O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Zaskakująca decyzja republikańskiej konkurentki Trumpa. Nikki Haley wycofuje się z wyborów prezydenckich

Nikki Haley, jedyna pozostała konkurentka Donalda Trumpa w rywalizacji o nominację Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich w USA, w środę ogłosiła wycofanie się z wyścigu. Zawieszenie swojej kampanii ogłosiła dzień po serii przegranych prawyborów.

Nikki Haley, fot. PAP/EPA/RICHARD ELLIS
Nikki Haley, fot. PAP/EPA/RICHARD ELLIS

"Przyszedł czas zawiesić moją kampanię. Niczego nie żałuję" - oznajmiła Haley w przemówieniu w swoim sztabie wyborczym w Kiawah Island w Karolinie Południowej. Była ambasador USA przy ONZ pogratulowała Trumpowi zwycięstwa w prawyborach, lecz nie poparła go wprost.

Więcej

Donald Trump. Fot. PAP/EPA.
Donald Trump. Fot. PAP/EPA.

Rywalka Trumpa zwyciężyła w prawyborach w stołecznym Dystrykcie Kolumbia

"Teraz to do Donalda Trumpa należy pozyskanie głosów tych osób w naszej partii i poza nią, którzy go nie wspierali" - zaznaczyła. 

Zakończenia kampanii Haley spodziewano się, gdy okazało się przegrała z Trumpem 14 z 15 wtorkowych pojedynków. Rywalka Trumpa niespodziewanie wygrała we wtorek w liberalnym stanie Vermont i było to jej drugie zwycięstwo, po niedzielnej wygranej w stołecznym dystrykcie Kolumbii. Po "superwtorku" była gubernator Karoliny Południowej miała już tylko czysto matematyczne szanse zdobycia wystarczającej liczby delegatów na konwencję wyborczą w Milwaukee, która formalnie wybierze kandydata partii na prezydenta.

Jeszcze w czasie środowego przemówienia Haley Trump ostro skrytykował ją we wpisie na swoim portalu społecznościowym Truth Social, twierdząc, że w superwtorek "dostała lanie", zaś swoje zwycięstwo w Vermont - jak i pieniądze na kampanię - zawdzięcza "radykalnym lewicowym Demokratom". Mimo to zaprosił wyborców Haley do dołączenia jego kampanii, czyli "najwspanialszego ruchu w historii naszego narodu".

"(Prezydent Joe) Biden jest wrogiem, on niszczy nasz kraj. Uczyńmy Amerykę znowu wielką!!!" - zakończył.

Tuż po ogłoszeniu decyzji Haley, Trumpa w wyborach poparł lider Republikanów w Senacie Mitch McConnell, który ma napięte stosunki z byłym prezydentem i dotychczas wstrzymywał się z zadeklarowaniem swojego poparcia.

Do decyzji Haley odniósł się Biden, również starając się przyciągnąć jej wyborców. "Donald Trump jasno pokazał, że nie chce zwolenników Nikki Haley. Ja chcę powiedzieć jasno to: w mojej kampanii jest dla nich miejsce" - przekazał w oświadczeniu prezydent.

Podczas prawyborczej kampanii Haley przedstawiała się jako młodsza, bardziej kompetentna i umiarkowana alternatywa dla Trumpa, krytykując swojego konkurenta za wywoływanie chaosu; zwracała też uwagę na jego podeszły wiek i przedstawiała bardziej tradycyjną wizję polityki zagranicznej, mocno opowiadając się za wspieraniem Ukrainy, Izraela oraz powstrzymywaniem Chin i Iranu.

 

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński

sma/

Zobacz także

  • Republikański senator Ted Cruz, fot. PAP/EPA/JIM LO SCALZO
    Republikański senator Ted Cruz, fot. PAP/EPA/JIM LO SCALZO

    To on przymierza się do startu w wyborach w USA w 2028 roku. Będzie zabiegał o nominację partii

  • BBC. Fot. PAP/EPA/ANDY RAIN
    BBC. Fot. PAP/EPA/ANDY RAIN

    Blisko do oficjalnych przeprosin dla Trumpa? BBC ma mało czasu

  • Kamala Harris, fot. PAP/EPA/UPI POOL/JEMAL COUNTESS / POOL
    Kamala Harris, fot. PAP/EPA/UPI POOL/JEMAL COUNTESS / POOL

    Kamala Harris o Trumpie: tyran o kruchym ego

  • Donald Trump. Fot. PAP/EPA/ALLISON ROBBERT
    Donald Trump. Fot. PAP/EPA/ALLISON ROBBERT

    Amerykański Kongres zatwierdził wybór Donalda Trumpa na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych [WIDEO + ZDJĘCIA]

Serwisy ogólnodostępne PAP