Zapadła decyzja w sprawie Krystyny Pawłowicz. Ustalenia PAP. Jest jej komentarz
Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego podjęło uchwałę o przeniesieniu w stan spoczynku sędzi TK Krystyny Pawłowicz z dniem 5 grudnia br. - wynika z pisma, do którego w środę dotarła Polska Agencja Prasowa.
W rozmowie z PAP sędzia Pawłowicz nie potwierdziła tej informacji, tłumacząc, że chce poznać jej źródło. „O plotkach nie będziemy rozmawiać” - dodała.
Z dokumentu, które wpłynęło do sekretariatu prezesa TK Bogdana Święczkowskiego wynika, że uchwała w sprawie przeniesienia Pawłowicz w stan spoczynku z dniem 5 grudnia br. zapadła 5 czerwca br. Powodem tej decyzji jest stwierdzenie przez lekarza orzecznika ZUS niezdolności do pełnienia obowiązków przez Pawłowicz.
Zgromadzenie Ogólne tworzą urzędujący sędziowie Trybunału, którzy złożyli ślubowanie wobec prezydenta. Zgodnie z ustawą do kompetencji Zgromadzenia należy m.in. przenoszenie w stan spoczynku sędziego TK trwale niezdolnego do pełnienia obowiązków sędziego Trybunału.
Pawłowicz o stanie spoczynku: agresja wobec TK uniemożliwia pracę sędziego
Informację tę potwierdziły służby prasowe Trybunału, publikując też oświadczenie Pawłowicz w tej sprawie.
Agresja wobec konstytucyjnych instytucji ustrojowych, w tym wobec Trybunału Konstytucyjnego, jego prezesa, sędziów, w tym mnie osobiście, wytworzyła warunki utrudniające lub wręcz uniemożliwiające wykonywanie funkcji sędziego Trybunału powierzone mi przez demokratycznie wybrany Sejm i Prezydenta RP. Agresja ta utrudnia też normalne funkcjonowanie w życiu prywatnym
Dodała, że za wykonywanie konstytucyjnych obowiązków obrony i ochrony polskiej konstytucji, sędziów TK „delegitymizuje się, zastrasza, poniża i ośmiesza”. „Podważa się ich wcześniejszy dorobek zawodowy. Niszczy ich niezawisłość, zastrasza i nęka rodziny” - napisała.
Te akty nienawiści niestety negatywnie wpłynęły na moje zdrowie, nieodwracalnie je pogarszając. Zmusiły mnie po 6 latach do wcześniejszego odejścia z urzędu sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Powierzoną mi tę zaszczytną funkcję starałam się w imieniu i dla dobra Rzeczypospolitej wykonywać pełnią swych sił
Krystyna Pawłowicz jest sędzią TK od 5 grudnia 2019 r.; koniec jej dziewięcioletniej kadencji był przewidziany na 5 grudnia 2028 r. W latach 2011-2019 sprawowała mandat posła VII i VIII kadencji Sejmu, w tym czasie będąc też członkiem Krajowej Rady Sądownictwa. W czasie wykonywania funkcji poselskich była członkiem komisji sprawiedliwości i praw człowieka, komisji odpowiedzialności konstytucyjnej oraz komisji ds. Unii Europejskiej. W latach 2007-2011 była też sędzią Trybunału Stanu.
O jej powołaniu na sędziego TK zdecydował Sejm 21 listopada 2019 r. po zgłoszeniu jej kandydatury przez klub PiS (posłowie tej partii zgłosili też Stanisława Piotrowicza, którego izba również wybrała na sędziego TK). 5 grudnia 2019 r. ślubowanie od nich odebrał prezydent Andrzej Duda. Od tego czasu Pawłowicz wielokrotnie pełniła funkcję sędziego sprawozdawcy; miała nim być także w zaplanowanej na czwartek rozprawie dotyczącej zasad organizacji nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach.
Od końca kwietnia br. Trybunał Konstytucyjny liczy 11 sędziów na 15 przewidzianych stanowisk sędziowskich. Ponieważ w ostatnich miesiącach zakończyły się kadencje czworga sędziów oznacza to, że w TK są obecnie cztery wakaty sędziowskie. Kluby sejmowe - poza PiS - konsekwentnie nie zgłaszają kandydatów.
Poza Pawłowicz, która zgodnie z uchwałą Zgromadzenia ma przejść w stan spoczynku 5 grudnia br., w tym roku - 20 grudnia - kadencja kończy się sędziemu Michałowi Warcińskiemu. W kolejnym 2026 roku kadencje kończą się także sędziom Andrzejowi Zielonackiemu - 28 czerwca i Justynowi Piskorskiemu - 18 września.
Trybunał Konstytucyjny w obecnym kształcie jest krytykowany przez obecne władze i część prawników, którzy powołując się na orzeczenia m.in. ETPC i TSUE oceniają, że jest instytucją upolitycznioną. 6 marca ub.r. Sejm przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023, w której stwierdził, że „uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy”. Sejm uznał też m.in., że obecnie orzekający w TK Jarosław Wyrembak i Justyn Piskorski nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego.
Od podjęcia tej uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw. (PAP)
nno/ mok/ mow/ grg/