek amerykański portal, dodając, że kruche zawieszenie broni w Strefie Gazy jest jak dotąd największym osiągnięciem polityki zagranicznej w drugiej kadencji Trumpa.
Do pełnego zrealizowania jednego z kluczowych elementów pierwszej fazy – uwolnienia przez palestyńską terrorystyczną organizację Hamas wszystkich żywych zakładników i wydanie ciał wszystkich zmarłych zakładników – brakuje już bardzo niewiele. Nie zostały jeszcze wydane szczątki jednego zakładnika, który zginął w walce w październiku 2023 r.
Druga faza porozumienia zakłada wycofanie się Izraela z większej części Strefy Gazy, rozmieszczenie na tym terytorium międzynarodowych sił stabilizacyjnych (ISF) i ustanowienie nowej struktury rządowej, w tym kierowanej przez Trumpa Rady Pokoju.
Rada Bezpieczeństwa ONZ niedawno zatwierdziła utworzenie ISF i Rady.
Przedstawiciele USA twierdzą, że trwają ostatnie prace nad utworzeniem międzynarodowych sił i nowej struktury zarządzania Strefą Gazy, które mają nadzieję wdrożyć w ciągu dwóch lub trzech tygodni.
Na czele struktur rządzących stanie Rada Pokoju pod przewodnictwem Trumpa, w skład której wejdzie około 10 przywódców z krajów arabskich i zachodnich - twierdzą urzędnicy amerykańscy. Utworzony zostanie również międzynarodowy zarząd, w którego skład wejdą były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair, doradcy Trumpa - Jared Kushner i Steve Witkoff oraz inni wysocy rangą urzędnicy z krajów reprezentowanych w Radzie Pokoju.
Zarządowi podlegać będzie palestyński rząd technokratyczny. W jego skład miałoby wejść 12–15 Palestyńczyków z doświadczeniem w zarządzaniu i biznesie, ale pozbawionych powiązań z Hamasem, partią Fatah czy jakimkolwiek innym palestyńskim ugrupowaniem.
Źródło mające bezpośrednią wiedzę o procesie weryfikacji kandydatów do tego ciała podało, że wstępna lista obejmowała 25 osób, z których około połowa została wykluczona. Niektórzy kandydaci mieszkają obecnie w Strefie Gazy, inni mieszkali tam w przeszłości i powrócą, aby służyć w nowym rządzie - poinformował Axios. Stany Zjednoczone znajdują się na ostatnim etapie negocjacji z Izraelem, Autonomią Palestyńską i krajami regionu w sprawie składu rządu technokratycznego – podały źródła.
Indonezja, Azerbejdżan, Egipt i Turcja są gotowe wysłać wojska do ISF. Siły te mają zostać rozmieszczone w części Strefy Gazy, którą obecnie kontroluje izraelskie wojsko. Przedstawiciele USA poinformowali, że umożliwi to dalsze wycofanie wojsk izraelskich z tych obszarów.
Plan Trumpa zakłada ścisłą współpracę ISF z rządem technokratycznym oraz koordynację działań z Izraelem i Egiptem.
Źródła podają, że USA, Katar, Egipt i Turcja prowadzą z Hamasem negocjacje w sprawie porozumienia, na mocy którego ugrupowanie to wycofa się z rządzenia Strefą Gazy i rozpocznie proces rozbrojenia. Hamas najpierw miałby złożyć broń ciężką, a następnie rozpocząć proces wycofywania broni lekkiej - przekazał Axios.
Stany Zjednoczone i mediatorzy chcą przygotować wszystkie elementy porozumienia w sprawie drugiej fazy, z poparciem wszystkich krajów regionu, a następnie przedstawić je Hamasowi do zaakceptowania. - Rachunek byłby taki: armia Izraela opuści Strefę Gazy, ale Hamas straci władzę – powiedziało Axiosowi jedno ze źródeł, dodając, że zgoda Hamasu na rozbrojenie i oddanie władzy rządowi tymczasowemu jest kluczowa.
- Chwila prawdy nadejdzie w ciągu najbliższych kilku tygodni - oświadczyło w rozmowie z portalem jedno ze źródeł.
os/ mal/ sma/