O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Duńska policja: prowadzimy operację na szeroką skalę, aby ustalić, kto stoi za dronami

Prowadzimy operację na szeroką skalę, aby ustalić, skąd wzięły się drony, kto nimi sterował oraz gdzie zniknęły – poinformował w czwartek wieczorem komendant główny duńskiej policji Thorkild Foged. Podmiot odpowiedzialny za incydenty pozostaje nieznany.

Komendant główny duńskiej policji Thorkild Foged. Fot. PAP/EPA/EMIL HELMS
Komendant główny duńskiej policji Thorkild Foged. Fot. PAP/EPA/EMIL HELMS

– Drony mogły przybyć z daleka, z bliska lub z bardzo bliska, a w jednej z hipotez bierzemy pod uwagę zewnętrznego przeciwnika działającego od wewnątrz – podkreślił Foged na wspólnej konferencji prasowej z innymi służbami.

Foged: podmiot odpowiedzialny za incydenty nadal pozostaje nieznany

Szef duńskiego wywiadu wojskowego FE Thomas Ahrenkiel przyznał, że podmiot odpowiedzialny za incydenty nadal pozostaje nieznany. Zwrócił uwagę, że Dania znajduje się w „bardzo poważnej sytuacji, a ryzyko wystąpienia aktów rosyjskiego sabotażu jest wysokie”. – Taki scenariusz miał miejsce już w innych częściach Europy – przypomniał.

Więcej

Od lewej: minister obrony Danii Troels Lund Poulsen, minister sprawiedliwości Peter Hummelgaard i komendant główny duńskiej policji Thorkild Fogde Fot. PAP/EPA/Emil Helms
Od lewej: minister obrony Danii Troels Lund Poulsen, minister sprawiedliwości Peter Hummelgaard i komendant główny duńskiej policji Thorkild Fogde Fot. PAP/EPA/Emil Helms

Duńska policja i władze o dronach nad lotniskami: to atak hybrydowy

Z kolei szef cywilnych służb specjalnych PET Finn Borch ujawnił, że podejmowano próby zatrzymania bezzałogowców, zarówno w środę w Aalborgu, jak i w poniedziałek w Kopenhadze. – W powietrzu znajdowały się śmigłowce, byliśmy w stanie dostrzec dorny, próbowaliśmy je śledzić i zatrzymać, ale nam się to nie udało – powiedział Borch. Przyznał, że chciałby dysponować lepszym sprzętem.

Komendant Foged, pytany przez dziennikarzy o doniesienia gazety „Ekstra Bladet” o obecności w cieśninach duńskich rosyjskiego okrętu desantowego Aleksandr Szabalin, odpowiedział, że „dane dotyczące zagranicznych jednostek pływających są już objęte śledztwem”. Według mediów znajdujący się między wyspami Langeland i Lolland okręt rosyjskiej Floty Bałtyckiej mógł być bazą dla dronów. Zwrócono uwagę, że okręt miał wyłączony system identyfikacji AIS.

W nocy ze środy na czwartek duńska policja potwierdziła obecność niezidentyfikowanych dronów nad czterema lotniskami na Półwyspie Jutlandzkim - w Aalborgu, Esbjergu, Sonderborgu i wojskowej bazie lotniczej Skrydstrup. Do podobnego incydentu doszło w poniedziałek wieczorem nad lotniskiem Kastrup w Kopenhadze.

Minister obrony Danii Troels Lund Poulsen ocenił, że „wszystko wskazuje na to, że za incydentami z udziałem dronów nad duńskimi lotniskami stoi profesjonalny sprawca; określiłbym to mianem ataku hybrydowego”.

Policja regionu Jutlandia Południowa poinformowała w czwartek na platformie X, że pozostaje obecna na lotniskach w Esbjergu oraz Sonderborgu, a także wzmacnia granicę duńsko-niemiecką, aby przeciwdziałać ewentualnemu transportowi dronów.

Daniel Zyśk (PAP)

zys/ mal/gn/

Zobacz także

  • Troels Lund Poulsen Fot. PAP/EPA/Ida Marie Odgaard
    Troels Lund Poulsen Fot. PAP/EPA/Ida Marie Odgaard

    Pokój w Ukrainie bez gwarancji bezpieczeństwa? Dania: to nie najlepsze rozwiązanie

  • Mette Frederiksen. Fot. PAP/EPA/	EMIL NICOLAI HELMS
    Mette Frederiksen. Fot. PAP/EPA/ EMIL NICOLAI HELMS

    Wybory parlamentarne w Danii. Klęska socjaldemokratów premierki Frederiksen

  • Haker, zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/SASCHA STEINBACH
    Haker, zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/SASCHA STEINBACH

    Kolejny atak rosyjskich hakerów. Sprawcy mówią o „spacerze po Danii”

  • Kobieta wdychająca gaz rozweselający. Fot. EPA/NIELS WENSTEDT
    Kobieta wdychająca gaz rozweselający. Fot. EPA/NIELS WENSTEDT

    W tym kraju kierowanie autem po zażyciu gazu rozweselającego traktowane jest na równi z jazdą pod wpływem narkotyków

Serwisy ogólnodostępne PAP