Arcybiskup Galbas przywołał w homilii tytuł albumu popowej artystki
Podczas mszy świętej w intencji ojczyzny oraz nowo zaprzysiężonego prezydenta Karola Nawrockiego w archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie homilię wygłosił metropolita warszawski, abp Adrian Galbas. Niespodziewanie, nawiązał do nazwy albumu piosenkarki pop Margaret - "Siniaki i cekiny", który ukazał się w 2024 r.
- Nasze codzienne życie rozgrywa się pomiędzy tymi dwiema górami: pomiędzy Taborem i Kalwarią. Doświadczamy na przemian śmiechu i łez, pocieszenia i strapienia, radości i smutku. Mamy „siniaki i cekiny”, jak śpiewa jedna ze współczesnych artystek polskiej sceny – powiedział w homilii arcybiskup Adrian Galbas.
„Siniaki i cekiny” to piąty solowy album studyjny Margaret, utrzymany w stylu muzyki pop i elektronicznej. Miał premierę w kwietniu 2024.
- Nie ma na świecie nikogo, kogo życie byłoby tylko samą euforią i nie ma nikogo, kogo życie byłoby samą tylko tragedią. Zawsze jest wesele i pogrzeb, szczęście i nieszczęście, „z górki” i „pod górkę”, posiadanie i strata. I chodzi o to, byśmy – jako wierzący – mieli pewność, że we wszystkim jest z nami Chrystus – mówił dalej w swojej homilii metropolita warszawski.
Tuż po premierze „Siniaków i cekinów” Margaret w rozmowie z PAP Life wyjaśniła, że ta płyta spina 10 lat jej doświadczeń na scenie. - To jest zbiór wszystkich moich emocji, które do mnie wracają (...). Były w tym czasie momenty cekinowe, czyli sukcesy, nagrody. Ale były też siniaki - płacze, lęki, strachy, ataki paniki. I to wszystko doprowadziło mnie do miejsca, w którym jestem dzisiaj. Ten album jest o tym, że bez siniaków nie ma cekinów. W tych pięknych momentach jest też dużo bólu, pracy, upadków – powiedziała artystka. (PAP Life)
ag/ grg/