O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Atak rebeliantów w Pakistanie. Nie żyje 60 osób

Podczas serii "skoordynowanych ataków" rebeliantów w prowincji Beludżystan i walk, które w ich efekcie wybuchły, zginęło ponad 60 osób – poinformował szef MSW Pakistanu, Mohsin Naqvi. Napastnicy zaatakowali posterunki policji, a także drogi oraz kluczowe linie kolejowe.

Pakistańska policja (zdjęcie ilustrujące). Fot. EPA/SHAHZAIB AKBER
Pakistańska policja (zdjęcie ilustrujące). Fot. EPA/SHAHZAIB AKBER

Wcześniej informowano o 39 ofiarach.

Odpowiedzialność za ataki przyjęła Armia Wyzwolenia Beludżystanu (BLA) - separatystyczna, nacjonalistyczna grupa uważana przez Pakistan, Wielką Brytanię i USA za terrorystyczną, poinformowała agencja Reuters. BLA i kilka innych ugrupowań od lat walczą z rządem Pakistanu, twierdząc, że grabi on zasoby naturalne Beludżystanu. Dążą do usunięcia chińskich inwestycji i chcą dla prowincji niepodległości.

"Te ataki to przemyślany plan wywołania anarchii w Pakistanie" – powiedział minister spraw wewnętrznych w wydanym w poniedziałek oświadczeniu, dodając, że siły bezpieczeństwa zabiły 12 rebeliantów w operacjach, które nastąpiły po serii ataków w dystryktach Musakhel, Kalat, Mastung, Bolan i Gwadar - przekazała AP. Armia Pakistanu poinformowała, że w walkach zginęło 14 żołnierzy i policjantów oraz 21 rebeliantów. Natomiast lokalne władze podały, że w atakach na autobusy zginęło co najmniej 23 pasażerów, zaś 35 pojazdów zostało podpalonych.

Eksplodowały również ładunki wybuchowe podłożone na moście kolejowym łączącym stolicę Beludżystanu z resztą Pakistanu, a także na połączeniu kolejowym z sąsiednim Iranem, powiedział pracownik kolei Muhammad Kashif. Policja poinformowała, że znalazła sześć niezidentyfikowanych jeszcze ciał w pobliżu miejsca ataku na moście kolejowym.

Do pierwszego ataku doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek w okręgu Kusakhi w prowincji Beludżystan. Napastnicy atakowali pojazdy, w tym ciężarówki i autobusy. Ofiary były przed śmiercią legitymowane. BLA poinformowało, że jego bojownicy atakowali wojskowych podróżujących w cywilnych ubraniach.

"Uzbrojeni napastnicy zabijali nie tylko pasażerów, ale także kierowców ciężarówek przewożących węgiel" – powiedział Hameed Zahir z lokalnej policji. Bojownicy wzięli na cel pracowników ze wschodniej prowincji Pendżab, którzy, jak uważają, bezprawnie eksploatują ich zasoby. W przeszłości atakowali również chińskie przedsiębiorstwa i pracowników. Chiny prowadzą inwestycję związaną ze strategicznym głębokowodnym portem Gawadar, a także kopalnię złota i miedzi.

Beludżystan jest największym, ale najsłabiej zaludnionym regionem Pakistanu; graniczy z Afganistanem i Iranem. Wysoki jest tam poziom ubóstwa. 

grg/

Zobacz także

  • Plaża Bonid w Sydney, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/EPA/AAP/DAN HIMBRECHTS
    Plaża Bonid w Sydney, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/EPA/AAP/DAN HIMBRECHTS

    Australia wprowadza ogólnokrajowy program odkupowania broni po ataku w Sydney

  • Policja na plaży Bondi w Sydney, fot. PAP/EPA/AAP/DAN HIMBRECHTS
    Policja na plaży Bondi w Sydney, fot. PAP/EPA/AAP/DAN HIMBRECHTS

    Planowali kolejny atak na plaży w Sydney? Policja staranowała samochód, siedmiu mężczyzn zatrzymanych

  • Broń. Fot. PAP/Leszek Szymański
    Broń. Fot. PAP/Leszek Szymański

    Dostęp do broni w Europie. Ekspert: broń nielegalna jest niezwykle łatwa do zdobycia [INFOGRAFIKI]

  • Kwiaty w hołdzie ofiarom tragedii na plaży Bondi w Sydney Fot. PAP/EPA/MICK TSIKAS
    Kwiaty w hołdzie ofiarom tragedii na plaży Bondi w Sydney Fot. PAP/EPA/MICK TSIKAS

    Premier Australii o ataku w Sydney: nie ma związku z uznaniem Palestyny

Serwisy ogólnodostępne PAP