Dr Piechowiak: w expose szefa MSZ zabrakło mi odniesienia do problemów w relacjach z USA
Dr Joanna Piechowiak powiedziała PAP, że w środowym expose szefa MSZ Radosława Sikorskiego zabrakło jej m.in. odniesienia do problemów w relacjach z USA. Oceniła, że wiele tematów było omówionych bardzo enigmatycznie lub wcale, zapewne z uwagi na trwającą w Polsce kampanię wyborczą.
Szef MSZ przedstawił w środę w Sejmie informację o zadaniach polskiej polityki zagranicznej na 2025 rok.
"Expose miało bardzo ogólny charakter. Zabrakło mi jednak kilku kwestii" - powiedziała PAP dr Piechowiak z Katedry Stosunków Międzynarodowych Wydziału Nauk o Polityce i Bezpieczeństwie UMK.
Ekspertka od stosunków międzynarodowych wskazała, że minister Sikorski mówił co prawda o relacjach ze Stanami Zjednoczonymi, ale "zabrakło rozwinięcia i konkretów" w kwestii tego, jak będzie wyglądać dalsza współpraca bilateralna, szczególnie w odniesieniu do spraw problematycznych jak np. polityka celna USA. Poza tym - dodała - szef MSZ "nie przedstawił też polskiej strategii na wypadek wycofania się amerykańskich wojsk stacjonujących w Polsce".
"Drugą kwestią dla mnie dość zaskakującą był brak szczegółów odnoszących się do polityki historycznej Polski i Ukrainy, czyli decyzji dotyczącej oddzielenia kwestii ekshumacji od kwestii upamiętnienia ofiar zbrodni na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Kolejna rzecz to brak skonkretyzowanego przedstawienia udziału Polski w odbudowie Ukrainy" - podkreśliła dr Piechowiak.
Jej zdaniem zapewne na kształt expose wpływ miała kampania wyborcza w Polsce. "Niektóre kwestie nie zostały poruszone z uwagi na kampanię, co mnie nie dziwi. Tak jak i nie dziwi mnie krytyka opozycji oraz odwołanie do hasła kampanii prezydenckiej Rafała Trzaskowskiego" - podkreśliła dr Piechowiak nawiązując do tego, że szef MSZ zakończył swe wystąpienie w Sejmie frazą "Cała Polska naprzód!".
Za bardzo interesujące uznała położenie dużego nacisku na współdziałanie instytucjonalne w ramach Unii Europejskiej. "Dużo miejsca w tym expose zajęły przypuszczenia w zakresie tego, co będzie, gdy państwa UE np. zaczną przeznaczać odpowiedni procent PKB na obronność. Nie wiadomo jednak, co UE zamierza konkretnie zrobić i jaka jest pozycja Polski wobec zamierzeń administracji europejskiej" - dodała.
Wskazała również, że wiele elementów wystąpienia szefa MSZ odnosiło się do aktualnych i ważnych problemów. "Minister Sikorski prawidłowo identyfikuje zagrożenia wobec Polski, bardzo jasno i wyraźnie mówi o zagrożeniach ze strony Rosji i Białorusi. Wymienił również państwa kaukaskie, które są w trudnej sytuacji, ale być może jeszcze nie są stracone, czyli Armenię i Gruzję, a także państwo środkowoeuropejskie - Mołdawię" - powiedziała dr Piechowiak.
"To ważne, że szef MSZ dostrzega kwestię bezpieczeństwa regionalnego w szerszym kontekście, a nie tylko Europy Środkowej i państw bałtyckich" - podsumowała ekspertka z UMK.
Tomasz Więcławski (PAP)
twi/ mok/ lm/ grg/