O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Ekspert o uzbrojeniu: procedury zakupu sprzętu są skomplikowane i kosztowne

Rafał Brzoska zapowiedział przedstawienie „propozycji deregulacyjnych”, które mają wzmocnić możliwości rozwoju prywatnego biznesu obronnego. Andrzej Kiński z „Wojska i Techniki” ocenił w rozmowie z PAP, że obecne procedury zakupu sprzętu są skomplikowane i kosztowne oraz ewidentnie preferują podmioty zagraniczne.

Pokaz współczesnego uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Fot. PAP/Marcin Obara
Pokaz współczesnego uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Fot. PAP/Marcin Obara

Były premier Mateusz Morawiecki zaapelował na platformie X 12 września o „deregulację polskiego prawa i zamówień na rzecz polskiego sektora dronowego”. Podkreślił, że polski sektor dronowy to „tysiące innowacyjnych firm, inżynierów i start-upów” i dodał, że „mamy szansę być europejskim potentatem w produkcji dronów”.

Za pośrednictwem tego samego medium odpowiedział mu pełnomocnik przedsiębiorców ds. deregulacji Rafał Brzoska i poinformował, że „zespół #SprawdzaMy już działa” i w ciągu tygodnia przedstawi „propozycje deregulacyjne wzmacniające możliwości rozwoju prywatnego biznesu obronnego, w tym zwłaszcza dronowego, w którym polskie firmy są ekstremalnie dobre”.

Ekspert: procedury zakupowe są nie tylko skomplikowane, ale także ewidentnie preferujące podmioty zagraniczne

Andrzej Kiński, redaktor naczelny miesięcznika „Wojsko i Technika”, ocenił w rozmowie z PAP, że obecny proces zamawiania sprzętu przez polskie podmioty instytucjonalne, przede wszystkim Ministerstwo Obrony Narodowej, jest dość złożony. W jego opinii procedury zakupowe są nie tylko skomplikowane, ale także ewidentnie preferujące podmioty zagraniczne – chodzi zwłaszcza o system oceny zgodności wyrobów przeznaczonych na potrzeby obronności i bezpieczeństwa państwa (system OiB).

Żeby prywatny producent w Polsce miał możliwość sprzedaży danego sprzętu – i nie dotyczy to tylko i wyłącznie systemów bezzałogowych – musi przejść przez całą procedurę certyfikacji wyrobu. W przeciwieństwie do producenta zagranicznego, który tę procedurę może obejść, w szczególności, jeśli dotyczy to np. umów międzyrządowych

Andrzej Kiński, redaktor naczelny miesięcznika „Wojsko i Technika”

Jak dodał ekspert, procedury certyfikacji mogą być bardzo kosztowne – jednym z podstawowych kryteriów dopuszczenia sprzętu jest przeprowadzenie badań klimatycznych i badań zgodności elektromagnetycznej, co robią nieliczne ośrodki posiadające stosowną certyfikację. – Jeżeli dana firma chce sprzedać coś, czego cena końcowa będzie wynosiła 50 tysięcy złotych, a sam koszt badań 500 tysięcy złotych, to producent będzie się musiał nad tym mocno zastanowić – wyjaśnił.

Kiński podkreślił, że prywatny biznes obronny w Polsce ma duże osiągnięcia – m.in. wiele polskich firm eksportuje swoje produkty, w tym na Ukrainę, co oznacza, że są już dobrze sprawdzone w warunkach bojowych. Liderem wśród nich jest obecnie Grupa WB, największy zbrojeniowy podmiot prywatny, który łączy wiele firm zajmujących się różnymi obszarami.

Redaktor naczelny „Wojska i Techniki” dodał, że to właśnie Grupa WB odpowiada obecnie wśród firm krajowych za dostarczanie większości produktów w kategorii systemów bezzałogowych do polskiego wojska.

