O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Donald Tusk: PiS świadomie wyprowadza Polskę z Unii Europejskiej

Ekipa PiS świadomie wyprowadza Polskę z Unii Europejskiej; Polski i Polacy chcą być dalej częścią Europy i sercem Unii Europejskiej - mówił w środę na spotkaniu z mieszkańcami Bydgoszczy lider PO Donald Tusk.

Lider PO Donald Tusk podczas spotkania z wyborcami Fot. PAP/Piotr Nowak
Lider PO Donald Tusk podczas spotkania z wyborcami Fot. PAP/Piotr Nowak

Na spotkaniu z mieszkańcami Bydgoszczy lider PO mówił o informacjach nt. działań rządzących, którymi od kilku dni jesteśmy zalewani. "Ja już od dłuższego czasu uprzedzałem, ostrzegałem, że ta ekipa świadomie, czasami też z głupoty, z niekompetencji, ale tak naprawdę świadomie wyprowadza Polskę z Unii Europejskiej" - mówił Tusk.

Wspominał przy tym rozmowy, jakie prowadził z Radosławem Sikorskim i jego żoną nt. tego, czy zdołają zatrzymać "ten nieuchronny pod rządami PiS-u proces wychodzenia Polski z Unii Europejskiej".

"Oni już raz jedną próbę podjęli (...) to było gdzieś prawie dwa lata temu. Ja wtedy wezwałem mieszkańców Warszawy, dosłownie z dnia na dzień: przyjdźcie na Plac Zamkowy, pokażcie, że my chcemy być dalej w Unii Europejskiej, pokażcie, że my, Polki, Polacy, jesteśmy częścią wielkiej kultury politycznej i wielkiej wspólnoty cywilizacyjnej Zachodu" – mówił Tusk.

Podkreślał też, że pierwsza "Solidarność" i nasi przodkowie walczyli o to, by być częścią wielkiej wspólnoty, gdzie "wolność, praworządność, własność, odpowiedzialność, solidarność - są fundamentami ustroju politycznego całej Europy i Polski".

Lider PO zwracał też uwagę na to, że wszelkie badania wskazują na to, że Polski i Polacy chcą być dalej częścią Europy i sercem Unii Europejskiej. 

Donald Tusk: 15 października odbędą się dwa referenda 

"Chcę, żeby to do wszystkich dotarło - my 15 października mamy dwa referenda i nie mówię o tym ich (PiS) udawanym referendum. Referendum, gdzie władza wpuściła najwięcej imigrantów ze wszystkich państw europejskich i pyta o to, czy ktoś jest za tym, by była jakaś relokacja. Zostawmy to ich referendum na boku, bo ono jest równie głupie jak bezczelne" - stwierdził Tusk.

Dodał, że 15 października odbędą się dwa kluczowe dla przyszłości Polski referenda, a pierwsze to głosowanie do parlamentu.

"To będzie głosowanie za tym, czy parlamentarzystą będzie podsłuchiwany Pegasusem pan Brejza czy ci, którzy go podsłuchiwali i chcieli zniszczyć jego rodzinę. To wybór prosty i oczywisty - czy parlamentarzystką będzie szarpana przez policję i wrzucana do suki Kinga Gajewska, czy ten, który wydawał rozkaz policji, aby ją do tej suki wrzucić. To jest pytanie, czy będziemy mieli znowu władzę, która troszczy się o słabszych, która nie wymięka przed silniejszymi" - mówił Tusk.

Pytał też "czy będziemy umieli wykorzystać kolejne miliardy, które czekają, są na wyciągnięcie ręki". "Euro, nasze miliardy (które PiS zablokował), żeby Polska stała się jednym z najnowocześniejszych krajów na świecie, jeśli chodzi o energetykę, ochronę środowiska, zdrowia" - wskazał.

"Poprzez to głosowanie odbędzie się drugie, nieformalne referendum: czy zostaniemy członkami UE czy nie" - podkreślił Tusk. 

"Rząd PiS rozpoczął wojnę hybrydową przeciwko Europie"

Lider PO Donald Tusk odniósł się słów byłego ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza, który w środę w TVN24, powiedział, że "jeżeli ktoś świadomie wpuszcza masowo do strefy Schengen migrantów tylko po to, że liczy, że oni nie zostaną u nas, czyli nie ma mowy o tym, że chodzi o pracę, nie chodzi o to, że potrzebne są ręce do pracy, tylko chodzi o to, żeby destabilizować całą Unię Europejską, destabilizować Niemcy, to jest działanie, które powinno w przyszłości spotkać się z odpowiedzialnością, przed sądami".

