O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Gdzie był, co robił? Obława na Tadeusza Dudę trwa

Niedziela to trzeci dzień poszukiwań 57-letniego Tadeusza Dudy - sprawcy strzelaniny w Starej Wsi. Za mężczyzną wystawiono list gończy, odbyło się posiedzenie specjalnego sztabu, a wojewoda wydał czasowy zakaz używania środków pirotechnicznych w gminie Limanowa. Poszukiwania wesprze wojsko.

Służby prowadzą poszukiwania sprawcy strzelaniny. Fot. PAP/Grzegorz Momot
Służby prowadzą poszukiwania sprawcy strzelaniny. Fot. PAP/Grzegorz Momot

Od piątku trwa obława na mężczyznę. Szuka go około 500 policjantów, którym towarzyszą szkolone psy. Do poszukiwań wykorzystywane są drony i śmigłowce. Na miejscu jest też mobilne centrum poszukiwań, do którego spływają wszystkie informacje.

W niedzielę policja poinformowała, że w sobotę wieczorem policjanci w rejonie zabudowań w Starej Wsi zauważyli mężczyznę, który posturą przypominał poszukiwanego. Strzelił on w kierunku policjantów i uciekł do lasu. Nikt nie został ranny.

Po południu zebrał się specjalny sztab z udziałem komendanta głównego policji nadinsp. Marka Boronia.

Wieczorem znowu wystartował śmigłowiec Black Hawk. „Obserwacja z powietrza pozwala na skuteczne przeszukiwanie trudno dostępnych terenów. Wielozadaniowy śmigłowiec Black Hawk umożliwia również szybki transport policyjnych kontrterrorystów i natychmiastową reakcję w razie pojawienia się tropu” - wyjaśnili policjanci.

Więcej

Służby prowadzą poszukiwania sprawcy strzelaniny. Fot. PAP/Grzegorz Momot
Służby prowadzą poszukiwania sprawcy strzelaniny. Fot. PAP/Grzegorz Momot

Ekspert: sprawca strzelaniny w Starej Wsi może być bardzo zdeterminowany

Jak powiedziała PAP podinsp. Katarzyna Cisło, poszukiwania nocne nie są problemem. „Mamy drony wyposażone w kamery termowizyjne, specjalne oświetlenie, którym policjanci będą w godzinach wieczornych i w nocy oświetlać masyw leśny” - wyjaśniła.

Poinformowała, że trwają także działania kontrolne - na drogach zorganizowano blokady, sprawdzane są samochody, a policyjni antyterroryści sprawdzają poszczególne domy - chodzą z posesji na posesję kontrolując, czy mężczyzna celowo nie jest przez kogoś ukrywany lub też czy nie ukrył się w jakimś miejscu, np. w piwnicy, szopie czy pustostanie, bez wiedzy właściciela posesji. „Na kolejnym posiedzeniu sztabowym rozważamy kolejne wersje i kolejne plany działania” - dodała.

Policja apeluje o nieutrudnianie pracy

"Zaobserwowaliśmy grupy, głównie młodych osób, które próbują wejść na teren działań policjantów. Takie zachowanie jest niebezpieczne oraz utrudnia pracę funkcjonariuszy" - powiedziała PAP rzeczniczka prasowa małopolskiej policji Katarzyna Cisło. Podinspektor zwróciła uwagę, że należy stosować się do poleceń służb.

Policja zdementowała podaną wcześniej informację, że 57-latek poszukiwany za zabójstwo w Starej Wsi na Limanowszczyźnie był tam w niedzielę rano widziany po raz drugi. To nie był ten człowiek - powiedziała mediom Cisło.

Dodała, że odgłosy podobne do wystrzałów, które słyszeli okoliczni mieszkańcy, nie były efektem użycia broni palnej. Okazało się, że to nie była broń ostra, to były odgłosy wybuchu petard - powiedziała rzeczniczka.

Nowe informacje o podejrzanym w sprawie strzelaniny

Dzień wcześniej poszukiwany mężczyzna zapoznał się z aktami prowadzonego przeciwko niemu postępowania - powiedziała rzeczniczka Komendanta Głównego Policji insp. Katarzyna Nowak. Dodała, że znacznie wcześniej mężczyzna miał orzeczony nakaz opuszczenia domu.

Policjantka w czasie briefingu w Starej Wsi wyjaśniała, że każdy, komu postawiony zostanie zarzut, ma zgodnie z kodeksem postępowania karnego prawo zapoznać się z materiałami, które przeciwko niemu zostały zgromadzone. „Ten mężczyzna z tego prawa skorzystał” - dodała.

Zaznaczyła, że śledztwo wykaże, czy mógł to być motyw jego postępowania. Przypomniała też, że mężczyzna usłyszał zarzuty znęcania się nad osobami najbliższymi. 57-latek miał dozór policyjny i zakaz kontaktowania się z rodziną. W 2022 r. usłyszał zarzuty znęcania się nad rodziną i kierowania gróźb karalnych, w tym roku postawiono mu je ponownie.

"W tej chwili nie ma dla polskiej policji ważniejszej sprawy”

Policjantka przekazała, że poszukiwania mężczyzny prowadzone są przez całą dobę, ale teren jest ciężki - to kilkaset hektarów gęstego, dzikiego lasu. Wyjaśniła, że ze względu na gęstość zalesienia na niektórych obszarach nie można np. użyć termowizji.

Tadeusza Dudy poszukuje około 500 policjantów z całej Polski.

