Szef MON o expose Sikorskiego: wybrzmiało, że silna UE to silniejsze NATO
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że w expose szefa MSZ Radosława Sikorskiego wybrzmiało stwierdzenie: im silniejsza UE, tym silniejsze NATO. Zaapelował też do opozycji, by zrozumiała, że prowadzenie działań na rzecz bezpieczeństwa musi być "grą wszystkich w jednym rytmie".
Na rozpoczętym w środę posiedzeniu Sejmu posłowie wysłuchali informacji szefa MSZ Radosława Sikorskiego o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2025 r. Obecni byli także m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Donald Tusk, b. prezydent Bronisław Komorowski, marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska oraz przedstawiciele korpusu dyplomatycznego.
Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do wystąpienia Sikorskiego na późniejszym briefingu prasowym, stwierdził, że słowa szefa MSZ są dla polskiego rządu wyznacznikiem działania.
"Myślę, że to jest bardzo ważne, co wybrzmiało w wystąpieniu pana ministra Sikorskiego - jeszcze raz naszym oponentom próbował pokazać, że silniejsza Unia Europejska w sprzęt, w fabryki broni, w zdolności operacyjne to silniejsze armie narodowe, które składają się na zdolności operacyjne i na zdolności obronne całego Sojuszu Północnoatlantyckiego. Im silniejsza UE stawiająca bardziej na przemysł zbrojeniowy, tym silniejsze NATO" - podkreślił.
Szef MON powtórzył, że Polska nie planuje wysyłać wojska do Ukrainy w ramach misji pokojowej, ale ma zadanie chronić wschodnią flankę NATO oraz wesprzeć logistycznie i infrastrukturalnie przyszłą misję stabilizacyjną. "Bez Polski nie ma tej misji, to też by brzmiało w tej wypowiedzi (Sikorskiego)" - dodał.
Wicepremier zaapelował też do opozycji, by zrozumiała, że prowadzenie działań na rzecz bezpieczeństwa to "musi być gra wszystkich w jednym rytmie". "Nie tylko rządu, ale dobre tu jest współdziałanie z prezydentem, ale również taka współpraca i zaangażowanie całego społeczeństwa" - powiedział.
Środowe wystąpienie ministra Sikorskiego trwało ponad godzinę. Mówiąc o najważniejszych celach polskiej polityki, wymienił wzmocnienie zdolności obronnych przede wszystkim państw europejskich, ale także UE i przejęcie przez Europę większej odpowiedzialności za bezpieczeństwo jej najbliższego otoczenia, a także utrzymanie jedności i współpracy transatlantyckiej, w tym bliskiej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. Zapewnił też o nieustającym wsparciu Polski dla walczącej Ukrainy, dalszym przekazywaniu dla niej pomocy, także w ramach 46. już pakietu pomocowego.
Jak dodał szef MSZ, choć niektóre państwa rozważają wysłanie do Ukrainy swoich wojsk, to Polska tego nie zrobi. Jednak - zapowiedział - Warszawa zapewni takiej ewentualnej misji wsparcie, jako, że bez niego udzielanie pomocy Ukrainie nie byłoby możliwe. (PAP)
andr/ sdd/ grg/