O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

16 lat Bitcoina. Jak dziś wykorzystywane są kryptowaluty? [ANALIZA]

Bitcoin spopularyzował ideę cyfrowych aktywów, a w Polsce temat kryptowalut powraca w kontekście inwestycji milionów osób, przestępczości, sporów politycznych i głośnych problemów branży — od współpracy PKOI z giełdą zondacrypto, przez liczne oszustwa, po weto prezydenta.

Bitcoin (zdjęcie ilustracyjne). Fot.  EPA/JEROME FAVRE
Bitcoin (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/JEROME FAVRE

Utworzony w 2009 r. bitcoin, dzisiaj jedna z najbardziej znanych kryptowalut, spopularyzował koncepcję zdecentralizowanych finansów. Początkowo cyfrowa waluta nie miała realnej wartości, potem jej cena była groszowa. Po raz pierwszy transakcję w tej walucie, której stroną była firma wytwarzająca fizyczne towary, zawarto wiosną 2010 r. - amerykański programista kupił dwie pizze, płacąc za nie nie dolarami, ale bitcoinami.

Podobnie jak w innych krajach, także w Polsce temat bitcoinów regularnie powraca, czasem równie często, jak problemy publicznej służby zdrowia. Hasło kryptowaluta pojawia się zarówno w kontekście inwestycji, rezerw czy korzystających z nich przestępców, jak i nawet osób, które strzegą praworządności. Tak jak w lutym br., gdy twórca marki odzieżowej Paweł S. wyszedł z aresztu, a rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak poinformował, że poręczenie majątkowe zostało wpłacone w kryptowalucie Bitcoin, w kwocie 2,5 BTC, o szacunkowej wartości ok. 1 mln zł.

- Przepisy nie ograniczają przedmiotu zabezpieczenia do pieniędzy czy innych praw majątkowych. Ten katalog jest otwarty. Rzeczywiście nie jest to popularny środek, natomiast nie jest to pierwszy przypadek - powiedział prok. Nowak, dodając, że nie jest to forma typowa, ale jest to forma dopuszczalna. Rzecznik PK pytany o weryfikację, czy środki wpłacone jako poręczenie nie pochodziły z procederu przestępczego, odpowiedział, że „prokurator powinien to weryfikować i uzyskać oświadczenie od osób, które poręczenie wpłacają”. Jak dodał, z uwagi na to, że to poręczenie zostało przyjęte, takich wątpliwości nie było.

Image
Bitcoin i inne kryptowaluty. Autor: Michał Czernek
Bitcoin i inne kryptowaluty. Autor: Michał Czernek

Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, który nie wdrożył regulujących rynek kryptoaktywów unijnych przepisów MiCA (ang. Markets in Crypto-Assets). Implementacji rozporządzenia miała służyć ustawa o rynku kryptoaktywów - zawetowana w ubiegłym tygodniu przez prezydenta Karola Nawrockiego. W piątek Sejm nie odrzucił prezydenckiego weta o kryptoaktywach.

Więcej

Sejm (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Paweł Supernak
Sejm (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Paweł Supernak

Sejm nie odrzucił weta prezydenta wobec ustawy o kryptoaktywach

Zondacrypto sponsorem Polskiego Komitetu Olimpijskiego

O kryptowalutach w Polsce głośno zrobiło się także jesienią, m.in. z powodu jednej z największych europejskich giełd kryptowalutowych, zondacrypto. W październiku została podpisana umowa między zondacrypto a Polskim Komitetem Olimpijskim - giełda została sponsorem generalnym PKOI, a siedziba PKOI zmieniła nazwę na zondacrypto Centrum Olimpijskie im. Jana Pawła II. Analityk sportowy Adam Pawlukiewicz, dyrektor wykonawczy w Pentagon Research i wykładowca akademicki powiedział PAP w październiku, że jego zdaniem obie strony mają szansę zyskać na tej współpracy, a dla firm z branży nowych technologii „sport jest doskonałą platformą do prezentacji swoich osiągnięć i budowania rozpoznawalności”.

"Wystarczy spojrzeć, jakie marki reklamują się dziś na stadionach czy w halach – to coraz częściej właśnie firmy technologiczne i fintechowe. Z tego punktu widzenia sponsoring sportowy wydaje się naturalnym działaniem dla takich firm, jak zondacrypto".

Adam Pawlukiewicz

Historii giełdy, początkowo znanej jako BitBay, w grudniu przyjrzał się „Newsweek”. Gazeta opisała m.in. że cztery lata po jej starcie KNF uznała, że działalność giełdy budzi poważne wątpliwości i wpisała ją na listę ostrzeżeń (giełda przeniosła się wtedy na Maltę, potem do Estonii), a obecny właściciel zondacrypto „nigdy nie przyjeżdża do Polski”. Z kolei założyciel giełdy, Sławomir Suszek, zaginął w 2022 r. i do dzisiaj nie został odnaleziony.

