Gawkowski o działaniach ministra Żurka. "Mocne kroki dopiero przed nami"
Wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski ocenił w piątek w Bydgoszczy, że nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek zaczął od lekkiego tupnięcia, a mocne kroki są dopiero przed nami. W jego ocenie każda osoba upolityczniająca wymiar sprawiedliwości nie może w nim pozostać.
Żurek podczas czwartkowej konferencji prasowej poinformował, że odwołał z delegacji w resorcie sprawiedliwości 9 sędziów, którzy podpisali listy do „neoKRS” lub są „neosędziami”. Z tych samych powodów zawieszonych zostało także 46 prezesów i wiceprezesów sądów. Według zapowiedzi ministra, osoby te utracą stanowiska. Jednym z wielu zawieszonych prezesów i wiceprezesów sądów jest Małgorzata Hencel-Święczkowska, żona prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Żurek zapewnił, że w decyzji o zawieszeniu w środę Hencel-Święczkowskiej nie ma żadnej szykany i nie zna jej osobiście.
Działania nowego szefa MS skomentował w piątek wicepremier Gawkowski, podczas wizyty w Bydgoszczy. – Minister Żurek wszedł do resortu sprawiedliwości, żeby mocno tupnąć i powiedzieć: koniec z brakiem praworządności. Ludzie, którzy wspierali PiS, mają wiedzieć, że ich czas dobiegł końca – powiedział.
Pierwsze decyzje ministra Żurka. Jest komentarz Gawkowskiego
W jego ocenie ludzie kiwający głową, gdy prokuraturą rządził Zbigniew Ziobro, muszą odejść.
Ma być naprawiony wymiar sprawiedliwości. Nie tylko w kontekście myślenia o instytucjach państwa, ale przede wszystkim o statusie społecznym. Nikt, kto niszczył wymiar sprawiedliwości, albo zapisywał się do jakiejś struktury, aby go upolityczniać, nie ma prawa dalej być jego członkiem
Jeden z liderów Lewicy podkreślił, że trzyma kciuki za działania ministra Żurka. – On zaczął od lekkiego tupnięcia, ale mocne kroki ministra Żurka dopiero przed nami – zapowiedział wicepremier.
Tomasz Więcławski (PAP)
twi/ rbk/ lm/ pap/