Włochy. Samochody dziennikarza i jego córki wysadzone w powietrze. "Atak na dziennikarza, to atak na państwo"
Przedstawiciele najwyższych władz Włoch z prezydentem Sergio Mattarellą i premier Giorgią Meloni oraz szefowa Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola potępili podłożenie ładunku wybuchowego pod samochody dziennikarza telewizji RAI Sigfrida Ranucciego i jego córki. Auta eksplodowały niedaleko Rzymu, nikt nie ucierpiał.
Śledztwo wszczęła prokuratura do walki z mafią.
W nocy z czwartku na piątek Sigfrido Ranucci poinformował w portalu społecznościowym o eksplozji dwóch samochodów zaparkowanych przed jego domem w miejscowości Campo Ascolano. Jak napisał, wybuchy były tak silne, że wstrząsnęły całym osiedlem.
Media podkreślają za śledczymi, że eksplozja ta mogła zabić. Był to, jak się przypuszcza, ładunek wybuchowy domowej roboty.
64-letni Ranucci prowadzi we włoskiej telewizji publicznej RAI program „Report”, zajmujący się dziennikarstwem śledczym. W 2014 roku przyznano mu policyjną eskortę w związku z pogróżkami, jakie otrzymywał.
Ansa podała, że prezydent Włoch Sergio Mattarella przekazał dziennikarzowi słowa solidarności i stanowczo potępił ten gest, uznany za próbę zastraszenia.
Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola napisała na platformie X: „Solidarność z włoskim dziennikarzem Sigfridem Ranuccim. Podnosi mnie na duchu to, że on i jego córka nie ucierpieli w tym straszliwym ataku. Wolność prasy jest sercem demokracji. Europa nigdy nie zrobi kroku wstecz”.
Solidarietà al giornalista italiano @SigfridoRanucci.
Sollevata che lui e sua figlia siano rimasti illesi dopo il terribile attacco.
La libertà di stampa é il cuore della democrazia.
L’Europa non farà mai un passo indietro. pic.twitter.com/QWpd8WoNR7— Roberta Metsola (@EP_President) October 17, 2025
Solidarność z dziennikarzem wyraziła premier Włoch Giorgia Meloni. W oświadczeniu wydanym przez jej kancelarię zaznaczono, że szefowa rządu potępia próbę zastraszenia. „Wolność i niezależność informacji są w naszej demokracji niezbywalnymi wartościami, których będziemy bronić” – podkreślono w komunikacie rządu.
Minister obrony Guido Crosetto napisał na platformie X: „To bardzo groźny, haniebny, niedopuszczalny gest”. Zapewnił o swojej solidarności z dziennikarzem i jego rodziną.
Minister spraw wewnętrznych Matteo Pientedosi ogłosił, że została wzmocniona ochrona Ranucciego.
Szef MSZ, wicepremier Antonio Tajani, oświadczył: – Nie ma usprawiedliwienia dla takiej przemocy.
– Atak na dziennikarza to atak na państwo – powiedział w wywiadzie telewizyjnym minister sprawiedliwości Carlo Nordio.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ mal/ mhr/ sma/