Władze USA grożą ograniczeniami dla europejskich dostawców usług
Biuro Przedstawiciela Handlowego USA zarzuciło we wtorek UE, że dyskryminuje amerykańskie firmy i ostrzegło, że Stany Zjednoczone mogą w odpowiedzi zastosować ograniczenia wobec europejskich dostawców usług.
„Unia Europejska i pewne kraje członkowskie UE nadal prowadzą przeciwko amerykańskim dostawcom usług dyskryminacyjne i szykanujące procesy sądowe, nakładają (na nie) podatki, grzywny i wydają (przeciwko nim) dyrektywy” - napisało Biuro Przedstawiciela Handlowego USA.
Jak dodano, amerykańskie firmy usługowe świadczą dla obywateli UE bezpłatne usługi w szerokim zakresie oraz oferują niezawodne usługi korporacyjne dla firm z UE, a także zapewniają miliony miejsc pracy i ponad 100 miliardów dolarów bezpośrednich inwestycji w Europie.
Biuro napisało, że USA „od lat wyrażają swoje obawy w tej sprawie w rozmowach z UE” i zarzuciło Unii brak zaangażowania i „podstawowego dostrzeżenia obaw USA”.
„Wyraźnie kontrastuje to z dostawcami usług z UE, którzy od dziesiątek lat mogą swobodnie działać w USA, korzystając z dostępu do naszego rynku i konsumentów na równych zasadach” - czytamy. Wymieniono wśród tych firm: Accenture, Amadeus, Capgemini, DHL, Mistral, Publicis, SAP, Siemens i Spotify.
„Jeśli UE i państwa członkowskie UE będą nadal upierać się przy ograniczaniu i powstrzymywaniu konkurencyjności amerykańskich dostawców usług za pomocą środków dyskryminacyjnych, USA nie będą miały innego wyboru, niż to, by zacząć wykorzystywać wszelkie dostępne im narzędzia, aby przeciwdziałać tym nieuzasadnionym środkom” - napisało Biuro.
W komunikacie zaznaczono, że prawo amerykańskie zezwala m.in. na stosowanie opłat lub ograniczeń wobec usług zagranicznych. „USA zajmą podobne stanowisko do innych krajów, które realizują strategię wzorowaną na UE w tym obszarze” - zapowiedziano.
Jak napisał „New York Times”, „amerykańskie władze od dawna są sfrustrowane rolą Unii Europejskiej jako najbardziej agresywnego regulatora branży technologicznej na świecie”. „Jednak grożąc tak bezpośrednimi represjami, administracja (Donalda) Trumpa posuwa się o wiele dalej, aby skłonić urzędników w Brukseli do ustępstw” - dodał dziennik.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ ap/ ep/