Gawkowski: prezydent wetując ustawę wyłączył starlinki Ukrainie
Prezydent wiedział, że w zawetowanej ustawie o wsparciu obywateli Ukrainy są też kwestie dotyczące starlinków; swoją decyzją de facto wyłączył internet Ukrainie - ocenił w rozmowie z PAP wicepremier Krzysztof Gawkowski. Dodał, że rząd będzie szukał w tej sprawie innych rozwiązań, ale problemem jest czas.
Prezydent Karol Nawrocki poinformował w poniedziałek, że nie podpisał nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Swoją decyzję motywował m.in. tym, że świadczenie 800 plus powinni dostawać tylko Ukraińcy, którzy pracują w Polsce.
Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski poinformował, że weto prezydenta oznacza wyłączenie Ukrainie internetu satelitarnego Starlink.
– Wsparcie dla Ukrainy w zakresie zapewnienia łączności, które wygasa z końcem września, miało być przedłużone. Chcieliśmy kontynuować finansowanie internetu satelitarnego dla Ukrainy. Niestety fatalna w skutkach decyzja prezydenta bardzo to komplikuje i trzeba będzie powiadomić naszych partnerów, że teraz takie wsparcie wygaśnie z końcem września – poinformował PAP Gawkowski. Ocenił, że prezydent doskonale wiedział, że w zawetowanej ustawie o wsparciu obywateli Ukrainy są też kwestie dotyczące starlinków. Jak zaznaczył, dziwi się, że prezydent podjął taką decyzję.
Według Gawkowskiego prezydent podjął „ryzyko na bardzo wysokim poziomie” i decydując się zawetować ustawę, „de facto wyłączył internet na Ukrainie”, „wyłączył go szkołom, wyłączył szpitalom”.
– Decyzja prezydenta wprost oznacza, że tego internetu, ale i wsparcia dla administracji skarbowej na Ukrainie nie będzie. (…) Dzisiaj prezydent musi wziąć odpowiedzialność za to i powiedzieć, czy to nazywa się prawdziwym partnerstwem z Ukrainą, która jest na końcu negocjacji pokojowych i która dzisiaj dostaje taki nóż w plecy – stwierdził.
Wicepremier stwierdził też, że rząd „oczywiście będzie szukał innych rozwiązań” wsparcia Ukrainy. Pytany, czy rząd przygotuje osobny projekt ustawy o przedłużeniu funkcjonowania Funduszu Pomocy dla obywateli Ukrainy, wskazał, że problemem jest czas i on gra tu decydującą rolę. – Rozpoczęliśmy konsultacje w rządzie, ale jak to będzie wyglądało, trudno dzisiaj na tę chwilę powiedzieć.
Poinformował, że kwestie takie jak to, kiedy Ukraina straci zapewniany przez Polskę internet oraz jak możemy negocjować z dostawcą usługi Starlink, będą podlegały ostatecznemu sprawdzeniu.
– Wszystkie kwestie bezpieczeństwa są omawiane podczas Rady Ministrów i też na pewno podczas spotkania Rady Ministrów takie informacje będą przekazywane – przekazał, pytany o to, czy kwestia internetu Starlink dla Ukrainy zostanie omówiona na wtorkowym posiedzeniu rządu.
Do sprawy Gawkowski odniósł się również na portalu X. „Nie wyobrażam sobie lepszego prezentu dla wojsk Putina niż odcięcie Ukrainy od internetu, o czym właśnie zadecydował Prezydent. Panie Prezydencie – musi Pan przestać na ślepo wyprowadzać ciosy w kierunku rządu w imię politycznej walki. Krzywdzi Pan ludzi, którzy walczą o swoją niepodległość i jednocześnie pomaga Rosji” – napisał w poniedziałek Gawkowski. Dodał, że oznacza to nie koniec internetu Starlink, który Polska dostarcza toczącej wojnę Ukrainie, ale i „koniec wsparcia dla przechowywania danych administracji ukraińskiej w bezpiecznym miejscu”.
Prezydenckie weta tną na oślep! Karol Nawrocki wyłącza swoją decyzją Internet Ukrainie, bo de facto to oznacza jego decyzja dotyczącą ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy.
To koniec internetu Starlink, który Polska dostarcza toczącej wojnę Ukrainie. To również koniec wsparcia dla…— Krzysztof Gawkowski (@KGawkowski) August 25, 2025
Jak przekazało PAP Ministerstwo Cyfryzacji, zadanie „Zapewnienie łączności na terytorium Ukrainy dla obywateli tego państwa”, polegające na udostępnieniu Ukrainie terminali systemu satelitarnej łączności Starlink oraz finansowaniu ich abonamentów, jest realizowane na podstawie ustawy z 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa.
Art. 14 tej ustawy wskazuje, że w Banku Gospodarstwa Krajowego tworzy się Fundusz Pomocy, „w celu finansowania lub dofinansowania realizacji zadań na rzecz pomocy Ukrainie, w szczególności obywatelom Ukrainy dotkniętym konfliktem zbrojnym na terytorium Ukrainy, w tym zadań realizowanych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, jak i poza nim, a także realizacji zadań związanych z bezpieczeństwem żywnościowym kraju w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium Ukrainy”.
Resort zaznaczył, że weto prezydenta do noweli ustawy powoduje, że brak będzie podstawy prawnej oraz środków na dalszą realizację przedmiotowego zadania po 30 września 2025 r.
Zawetowana przez prezydenta nowelizacja ustawy zakładała przedłużenie ochrony tymczasowej udzielanej obywatelom Ukrainy, uciekającym przed wojną, do 4 marca 2026 r. Zmiana wynika z decyzji wykonawczej Rady UE z 25 czerwca 2024 r.
Nowela miała doprecyzować również przesłanki do otrzymania świadczenia 800 plus, tak by wypłacane było również na dzieci, które ukończyły szkołę ponadpodstawową przed ukończeniem 18. roku życia oraz spełniają obowiązek nauki przez uczęszczanie do uczelni lub na kwalifikacyjne kursy zawodowe. Wydłużony miał zostać również okres załatwiania przez wojewodów takich spraw, jak m.in. udzielenie zezwolenia na pobyt czasowy. Ponadto zakładała działania uszczelniające system udzielania pomocy. Chodzi m.in. o wykluczenie możliwości nadawania uprawnień obywatelom Ukrainy, którzy krótkoterminowo przekraczają granicę na podstawie zezwolenia na przekraczanie granicy w ramach małego ruchu granicznego.
Zgodnie z nowelizacją kontynuowane miało być wsparcie dla jednostek samorządu terytorialnego w realizacji dodatkowych zadań oświatowych związanych z kształceniem, wychowaniem i opieką nad dziećmi i uczniami będącymi obywatelami Ukrainy.
– Ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy nie dokonuje tej korekty, wokół której toczyła się debata publiczna. Ja swojego zdania nie zmienię i uznaję, że 800 plus powinno przynależeć tylko tym Ukraińcom, którzy podejmują się wysiłku pracy w Polsce – powiedział prezydent na poniedziałkowym briefingu, uzasadniając swoją decyzję. Wyjaśniał, że 3,5 roku po ataku Rosji na Ukrainę „sytuacja, także w zakresie polskich finansów publicznych i emocji politycznej, emocji społecznej, zasadniczo się zmieniła”. – Prawo, które było zaproponowane 3,5 roku temu, dzisiaj powinno zostać skorygowane – mówił, dodając, że tak się nie stało.
Bartłomiej P. Pawlak (PAP)
bpk/ drag/ mhr/ grg/