Waldemar Żurek o TK, KRS i SN: na wszystkie te instytucje mam koncepcję [WYWIAD]
Trybunał Konstytucyjny, KRS i Sąd Najwyższy są kluczowe dla funkcjonowania praworządności; sytuacja, jeśli chodzi o te instytucje jest bardzo zła, ale na wszystkie mam koncepcję - powiedział PAP szef MS Waldemar Żurek. Podkreślał też konieczność „zmiany nomenklatury”, gdy „coś nie jest sądem”.
PAP: Powiedział pan minister ostatnio o wielu instytucjach, które zostały zniszczone i które wymagają odbudowania zgodnie z zasadą trójpodziału władzy. W ostatniej mojej rozmowie z panem ministrem mówił pan wręcz o „Matrixie”. Czyli jak pan diagnozuje sytuację w wymiarze sprawiedliwości?
Minister Waldemar Żurek: Sytuacja jest bardzo zła, jeśli chodzi o podstawowe instytucje – Trybunał Konstytucyjny, KRS i Sąd Najwyższy. To są kluczowe instytucje dla funkcjonowania praworządności i trójpodziału władzy. Na wszystkie z nich mam koncepcję. Bardzo proszę o jedno – musimy zmienić nomenklaturę. Jeżeli coś nie jest sądem, a to wynika z orzecznictwa sądów europejskich i polskich, wydawanego przez legalnych sędziów, to nie mówmy: Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego, tylko mówmy: pełniąca obowiązki Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego. Nie mówmy: przewodnicząca KRS, tylko mówmy: pełniąca obowiązki przewodniczącej KRS.
W odpowiednim czasie przejdziemy do innych działań, które mamy zaplanowane. Nie chcę ich uprzedzać co do tych instytucji, bo może wtedy się nie doprowadzi do końca i te pomysły mogą się nie udać. Wszystko musi być przekonsultowane w gronie koalicji, tak żeby moje decyzje nie były później krytykowane przez większość parlamentarną.
PAP: Co dalej w sprawie obecnej Krajowej Rady Sądownictwa i jej kształtu?
W.Ż.: Obecnie nie mamy Krajowej Rady Sądownictwa. Mamy stworzony przez poprzednią władzę, która zmierzała do autorytaryzmu, pseudoorgan niespełniający funkcji opisanych w Konstytucji i wybrany wadliwie. Mamy całą linię orzeczniczą, więc musimy jak najszybciej doprowadzić do tego, żeby takie instytucje nie generowały później odszkodowań od Skarbu Państwa – przecież za to płacą wszyscy obywatele. Jak tylko będzie decyzja, w którym kierunku idziemy, to wtedy Państwa poinformuję.
PAP: Co pan będzie rekomendował w tej sprawie, bo kadencja tzw. neoKRS-u kończy się w maju przyszłego roku?
W.Ż.: Nie ma takiej kadencji, dlatego że kadencję mają ostatni legalni członkowie Krajowej Rady Sądownictwa, której kadencja została przerwana sprzecznie z Konstytucją. Nie mamy też dzisiaj działającej przed kryzysem teorii domniemania zgodności ustawy z Konstytucją. Dlaczego? Bo to domniemanie istnieje tylko wtedy, gdy w systemie funkcjonuje Trybunał Konstytucyjny, który gwarantuje kontrolę jakości prawa. Odkąd do TK weszli dublerzy i uzyskaliśmy orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka „Xero flor przeciwko Polsce”, wiemy, że nie mamy realnej kontroli konstytucyjnej.
PAP: Co dalej w sprawie statusu tzw. neosędziów, czyli tych, którzy zostali powołani od 2018 przy udziale tzw. neoKRS? Czy minister będzie kontynuował prace legislacyjne w tej sprawie? Projekt ustawy, będący rezultatem prac także Komisji Kodyfikacyjnej, czeka na zaopiniowanie przez Komisję Wenecką.
W.Ż.: Wycofałem dzisiaj z Komisji Weneckiej wniosek. Wiemy, jakie są zalecenia Komisji, szanujemy ten organ, ale na tym etapie konsultacje z Komisją nie są w tym momencie celowe – pracujemy nad nowym projektem ustawy dot. neosędziów. Już spotkałem się z przedstawicielami Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądów Powszechnych i Prokuratury oraz Departamentu Legislacyjnego w tej sprawie. To będzie nasz priorytet. Musimy jak najszybciej tę ustawę przygotować w ostatecznej wersji i wdrożyć proces legislacyjny, mając świadomość, że na końcu prezydent może ją wyrzucić do kosza. Ale wtedy to on będzie brał tę ogromną odpowiedzialność za to, co dzieje się w polskim systemie prawa.
PAP: Premier stawia na to, żeby nowy MS/PG, czyli pan, zajął się rozliczeniami nieprawidłowości związanych z poprzednią władzą. Czy w związku z tym dojdzie do zmian w Prokuraturze Krajowej? Jeśli tak, to do jakich? Czy będą one także personalne?
W.Ż.: Tak, z pewnością dojdzie do zmian. Jak tylko to się stanie, dowiedzą się o tym odpowiednie osoby w prokuraturze, a następnie poinformuję o tym na konferencji prasowej. Nie mogę robić wszystkiego naraz, bo doba ma, niestety, tylko 24 godziny.
Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ ef/ sdd/ mhr/ ał/