Europa po szczycie na Alasce docenia wysiłki Trumpa, media krytykują jego dyplomację
Przywódcy państw europejskich pozytywnie ocenili wysiłki prezydenta USA Donalda Trumpa, który spotkał się w piątek na Alasce z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Z kolei światowe media ostro krytykują amerykańską dyplomację, która według nich działa wyłącznie na korzyść Kremla.
Europejscy liderzy o wysiłkach Trumpa
W opublikowanym w sobotę oświadczeniu europejscy przywódcy z zadowoleniem przyjęli wysiłki Trumpa, aby zakończyć rosyjską agresję przeciw Ukrainie. Jak dodali, następnym krokiem muszą być dalsze rozmowy z udziałem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Liderzy podkreślili także, że Ukraina musi mieć „żelazne” gwarancje bezpieczeństwa, aby chronić swoją suwerenność i integralność terytorialną. Zaznaczyli, że przyjęli z zadowoleniem zapowiedź Trumpa, że USA są gotowe uczestniczyć w zapewnieniu tych gwarancji.
Wcześniej przywódcy przeprowadzili rozmowę online z prezydentem USA, który zrelacjonował im spotkanie z Putinem.
Reakcje państw europejskich
Osobno głos zabrali najważniejsi politycy z takich krajów, jak Polska, Niemcy, Francja, Wielka Brytania czy Włochy, a także przedstawiciele UE.
„Nareszcie otwiera się szansa na dyskusję o pokoju na Ukrainie. Włochy wywiązują się ze swego zadania razem ze swoimi zachodnimi sojusznikami” – napisała na platformie X premierka Włoch Giorgia Meloni. Z kolei szef MSZ tego kraju Antionio Tajani oświadczył, że Rzym jest gotów gościć trójstronne rozmowy przywódców USA, Rosji i Ukrainy.
Si apre finalmente uno spiraglio per discutere di pace in Ucraina. L’Italia sta facendo la sua parte insieme ai suoi alleati occidentali.
— Giorgia Meloni (@GiorgiaMeloni) August 16, 2025
Według szefa brytyjskiego rządu Keira Starmera wysiłki Trumpa przybliżają świat do zakończenia wojny bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Starmer zapowiedział jednak, że dopóki walki nie ustaną, Europa będzie „przykręcać śrubę (rosyjskiej) machinie wojennej za pomocą nakładania jeszcze większej liczby sankcji”.
Obietnice dalszego wspierania Kijowa i wywierania presji na Rosję „dopóki nie zostanie zawarty trwały i solidny pokój, szanujący prawa Ukrainy” wyraził prezydent Francji Emmanuel Macron.
Premier Donald Tusk ocenił na portalu X: „Gra o przyszłość Ukrainy, bezpieczeństwo Polski i całej Europy weszła w decydującą fazę. Dziś widać jeszcze wyraźniej, że Rosja szanuje wyłącznie silnych, a Putin okazał się po raz kolejny graczem sprytnym i bezwzględnym. Dlatego tak ważne jest utrzymanie jedności całego Zachodu”.
Gra o przyszłość Ukrainy, bezpieczeństwo Polski i całej Europy weszła w decydującą fazę. Dziś widać jeszcze wyraźniej, że Rosja szanuje wyłącznie silnych, a Putin okazał się po raz kolejny graczem sprytnym i bezwzględnym. Dlatego tak ważne jest utrzymanie jedności całego Zachodu.
— Donald Tusk (@donaldtusk) August 16, 2025
Stanowiska Berlina, Brukseli i innych państw
Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas oświadczyła, że Rosja nie ma zamiaru w najbliższym czasie zakończyć wojny, ale USA mają władzę, by zmusić ją do tego, by negocjowała poważnie.
Z kolei kanclerz Niemiec Friedrich Merz stwierdził w sobotnim wywiadzie dla telewizji N-TV, że kompleksowe porozumienie pokojowe w sprawie Ukrainy byłoby lepszym rozwiązaniem niż zawieszenie broni, jeśli zostałoby szybko osiągnięte.
Pozytywnie na spotkania na Alasce zareagowały też m.in. Indie i Węgry. Rzecznik MSZ Indii Randhir Jaiswal ocenił, że przywództwo obu polityków „w dążeniu do pokoju jest godne najwyższej pochwały”. Natomiast szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto napisał na platformie X, że „świat jest bezpieczniejszy, kiedy trwa dialog między USA a Rosją na najwyższym szczeblu”.
Krytyka w mediach
Krytycznie do wysiłków Trumpa odniosły się za to europejskie i amerykańskie media, które zgodnie oceniły, że spotkanie na Alasce pozwoliło zdjąć z Putina piętno pariasa na arenie międzynarodowej, a w zamian przywódca Rosji nie poszedł na żadne ustępstwa. Według komentarzy szczyt okazał się fiaskiem nieszablonowej dyplomacji Trumpa.
W USA prezydent spotkał się z ostrą krytyką, zarówno ze strony Demokratów, jak i Republikanów, z powodu swojej postawy podczas piątkowego szczytu. Amerykańscy politycy szczególnie krytycznie odnieśli się do faktu, że Trump nie spełnił zapowiadanych przez siebie gróźb dotyczących „srogich konsekwencji”, jeśli rosyjski przywódca nie zgodzi się na zawieszenie broni w Ukrainie.
Cytowany przez stację CNN były doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton ocenił z kolei, że prezydent USA „nie przegrał, ale Putin wyraźnie wygrał”
Reakcje z Kijowa
„Putin musi zrozumieć konsekwencje przedłużania wojny. W przeszłości zbyt wiele razy kłamał, całkowicie tracąc wiarygodność. Tylko jego działania są prawdziwym wskaźnikiem tego, czy naprawdę chce zakończyć terror i agresję. Dlatego strategia pokoju poprzez siłę pozostaje naszym priorytetem” – ocenił w sobotę szef MSZ Ukrainy Andrij Sybiha.
Ołeksandr Mereżko, przewodniczący komisji spraw zagranicznych Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy, skomentował, że Trump działa na korzyść Putina, proponując rezygnację z zawieszenia broni na rzecz szybkiego porozumienia pokojowego.
Propozycja trójstronnego spotkania
Prezydent Zełenski poparł w sobotę propozycję Trumpa dotyczącą spotkania trójstronnego Ukraina-Ameryka-Rosja. „Ukraina podkreśla: wszystkie kluczowe kwestie mogą być omawiane na szczeblu przywódców i format trójstronny jest w tym przypadku odpowiedni” – napisał w komunikatorze Telegram.
Polityk uda się w poniedziałek na zaproszenie prezydenta USA do Waszyngtonu. Jak poinformowały na podstawie swoich źródeł „New York Times” i Reuters, zaproszenie do uczestnictwa w spotkaniu zostało również wystosowane do europejskich liderów.
Dzień przed wylotem Zełenskiego do USA przywódcy państw wchodzących w skład „koalicji chętnych”, a także szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, wezmą udział w wideokonferencji, na której omówione zostaną kolejne etapy rozmów pokojowych w sprawie wojny na Ukrainie.
Jak podał w sobotę brytyjski dziennik „Financial Times”, Putin w rozmowie z Trumpem zażądał przejęcia obwodu donieckiego, we wschodniej Ukrainie, stawiając to jako warunek zakończenia wojny. Podobną informację podał amerykański „New York Times”, który dodał, że Trump poparł plan oddania kontrolowanych przez Ukrainę części Donbasu w zamian za zawieszenie broni i zamrożenie linii frontu.(PAP)
mrf/ kar/ ep/