O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Zarzut dla ojca, który śmiertelnie potrącił swoje dziecko na posesji

Zarzut niemyślnego spowodowania śmierci postawiła w poniedziałek Prokuratura Rejonowa w Bielsku Podlaskim ojcu, który w sobotę na posesji w Boćkach (Podlaskie) uderzył samochodem swojego 10-miesięcznego syna - poinformował PAP szef bielskiej prokuratury Adam Naumczuk. Dziecko zmarło.

Policyjny radiowóz na sygnale, fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Policyjny radiowóz na sygnale, fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Ojcu grozi kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.

O sobotnim zdarzeniu na posesji w Boćkach, którego skutkiem jest śmierć dziecka, podlaska policja poinformowała w niedzielę. Podała, że zatrzymano ojca dziecka, a także dziadka chłopczyka.

Ze wstępnych informacji prokuratury wynika, że ojciec chłopca nie zachował należytej ostrożności poruszając się samochodem po posesji i potrącił dziecko. Prokurator Adam Naumczuk powiedział PAP, że ojciec dziecka nie potrafił dokładnie wyjaśnić, jak do tego zdarzenia doszło. Mówił jedynie, że w pewnym momencie poczuł uderzenie o auto i zobaczył leżące przy samochodzie dziecko.

Chłopczyk nie był w wózku, samodzielnie też nie chodził - podała prokuratura. Poinformowała też, że ojciec zawiózł dziecko do punktu pomocy medycznej, na miejsce był wzywany śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Reanimacja dziecka nie przyniosła efektu.

W związku ze sprawą była też zatrzymana druga osoba. To dziadek dziecka. Mężczyzna dostał zarzut nakłaniania synowej - czyli matki dziecka - oraz syna do składania fałszywych zeznań co do przebiegu zdarzenia.

"Mówili, że dziecko zostało potrącone przez samochód, który wjechał na podwórko, a po potrąceniu dziecka kierowca oddalił się z miejsca tego zdarzenia" - powiedział Naumczuk. Wyjaśnił, że dziadkowi chodziło o uniknięcie przez syna odpowiedzialności karnej.

Prokuratura będzie czekać na wyniki sekcji zwłok chłopczyka. Od jej wyników będą zależeć kolejne kroki w tej sprawie. Na miejscu przeprowadzono już oględziny samochodów.

Wobec obu zatrzymanych mężczyzn nie zastosowano żadnych środków zapobiegawczych.

 

autorka: Izabela Próchnicka

sma/

Zobacz także

  • Josep Martinez, fot. PAP/EPA/ANSA/CESARE ABBATE
    Josep Martinez, fot. PAP/EPA/ANSA/CESARE ABBATE

    Dramat bramkarza Interu Mediolan. Śmiertelnie potrącił starszego mężczyznę na wózku inwalidzkim

  • fot. OSP w Pomieczynie
    fot. OSP w Pomieczynie

    Jest areszt dla podejrzanego o potrącenie nastolatków w Łebieńskiej Hucie

  • fot. OSP w Pomieczynie
    fot. OSP w Pomieczynie

    Wjechał samochodem w grupę nastolatków i uciekł. Nie żyje jeden z chłopców, pozostali są ranni

  • Zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Piotr Nowak
    Zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Piotr Nowak

    Tragedia na S17. Ojciec i syn zginęli podczas zmiany koła w aucie. Areszt dla podejrzanego 31-latka

Serwisy ogólnodostępne PAP