Adrian Zandberg: nie możemy wziąć odpowiedzialności za ministerstwa bez gwarancji finansowych

2023-11-10 14:45 aktualizacja: 2023-11-10, 18:04
Adrian Zandberg. Fot. PAP/Marcin Obara
Adrian Zandberg. Fot. PAP/Marcin Obara
Nie możemy wziąć odpowiedzialności za kluczowe dla nas ministerstwa bez gwarancji finansowych koniecznych do realizacji programu - powiedział dzisiaj lider partii Razem Adrian Zandberg. Współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń zapewnił, że Lewica jest spójna i będzie popierała rząd Donalda Tuska.

Rada Krajowa Lewicy Razem, po zapoznaniu się z wynikiem negocjacji programowych między KO, Trzecią Drogą i Nową Lewicą, upoważniła posłów Razem do głosu za wotum zaufania dla rządu. Rada podjęła także decyzję o tym, że Razem nie wejdzie do rządu. Wyraziła też zgodę na powołanie międzypartyjnego klubu Lewicy, współtworzonego przez parlamentarzystki i parlamentarzystów Lewicy Razem.

Zandberg powiedział w Sejmie, że Rada Krajowa zebrała się w czwartek i zakończyła swoją pracę bardzo późno w nocy.

"Dyskutowaliśmy bardzo dogłębnie i wnikliwie nad efektem negocjacji programowych i efektem tego jest praktycznie jednogłośna decyzja, żeby dać temu rządowi kredyt zaufania i zagłosować za wotum zaufania, ale zarazem, żeby - przy braku tych gwarancji finansowych - nie obejmować funkcji ministerialnych" - powiedział Zandberg.

Wyjaśnił, że Razem nie udało się uzyskać gwarancji finansowych dla realizacji publicznego programu mieszkaniowego, wzrostu nakładów na ochronę zdrowia, wzrostu nakładów na naukę, badania i rozwój oraz o uzyskania zgody politycznej dla - jak mówił - kompromisowego rozwiązania dot. aborcji, czyli tzw. ustawy ratunkowej.

"Niestety nie udało nam się przekonać partnerów, żeby takie rozwiązania w tej umowie (koalicyjnej) się znalazły, one są dla nas kluczowe, bo żeby wziąć odpowiedzialności za ministerstwo, musimy mieć środki do tego, żeby realnie wdrażać te programy. Nie możemy wziąć odpowiedzialności za te ministerstwa, które są dla nas kluczowe, dlatego Razem nie wyśle swoich polityków do Rady Ministrów, Razem nie wejdzie do tego rządu, natomiast wesprze jego powołanie, wesprze wotum zaufania" - powiedział.

Dodał, że jest decyzja, żeby budować wspólnie międzypartyjny klub parlamentarny Lewicy.

Współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń zapewnił, że "Lewica jest spójna i Lewica będzie popierała rząd Donalda Tuska".

"Koalicyjna umowa jest także umową, w której reprezentowana jest Partia Razem. Dzisiaj pokazujemy jedność i ta jedność jest dzisiaj" - powiedział Biedroń.

Wiceszefowa Razem Magdalena Biejat powiedziała PAP, że Razem na pewno będzie wspierać Nową Lewicę i zabiegać o realizację lewicowych postulatów.

"Jestem przekonana, że ten (nowy) rząd wiele spraw załatwi i na pewno załatwi sprawy najpilniejsze, czyli poprawę naszych relacji z UE, ściągnięcie pieniędzy z KPO do Polski, uporządkowanie kwestii w sądownictwie. Nie mam żadnych wątpliwości, że to się wydarzy i ma tutaj nasze glosy" - zadeklarowała.

Dodała, że Razem przedyskutowało swoją decyzję z przedstawicielami Nowej Lewicy. "Nie są zaskoczeni, zapewniam" - zaznaczyła. Zapewniła, że Razem nie odejdzie ze wspólnego klubu Lewicy. "Teraz zamienią się trochę te relacje, będziemy też musieli je poukładać trochę na nowo" - powiedziała Biejat.

W wyborach parlamentarnych Nowa Lewica, bo tak nazywał się komitet, uzyskała 8,61 procent poparcia, co przełożyło się na 26 mandatów do Sejmu (49 posłów w 2019 r.). Ponadto formacji udało się uzyskać dziewięć miejsc w Senacie (dwa mandaty w 2019 r.).

Politycy Razem, którzy startowali z list Nowej Lewicy, uzyskali siedem mandatów poselskich (o jeden więcej niż w 2019 r.) i dwa senatorskie (nie mieli swoich kandydatów przed czterema laty). (PAP)

autor: Karol Kostrzewa, Daria Kania

jc/