O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

ABW wyjaśnia sprawę inwigilacji Bezpartyjnych Samorządowców na Dolnym Śląsku

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wyjaśnia sprawę inwigilacji Bezpartyjnych Samorządowców na Dolnym Śląsku w czasie rządów PiS - poinformowała we wtorek Agencja w oświadczeniu umieszczonym na stronie internetowej. O sprawie napisał we wtorek Onet.

Funkcjonariusz ABW Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Funkcjonariusz ABW Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Więcej

Były premier Mateusz Morawiecki Fot. PAP/Radek Pietruszka
Były premier Mateusz Morawiecki Fot. PAP/Radek Pietruszka

Były premier inwigilowany Pegasusem? Europoseł KO zawiadamia prokuraturę

W materiale "Afera na Dolnym Śląsku. PiS-owska ABW nielegalnie inwigilowała lidera Bezpartyjnych Samorządowców" wspólnie przygotowanym przez Onet i "Superwizjer" TVN, dziennikarze napisali, że opanowane przez ludzi PiS służby specjalne nielegalnie inwigilowały lidera Bezpartyjnych Samorządowców i koalicjanta PiS w sejmiku dolnośląskim prezydenta Lubina Roberta Raczyńskiego.

"Agenci nie tylko ściągnęli setki jego rozmów z popularnego komunikatora, podsłuchiwali rozmowy i rejestrowali spotkania, ale także w jego samochodzie zainstalowali sprzęt szpiegujący jego ruchy, a nocą wchodzili również do jego domu" - wynika z ich informacji.

Do dziennikarzy Onetu i Superwizjera miało trafić prawie tysiąc stron stenogramów z rozmów, które za pośrednictwem komunikatora internetowego mieli prowadzić ze sobą Raczyński i jego bliski współpracownik Andrzej Pudełko. Publikację reportażu w TVN "Brudna gra" zapowiedziano na wtorkowy wieczór.

"Z materiałów wynika, że Raczyński i czołowi politycy PiS czerpią zyski z zatruwania środowiska i zakopywania śmieci na Dolnym Śląsku. W rozmowach Raczyńskiego i Pudełki pojawiają się także dotyczące ich skandaliczne wątki obyczajowe. Funkcjonariusz ABW biorący udział w nielegalnej inwigilacji wyjawił, że prowadzona była na zlecenie jego przełożonego w ABW kapitana Marcina P., "który nie ukrywał swoich propisowskich sympatii". Według informatora dziennikarzy, P. nie działał samowolnie i "na tak dużą akcję musiał mieć zgodę przełożonych oraz czynnika politycznego".

ABW podała we wtorek, że decyzję, by zbadać informacje przedstawione w publikacji, podjął p.o. szef Agencji. W oświadczeniu ABW poinformowała, że prowadzone są czynności, "mające na celu wszechstronne wyjaśnienie okoliczności przedstawionych zdarzeń". "W szczególności badana jest kwestia, kierowanych pod adresem funkcjonariuszy, podejrzeń o prowadzenie działań niezgodnych z prawem" - podała Agencja.

Po zakończeniu tych działań będzie można podjąć dalsze decyzje w sprawie - zaznaczyła ABW.(PAP)

mar/
 

Zobacz także

  • Krystyna Pawłowicz Fot. PAP/Radek Pietruszka
    Krystyna Pawłowicz Fot. PAP/Radek Pietruszka

    Pawłowicz i Święczkowski zawiadamiają o bezprawnej inwigilacji. Prokuratura: działano zgodnie z prawem

  • Ekran laptopa Fot. SASCHA STEINBACH/PAP/EPA
    Ekran laptopa Fot. SASCHA STEINBACH/PAP/EPA

    Ile kosztował system Pegasus i kto za niego zapłacił?

  • Zmiana zasad dokumentowania kontroli operacyjnej/ zdjęcie ilustracyjne Fot. ERDEM SAHIN/PAP/EPA
    Zmiana zasad dokumentowania kontroli operacyjnej/ zdjęcie ilustracyjne Fot. ERDEM SAHIN/PAP/EPA

    Kontrola operacyjna po nowemu. Premier podpisał rozporządzenia

  • Uczestnicy Strajku Kobiet przed Sejmem Fot. PAP/Rafał Guz
    Uczestnicy Strajku Kobiet przed Sejmem Fot. PAP/Rafał Guz

    Liderki Strajku Kobiet: sprawa inwigilacji Pegasusem dotyczy tysięcy kobiet

Serwisy ogólnodostępne PAP