Możemy tutaj wymienić m.in. bezzałogowce rozpoznawcze FlyEye i FT5 czy uderzeniowe Warmate, a także system Gladius. Z punktu widzenia naszych sił zbrojnych to właśnie podmioty prywatne były do tej pory dominujące w tych kategoriach sprzętowych

Andrzej Kiński, redaktor naczelny miesięcznika „Wojsko i Technika”

– Teraz oczywiście, jeżeli te możliwości będą rozszerzone, to na pewno z jednej strony zwiększą konkurencję, co zawsze sprzyja rozwojowi biznesu, a z drugiej – ułatwią naszym żołnierzom dostęp do rozwiązań unikatowych. W tym biznesie działa wiele niewielkich firm i nie zawsze te firmy po prostu stać na to, żeby dysponować odpowiednim, wymaganym zabezpieczeniem finansowym czy sfinansować wszystkie procedury badań niezbędne do certyfikacji. Jeśli przepisy ulegną rozluźnieniu, łatwiej będzie znaleźć nabywców na ich produkty w kraju, często sprzedawane wcześniej w setkach sztuk za granicę.

Ekspert dodał, że dobrym przykładem prezentacji potencjału polskich firm jest Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego, którego 33. edycja odbyła się na początku września w Kielcach – obecne były tam m.in. niewielkie firmy, dotąd mało znane lub wręcz nieznane, a mające do zaoferowania bardzo ciekawe rozwiązania, które z odpowiednim wsparciem mogłyby się przebić i odnieść sukces rynkowy.

– Francja i Niemcy mają bardzo podobny system zakupów, który ułatwia pozyskiwanie uzbrojenia i sprzętu od małych podmiotów. Tamtejsze odpowiedniki Agencji Uzbrojenia koordynują prace badawczo-rozwojowe i badania sprzętu, mając podporządkowane wszystkie wojskowe ośrodki badawcze oraz poligony doświadczalne. A u nas Agencja Uzbrojenia zleca część tych zadań podmiotom z „wojskowym” w nazwie na zasadzie de facto komercyjnej. W efekcie we Francji i w Niemczech tego typu prace są często finansowane z budżetu państwa, a u nas często z budżetu przedsiębiorcy, który nie ma pewności, że otrzyma zamówienie, a więc będzie mógł wliczyć poniesione koszty do wartości kontraktu, co może hamować postęp – ocenił.

Pytany o kwestię systemów antydronowych w wojsku, Kiński wyjaśnił, że obecnie wszystkie pochodzą z firm prywatnych i ponadto to, co wiele osób dzisiaj uważa za „system antydronowy”, jest w rzeczywistości pewnym wybiegiem marketingowym. – Do czegoś, co nigdy nie było projektowane do zwalczania bezzałogowców, dołącza się – bez integracji – jakieś cztery anteny i pisze, że to jest system antydronowy. Musimy pewne rzeczy tutaj rozgraniczyć – opisał.

Ekspert dodał, że jeśli chodzi o takie systemy, to nasze wojsko jest dopiero na początku drogi, a szersze otwarcie dostępu do tego segmentu rynku firmom prywatnym z pewnością będzie korzystne dla potencjalnych odbiorców instytucjonalnych.

Jeżeli firmy państwowe nie będą miały preferencji i będą naprawdę konkurowały albo współdziałały z firmami prywatnymi na zasadach całkowitej równości, to będzie korzystne dla naszego państwa i dla naszej gospodarki 

Andrzej Kiński, redaktor naczelny miesięcznika „Wojsko i Technika”

(PAP)

agg/ mhr/ jos/

Zobacz także

  • System HIMARS (zdj. ilustracyjne) Fot. PAP/EPA/VALDA KALNINA
    System HIMARS (zdj. ilustracyjne) Fot. PAP/EPA/VALDA KALNINA

    USA. Eksport uzbrojenia dla Polski i innych państw NATO opóźniony przez shutdown

  • Władimir Putin. Fot. PAP/EPA/ALEXANDER SHERBAK / SPUTNIK / KREMLIN POOL
    Władimir Putin. Fot. PAP/EPA/ALEXANDER SHERBAK / SPUTNIK / KREMLIN POOL

    Putin zlecił rządowi nowe wytyczne. Poszło o wydobycie metali ziem rzadkich

  • Myśliwce F-35. Fot. PAP/EPA/	JEON HEON-KYUN
    Myśliwce F-35. Fot. PAP/EPA/ JEON HEON-KYUN

    Polska kupi od USA najnowsze pociski rakietowe AMRAAM dla myśliwców F-35

  • Próby przed paradą wojskową Fot. PAP/EPA/ANDRES MARTINEZ CASARES
    Próby przed paradą wojskową Fot. PAP/EPA/ANDRES MARTINEZ CASARES

    Przygotowania do defilady w Chinach. Armia ma zaprezentować najnowsze uzbrojenie

Serwisy ogólnodostępne PAP