Czarzasty po spotkaniu liderów koalicji: rozmawialiśmy o sytuacji w rolnictwie

2024-03-01 13:14 aktualizacja: 2024-03-01, 17:46
Włodzimierz Czarzasty Fot. PAP/Mateusz Marek
Włodzimierz Czarzasty Fot. PAP/Mateusz Marek
Na spotkaniu liderów koalicji rządzącej rozmawialiśmy o sytuacji w rolnictwie. Premier Donald Tusk poinformował nas też o wynikach swoich rozmów zagranicznych - przekazał współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.

W piątek w Sejmie odbyło się spotkanie liderów koalicji rządzącej - premiera Tuska, liderów Trzeciej Drogi: wicepremiera, szefa MON, prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, marszałka Sejmu, lidera Polski2050 Szymona Hołowni oraz wicemarszałka Sejmu, współprzewodniczącego Nowej Lewicy Włodzimierza Czarzastego.

Czarzasty przekazał dziennikarzom, że na spotkaniu rozmawiano o sytuacji w rolnictwie, a także - jak dodał - "premier poinformował o wynikach swoich rozmów zagranicznych".

Według Czarzastego protest rolników jest problemem, "który cała Europa musi rozwiązać, myśląc o tym, jakie zmiany stworzyć". "Protest rolników jest również problemem i dla rolników, i dla stabilizacji olbrzymiej grupy zawodowej. Dlatego musimy się tym zająć" - dodał.

Tusk, który w czwartek spotkał się z protestującymi rolnikami, poinformował, że w piątek będzie rozmawiał z liderami koalicji rządzącej, by przekonać ich do uchwały Sejmu, która jednoznacznie wskaże na potrzebę wprowadzenia embarga na rosyjską i białoruską żywność.

Czarzasty pytany, czy na piątkowym spotkaniu koalicji zapadła decyzja w sprawie tego, kiedy Sejm zajmie się projektami ustaw ws. aborcji i czy będzie to na przyszłotygodniowym posiedzeniu izby, wicemarszałek przekazał, że w poniedziałek, wtorek zostaną podjęte ostateczne decyzje co do harmonogramu prac Sejmu "i co do tego, co będzie na najbliższych posiedzeniach Sejmu zrobione".

Czarzasty zwrócił jednocześnie uwagę, że nie ma żadnego problemu w koalicji rządzącej.

"Informuję, że nie ma, nie było i nie przewidujemy w najbliższych latach żadnych problemów w koalicji" - zapewnił.

We wtorek marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał, że jest plan, aby na najbliższym posiedzeniu Sejmu w początkach marca zająć się projektami dot. liberalizacji aborcji. Wśród nich jest projekt złożony w ubiegłym tygodniu przez Trzecią Drogę, który "odwraca" wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r., który orzekł, że przepis zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niekonstytucyjny. Politycy TD zapowiedzieli też wniosek dotyczący referendum w sprawie zmian przepisów aborcyjnych wykraczających poza powrót do tzw. kompromisu aborcyjnego.

Oprócz projektu Trzeciej Drogi pod koniec stycznia do Sejmu wpłynął projekt grupy posłów Koalicji Obywatelskiej, który zakłada, że osoba w ciąży ma prawo do świadczenia zdrowotnego w postaci przerwania ciąży w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania.

W listopadzie zeszłego roku z kolei Lewica złożyła dwa projekty w sprawie liberalizacji przepisów aborcyjnych. Jeden z nich częściowo depenalizuje aborcję i pomoc w niej, drugi umożliwia przerwanie ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania.

Obowiązujące w Polsce od 1993 r. przepisy antyaborcyjne zostały zmienione po wyroku TK z października 2020 r. Wcześniej ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Tę przesłankę do przerwania ciąży TK uznał za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju. Obecnie przerwanie ciąży jest możliwe w dwóch przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo).(PAP)

autor: Edyta Roś, Karol Kostrzewa

kno/