"Jacek Czaputowicz publicznie dziś przyznał, że rząd PiS celowo przepuszcza dziesiątki tysięcy migrantów licząc, że przez Polskę przepłyną i pójdą do Europy do Niemiec dalej na Zachód. To tak naprawdę oznacza, że rząd PiS rozpoczął dokładnie taką samą wojnę hybrydową przeciwko Europie - też przeciwko nam - bo my też jesteśmy Europą. Dokładnie to samo, co (Alaksandr) Łukaszenko i (Władimir) Putin, kiedy zaczęli grać kartą migracyjną" - powiedział Tusk w Bydgoszczy. Jak ocenił, "to jest draństwo".

"Jak nie było PiS u władzy, to były pieniądze i nie było granic. Dziś rządy PiS doprowadziły do tego, że nie ma pieniędzy, ale za to są granice. Cofnęli zegar historii o te lata i dziesięciolecia" - powiedział Tusk. Jak zaznaczył, "możemy to odwrócić 15 października". "Powiem więcej, musimy to odwrócić 15 października" - oświadczył lider PO. 

Donald Tusk: kto może, niech w dniu wyborów przyjedzie głosować do Polski

Lider PO został zapytany, jak Polscy mieszkający poza krajem mogą zagłosować 15 października, ponieważ niektórzy z nich mają problemy z rejestracją w systemie.

"Pani głos nie jest odosobniony. Docierają do mnie sygnały z całego kraju, że ludzie, którzy mieszkają w Polsce, nie mogą się odnaleźć w rejestrach wyborców" - powiedział Tusk. Jako przykład wskazał tych, którzy "zmieniali w ostatnich latach adres".

"Skorzystajcie z pomocy samorządu, wszędzie tam, gdzie macie elementarne zaufanie do samorządu. Dopytujcie, co możecie zrobić, żeby skutecznie się zarejestrować" - tłumaczył lider PO. Dodał, że problem Polki mieszkającej w Niemczech w rejestracji może wynikać np. z jej niemiecko brzmiącego nazwiska.

"Jest pan (Piotr) Müller,(Paweł Maciej) Szefernaker,(Łukasz) Schreiber, (Radosław) Fogiel. Ja nie lubię zabawy i gry nazwiskami, ale czasami, tak myślę sobie, ile tupetu trzeba mieć, żeby polskich patriotów wyzywać od niemieckich kolaborantów, jak się nie ma do tego żadnej podstawy" - powiedział Tusk.

Zaapelował, "kto może, niech w dniu wyborów przyjedzie do Polski. Stawka jest naprawdę bardzo wysoka".

"Jeszcze zdążycie się zarejestrować. Musicie tylko sprawdzić, w jakim miejscu mieliście do tej pory uprawnienie" - wskazał wyborcom lider PO.

"Postaram się w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin poprzez Internet i tam, gdzie to będzie możliwe przy użyciu mediów, wytłumaczyć, co trzeba zrobić, żeby maksymalnie zwiększyć szansę udziału w głosowaniu, szczególnie Polek i Polaków z zagranicy" - zapowiedział Donald Tusk.  (PAP)

Autorzy: Agata Zbieg, Jerzy Rausz, Magdalena Gronek

mar/
 

Zobacz także

  • Logo PSL Fot. PAP/Tomasz Gzell
    Logo PSL Fot. PAP/Tomasz Gzell

    Afera w PSL. Działacz poparł w wyborach kandydata PiS

  • Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia podczas konsultacji u prezydenta Andrzeja Dudy Fot. PAP/Radek Pietruszka
    Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia podczas konsultacji u prezydenta Andrzeja Dudy Fot. PAP/Radek Pietruszka

    Kto w wyborach głosował na Trzecią Drogę? Ciekawe wyniki sondażu

  • Fot. PAP/Valdemar Doveiko
    Fot. PAP/Valdemar Doveiko

    W Sądzie Najwyższym już 849 protestów wyborczych i 1664 referendalne

  • Poseł Piotr Zgorzelski, senatorowie Gabriela Morawska-Stanecka, Małgorzata Kidawa-Błońska, Marek Pęk, Michał Kamiński oraz szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska podczas uroczystości Fot. PAP/Marcin Obara
    Poseł Piotr Zgorzelski, senatorowie Gabriela Morawska-Stanecka, Małgorzata Kidawa-Błońska, Marek Pęk, Michał Kamiński oraz szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska podczas uroczystości Fot. PAP/Marcin Obara
    Specjalnie dla PAP

    Debiutanci w Senacie: odczuwamy dreszczyk emocji, robienie polityki będzie smakować

Serwisy ogólnodostępne PAP