Adam Michnik został laureatem nagrody czeskiego MSZ
Laureat nagrody czeskiego ministerstwa spraw zagranicznych Adam Michnik uważa, że siłą czeskiej kultury jest autoironia i dystans. – Czesi robią to znacznie lepiej niż my i tego możemy się od nich uczyć - powiedział PAP Michnik. Redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” odebrał w czwartek nagrodę Gratias Agit.
W laudacji minister spraw zagranicznych Czech Jan Lipavsky przypomniał o współpracy polskich i czechosłowackich dysydentów przed upadkiem komunizmu. Podkreślił, że Adam Michnik był jednym z inicjatorów przeprosin Czechów i Słowaków za udział polskich żołnierzy w inwazji na Czechosłowację w 1968 r. Dziękując za wyróżnienie, Michnik powiedział, że przygoda z czeską i słowacką kulturą była przygodą intelektualną jego życia. Stwierdził, że na wydarzenia Praskiej Wiosny w Polsce patrzono z nadzieją, a udział polskich żołnierzy w sowieckiej interwencji był zadrą w naszej zbiorowej narodowej pamięci.
- W Polsce zawsze brakowało ironii i dystansu do samych siebie. Natomiast w kulturze czeskiej, przeszłości miasta Pragi spotykają się duch (Jaroslava) Haszka i Franza Kafki. To dawało niezwykłą oryginalność kulturze czeskiej - powiedział Michnik, odbierając nagrodę. Później w rozmowie z PAP zaznaczył, że w polskiej kulturze też są Gombrowicz i Mrożek. Dystansu przydałoby się jednak więcej. - Trzeba umieć się przejrzeć w lustrze. Czesi robią to znacznie lepiej niż my - powiedział Michnik. Podkreślił, że w kulturze czeskiej oryginalne jest pragnienie wolności i demokracji.
Jednocześnie zauważył, że czeska społeczność ma swoje ciemne strony i musi się z nimi zmagać. Jego zdaniem kultura jest tym miejscem, w którym można się spotkać, żeby prowadzić rozmowy o ciemnych stronach własnej historii.
Na pytanie o przyszłość obszaru Europy Środkowej odpowiedział z uśmiechem, że „my, historycy, świetnie przewidujemy przeszłość, ale z przyszłością mamy kłopoty”. Zauważył, że w interesie społeczeństw czeskiego, słowackiego, polskiego i węgierskiego jest, aby między nimi nie było kłótni i bezsensownych, ambicjonalnych konfliktów. - Od jednego z czeskich artystów kiedyś usłyszałem, że przyszłość polega na tym, żebyśmy granic nie przesuwali, tylko je otwierali - powiedział PAP. Dodał, że różnorodność wzbogaca i dodaje siły.
Nagroda Gratias Agit jest przyznawana przez resort spraw zagranicznych od 1997 roku. Otrzymują ją osoby bez względu na narodowość, które poprzez długoletnią działalność wykraczającą poza obowiązki zawodowe przyczyniły się do szerzenia dobrego imienia Czech na świecie i pogłębiają zainteresowanie Czechami za granicą. Polskimi laureatami są pisarz, wydawca i publicysta Mariusz Szczygieł, tłumacz Andrzej S. Jagodziński, reżyserka Agnieszka Holland, nieżyjący już bohemista i były ambasador w Pradze Jacek Baluch, dominikanin o. Tomasz Dostatni oraz działacz pogranicza polsko-czeskiego Julian Golak.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
ptg/ mms/ lm/ grg/