Billy Joel po raz pierwszy opowiedział o swojej chorobie. Muzyk nie traci pogody ducha
Wiosną słynny piosenkarz został zmuszony odwołać wszystkie zaplanowane koncerty w związku z pogorszeniem stanu zdrowia. U 76-letniego muzyka zdiagnozowano wówczas wodogłowie normotensyjne, zwane też zespołem Hakima. W najnowszym wywiadzie Billy Joel uspokoił fanów, zapewniając, że jest pod opieką specjalistów i nie traci pozytywnego nastawienia. „Brzmi to znacznie gorzej niż to, jak w rzeczywistości się czuję” – podkreślił pięciokrotny zdobywca nagrody Grammy.
23 maja Billy Joel zamieścił na Instagramie oświadczenie, które zaniepokoiło jego fanów. Słynny amerykański wokalista i kompozytor ujawnił wówczas, że z powodu problemów natury zdrowotnej został zmuszony odwołać zaplanowane występy. U 76-letniego muzyka zdiagnozowano wodogłowie normotensyjne, zwane też zespołem Hakima. Schorzenie to wynika z upośledzenia odpływu lub nadprodukcji płynu mózgowo-rdzeniowego. Objawy obejmują zaburzenia poznawcze i motoryczne. U artysty choroba wywołała „problemy ze słuchem, wzrokiem i równowagą”.
Kilka dni później aktualizacją na temat stanu zdrowia Joela podzieliła się jego córka Alexa Ray. „Robi wszystko, by w pełni wyzdrowieć. Przechodzi obecnie zabiegi fizjoterapeutyczne, dzięki którym stopniowo odzyskuje siły. Wasza szczera troska wiele znaczy zarówno dla niego, jak i dla mnie” – napisała w jednym z serwisów społecznościowych latorośl piosenkarza.
Billy Joel po raz pierwszy opowiedział o swojej chorobie
Teraz głos w tej sprawie zabrał sam zainteresowany. Goszcząc w podcaście „Club Random”, Joel zapewnił, że jest pod opieką specjalistów i nie traci pozytywnego nastawienia. „Wszyscy nazywają to chorobą mózgu. Brzmi to znacznie gorzej niż to, jak w rzeczywistości się czuję. A czuję się dobrze. Nadal mam spore problemy z równowagą – zupełnie, jakbym był na łodzi. Wciąż nad tym pracujemy” – zaznaczył pięciokrotny zdobywca nagrody Grammy. Zapytany przez gospodarza podcastu o możliwe przyczyny rozwoju schorzenia, Joel zdradził, że „nikt tego nie wie”. „Sądziłem, że to od picia. Co prawda jestem już trzeźwy, ale dawniej piłem na umór. Lekarze nie znają jednak przyczyny” – ujawnił muzyk.
W przeszłości Joel otwarcie mówił o zmaganiach z uzależnieniem od alkoholu i substancji psychoaktywnych, które mocno odbiło się na jego zdrowiu. O walce z nałogiem opowiedział w wydanej w 2014 roku autobiografii zatytułowanej „Billy Joel: The Definitive Biography”. Na początku czerwca światową premierę miał poświęcony mu dokument „Billy Joel: And So It Goes”, w którym muzyk wrócił wspomnieniami do trudnego dzieciństwa i ujawnił, że przed laty dwukrotnie podjął próbę samobójczą.
Joel zapisał się w historii jako jeden z największych gwiazdorów muzyki popularnej. Podczas wieloletniej kariery piosenkarz wylansował szereg niezapomnianych przebojów, takich jak „Piano Man”, „Vienna” czy „Just The Way You Are”. Na całym świecie artysta sprzedał przeszło 160 mln płyt. (PAP Life)
iwo/ag/ pap/
