Bardella: wybór Trumpa nie jest "nieszczęściem", lecz "wyzwaniem" w sferze gospodarki
Przywódca francuskiego skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego (RN) Jordan Bardella powiedział w poniedziałek na spotkaniu z mediami, że nie należy postrzegać wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA jako "nieszczęścia", lecz jako "wyzwanie" w sferze gospodarki.
Bardella wymienił protekcjonistyczną politykę Trumpa, która - jak ocenił - powinna skłonić również Francję do "wyboru" w postaci "patriotyzmu ekonomicznego". Szef RN ocenił, że jego partia jest "uprzywilejowanym rozmówcą" dla strony amerykańskiej. Zadeklarował chęć rozwijania kontaktów ze Stanami Zjednoczonymi.
Zastrzegł jednak, że opowiada się za rolą Francji jako "siły równoważącej" i neutralnej w relacjach międzynarodowych. "Nie odczuwam syndromu młodszego brata i uważam, że nie jest rolą Francji sytuowanie się u boku, czy też w cieniu wielkiej potęgi" - oznajmił Bardella.
Wezwał ponadto do "zniesienia wszelkich ograniczeń" krępujących wzrost gospodarczy; uznał za "nadmierne" regulacje Unii Europejskiej, zwłaszcza w rolnictwie. Wcześniej, 23 stycznia Bardella wezwał do natychmiastowego zawieszenia unijnego Zielonego Ładu.
Bardella mówił niedawno w wywiadzie dla tygodnika "Journal du Dimanche", że uważa, iż jego ruch ideowy należy do "uprzywilejowanych rozmówców" tendencji, do której należy Trump, czyli "wielkiego światowego ruchu" opartego na "afirmacji państw narodowych, obronie tożsamości i interesów narodowych".
Przywódcy RN, Bardella i Marine Le Pen, nie byli obecni na zaprzysiężeniu Trumpa 20 stycznia. Delegacja partyjna uczestniczyła jednak w ceremonii; na jej czele stanął Louis Allot, mer miasta Perpignan. Allot podkreślał "te same tematy" kampanii wyborczych Trumpa i Zjednoczenia Narodowego, wymieniając: "imigrację, bezpieczeństwo i pewną formę protekcjonizmu w obliczu anarchicznej globalizacji".
Z Paryża Anna Wróbel (PAP)
awl/ ap/ pap/