„Są to policjanci zarówno prewencji, którzy pilnują chociażby domostw na wypadek, gdyby ten mężczyzna się pojawił, a także policjanci z wyspecjalizowanych komórek, które się zajmują na co dzień poszukiwaniami, jest też pion kryminalny

insp. Katarzyna Nowak

Dodała, że jest też kilka psów: bojowych, które przywieźli antyterroryści, ale także psy szkolone do poszukiwań osób, które uciekają oraz psy pożyczone od Straży Granicznej szkolone do poszukiwania broni.

Poszukiwania prowadzone są zarówno z ziemi, jak i z powietrza. „Robimy wszystko, żeby tego mężczyznę znaleźć. W tej chwili nie ma dla polskiej policji ważniejszej sprawy” - podkreśliła rzeczniczka KGP, dodając, że równolegle trwają czynności procesowe: przesłuchania świadków, oględziny i przeszukania.

Na miejscu jest też mobilne centrum poszukiwań, do którego spływają wszystkie informacje.

Pytana, czy policja bierze pod uwagę, że mężczyzna przygotowywał się do morderstwa i ucieczki, policjantka odpowiedziała, że brany jest taki scenariusz pod uwagę, bo każda z hipotez musi zostać zbadana.

Wyjaśniła, że policjanci biorą pod uwagę, że mężczyzna może mieć przygotowaną kryjówkę, że może mu ktoś pomagać oraz że przemieszcza się.

Blisko stąd jest do granicy. Bierzemy pod uwagę wszystkie scenariusze, nawet te najbardziej abstrakcyjne. Na razie wszystko wskazuje na to, że powiatu nie opuścił i gdzieś w tych kilkuset hektarach lasu przebywa

insp. Katarzyna Nowak

Podkreśliła, że mężczyzna, choć posiada nielegalną broń, to umie jej używać.

Rzeczniczka prasowa małopolskiej policji Katarzyna Cisło zdementowała doniesienia, że poszukiwany 57-latek porusza się quadem. „Mężczyzna porusza się pieszo, a w zabezpieczonym pojeździe nie znaleźliśmy żadnych istotnych przedmiotów, które mogłyby pomóc w sprawie” - wyjaśniła.

Poszukiwania wesprze wojsko

Na wniosek wojewody małopolskiego BSP Bayraktar będzie pomagać w poszukiwaniu podejrzanego o dokonanie zabójstw koło Limanowej, a w gotowości do wsparcia są także drony FlyEye - poinformował szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Podkreślił, że wojsko wesprze zakrojone przez policję na szeroką skalę poszukiwania.

List gończy i zgoda na areszt

Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu wystawiła list gończy za 57-latkiem. Sąd wydał też zgodę na 14-dniowy areszt poszukiwanego.

 

Obława w okolicy Limanowej. Kogo szukają służby?

Mężczyzna jest podejrzewany o to, że w piątek ok. 10:30 strzelił do teściowej w jednym z domów w miejscowości Stara Wieś. Następnie w oddalonym o pół kilometra domu córki zastrzelił 26-latkę oraz jej 31-letniego męża. W chwili ataku w domu było również ich roczne dziecko – nic mu się nie stało. Teściowa trafiła do szpitala, gdzie przeszła operację ratującą życie.

Po zabójstwie porzucił swoje auto – niebieskie Audi A4 combi, a następnie uciekł w kierunku pobliskiego lasu. Policja ostrzega, że mężczyzna może być niebezpieczny.

Broń, której użył, nie została odnaleziona. Według nieoficjalnych informacji PAP, mężczyzna mógł strzelać z "obrzyna" – samoróbki, broni domowej roboty. Miał też być kłusownikiem.

Zakaz używania środków pirotechnicznych w gminie Limanowa

Wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar wydał zzasowy zakaz noszenia oraz używania środków pirotechnicznych na terenie gminy Limanowa.

Decyzja wojewody ma ułatwić setkom funkcjonariuszy zatrzymanie mężczyzny.

Zaapelował do mieszkańców gminy Limanowa o zachowanie ostrożności, a także - jak podkreślił - o powstrzymanie się od rozpowszechniania, udostępniania, często, fałszywych treści, które pojawiają się w przestrzeni medialnej.

„Rzetelnych informacji, swoimi kanałami, w miarę możliwości, udziela policja” - zaznaczył wojewoda.

 

bko/ malk/ lm/ jann/ sma/ ał/

Zobacz także

  • Operacja policji przeciwko członkom gangu Czerwone Komando w Rio de Janeiro, fot. PAP/EPA/EFE.ANTONIO LACERDA
    Operacja policji przeciwko członkom gangu Czerwone Komando w Rio de Janeiro, fot. PAP/EPA/EFE.ANTONIO LACERDA

    Rio de Janeiro. Kolejna obława policji na gang Czerwone Komodo. Są ofiary śmiertelne

  • Kajdanki. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
    Kajdanki. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Areszt dla podejrzanego ws. strzelaniny w powiecie gostyńskim

  • Radiowozy policyjne. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Grzegorz Momot
    Radiowozy policyjne. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Grzegorz Momot

    Koniec obławy w powiecie gostyńskim. Pięć osób zatrzymanych

  • Policja na miejscu zbrodni w Barcicach, fot. PAP/Grzegorz Momot
    Policja na miejscu zbrodni w Barcicach, fot. PAP/Grzegorz Momot

    Zbrodnia w Barcicach. Wiadomo, kiedy odbędzie się sekcja zwłok trzech ofiar [NASZE WIDEO]

Serwisy ogólnodostępne PAP