Od samego początku, co udowodniliśmy w reportażach, wokół tej giełdy kręciło się bardzo dużo ludzi związanych ze światem przestępczym. To byli przestępcy VAT-owscy, osoby, które setki milionów złotych wyciągnęły ze Skarbu Państwa (...) Wiceprezes giełdy był człowiekiem skazanym za udział w zabójstwie śląskiego biznesmena w latach dziewięćdziesiątych” - powiedział, cytowany przez „Newsweeka”, Michał Fuja z TVN, który w swoim reportażu pokazywał historię giełdy, gdy była znana jeszcze jako BitBay.

Więcej

Prezes PKOl Radosław Piesiewicz. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Prezes PKOl Radosław Piesiewicz. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Umowa sponsorska z PKOI. Członkowie władz komitetu domagają się wyjaśnień od prezesa

Inwestycje Polaków w kryptowaluty

We wtorek 2 grudnia do sprawy Sławomira Suszka i historii giełdy odnosił się prawdopodobnie premier Tusk, komentując prezydenckie weto. „To weto (prezydenta) jest kompletnie nie do obrony, nie do usprawiedliwienia. Sprawa nabiera charakteru wyjątkowo paskudnego, ponieważ w tle jest duża firma, procesy sądowe, śledztwa, podejrzenie zabójstwa, zniknięcie prezesa z jednej z kluczowych firm rynku kryptowalut, kampania polityczna, zaangażowanie prawicowych przywódców, mediów prawicowych w promowanie jednej z tych firm” - mówił szef rządu.

Ponadto, powołując się na dane Polskiego Instytutu Ekonomicznego Tusk wskazał, że 3 mln osób w Polsce inwestuje na rynku kryptoaktywów, z czego 600 tys. osób zostało oszukanych.

Z kolei według opublikowanego w maju br. raportu „Jak Polacy inwestują w kryptowaluty? Edycja 2025” UCE Research i Ari10 w aktywa kryptowalutowe zainwestowało przeszło 18 proc. Polaków. Z badania wynika, że inwestycji kryptowalutowych najczęściej dokonują osoby w wieku 25-34 lat - aż 28,4 proc. w tej grupie wiekowej. Biorąc zaś pod uwagę kryterium dochodowe, najwięcej inwestorów jest w grupie zarabiających od 7000 do 8999 zł netto - 31,2 proc. Kryptowaluty kupują też najczęściej mieszkańcy największych miejscowości powyżej 500 tys. ludności - 20,8 proc. Autorzy raportu przewidują, że zainteresowanie kryptowalutami będzie rosło. Wynika to - w ich opinii - z historycznych danych dotyczących czasu, jakiego wymaga przyjęcie się na rynku nowych technologii i aktywów.

- Polacy inwestują w kryptowaluty z wielu powodów i nie zawsze jest to już czysta chęć zarobku. Chodzi też o zachowanie siły nabywczej. W warunkach wysokiej inflacji, konsumenci interesują się inwestowaniem w kryptowaluty, bo zauważają stały i nierzadko przyspieszający spadek wartości tradycyjnych walut – powiedział, odnosząc się do raportu, Mateusz Kara z internetowego kantoru kryptowalut Ari10.

Więcej

Adam Gomoła Fot. PAP/Marcin Obara
Adam Gomoła Fot. PAP/Marcin Obara

"Wychodzi naprzeciw zastrzeżeniom prezydenta". Polska 2050 składa nową ustawę o kryptowalutach

Zagrożenia związane z inwestycją w kryptowaluty

Jak dodał, barierą dla wielu osób, szczególnie starszych, jest „czarny PR” wymierzony w kryptowaluty. - Niektórzy kojarzą waluty cyfrowe z przestępczością i obawiają się kradzieży - ocenił.

W ostatnim roku głośno było o sprawach, w których faktycznie kryptowaluty zostały powiązane z kradzieżą. Ponad pół miliona złoty stracił w czerwcu br. zielonogórzanin wpłacając swoje oszczędności na platformę handlową po instalacji programu, z którego korzystali oszuści.

Również w styczniu mieszkaniec podlaskiej gminy Goniądz stracił 360 tys. zł po skorzystaniu z fałszywej strony internetowej umożliwiającej inwestowanie w kryptowaluty. Podobna sytuacja spotkała w lutym trzech mieszkańców Gdańska, którzy stracili łącznie 780 tys. zł.

Z badania Instytutu Psychiatrii i Neurologii zrealizowanego na zlecenie Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom, opublikowanego w sierpniu br. wynika, że choć faktycznie coraz więcej Polaków inwestuje w kryptowaluty, część z nich robi to w sposób problemowy, przypominający hazard.

Badanie przeprowadzone na grupie tysiąca inwestorów, wykazało, że aż 31 proc. z nich przejawia wzór zachowań określany jako problemowy – wiąże się on z utratą kontroli nad czasem, środkami finansowymi i emocjami. Co istotne, 28 proc. badanych inwestorów wykazuje jednocześnie objawy hazardu problemowego.

Zdaniem dr. Michała Bujalskiego, socjologa, adiunkta w Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego, współautora badań, dotyczy to zwłaszcza krótkich horyzontów czasowych, wysokiego ryzyka oraz mechanizmów psychologicznych charakterystycznych dla gier losowych – takich jak gonienie strat, poszukiwanie ekscytacji czy podejmowanie ryzyka w sytuacji ponoszenia porażek.

"Inwestowanie nie jest hazardem, ale pewne jego formy – szczególnie te oparte na spekulacji – są celowo 'uhazardowione' poprzez wykorzystanie mechanizmów znanych z gier losowych, by zwiększyć emocjonalne zaangażowanie użytkowników".

Dr Michał Bujalski

Zwrócił także uwagę na technologie - nowoczesne aplikacje inwestycyjne, dostępne całodobowo, stosują algorytmy analizujące zachowania użytkowników i dostosowujące ofertę w sposób utrzymujący ich w stanie ciągłego napięcia i emocjonalnej ekscytacji.

– Całodobowa dostępność rynku, duża zmienność kursów i obietnica szybkiego zysku sprawiają, że kryptowaluty mogą stać się równie uzależniające jak ruletka czy zakłady bukmacherskie – powiedział PAP w sierpniu dr Bujalski.

Profil problemowego inwestora w Polsce to najczęściej mężczyzna w wieku 30–40 lat, z wyższym wykształceniem, impulsywny, poszukujący wrażeń, a jednocześnie nierzadko zmagający się z samotnością, stresem czy lękiem.

Więcej

Karol Nawrocki Fot. PAP/Albert Zawada
Karol Nawrocki Fot. PAP/Albert Zawada

"Uderza w Polaków i polskie firmy". Prezydent zawetował ustawę

W poniedziałek rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz poinformował, że prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę o rynku kryptoaktywów. Argumentował m.in., że jej przepisy zagrażają wolnościom Polaków, ich majątkowi i stabilności państwa.

Zawetowana ustawa została uchwalona przez Sejm 7 listopada br., a jej celem jest m.in. implementacja unijnych przepisów, czyli rozporządzenia MiCA (The Markets in Crypto-Assets Regulation). Zgodnie z nią nadzór nad rynkiem kryptoaktywów sprawowałaby Komisja Nadzoru Finansowego, wyposażona w odpowiednie narzędzia nadzorcze i kontrolne. Doprecyzowano niektóre obowiązki emitentów tokenów powiązanych z aktywami i tokenów będących e-pieniądzem, a także dostawców usług w zakresie kryptoaktywów.

W przypadku naruszenia przepisów KNF mogłaby dokonywać wpisów do prowadzonego przez siebie rejestru nieuczciwych domen internetowych służących do prowadzenia działalności w zakresie kryptoaktywów. Miałoby to chronić klientów i rynek przed nieuczciwymi podmiotami.

Agata Gutowska, Weronika Moszpańska (PAP)

agg/ wm/ bst/ mow/ grg/

Zobacz także

  • Bitcoin Fot. PAP/EPA/PABLO GIANINAZZI
    Bitcoin Fot. PAP/EPA/PABLO GIANINAZZI

    Resort finansów: bez ustawy o kryptowalutach nie zarejestruje się w Polsce działalności na tym rynku

  • Bitcoin Fot. PAP/EPA/PABLO GIANINAZZI
    Bitcoin Fot. PAP/EPA/PABLO GIANINAZZI

    Bitcoin bije rekord. Kryptowaluta najdroższa w historii

  • Donald Trump. Fot. PAP/EPA/SHAWN THEW
    Donald Trump. Fot. PAP/EPA/SHAWN THEW

    Ekspert: w pewnym sensie Trump manipuluje rynkiem, ale raczej nie poniesie za to konsekwencji [WIDEO]

  • Donald Trump. Fot. PAP/EPA/AL DRAGO / POOL
    Donald Trump. Fot. PAP/EPA/AL DRAGO / POOL

    Trump podpisał rozporządzenie. Chodzi o "strategiczną rezerwę bitcoinów"

Serwisy ogólnodostępne PAP