Halle Berry ucałowała Adriena Brody’ego na oscarowym czerwonym dywanie
Jednym z najgłośniej dyskutowanych momentów oscarowej gali sprzed 22 laty był spontaniczny pocałunek, jaki złożył na ustach Halle Berry odbierający Oscara za „Pianistę” Adrien Brody. Przed tegoroczną galą rozdania tych nagród gwiazda „Czekając na wyrok” odpłaciła aktorowi pięknym za nadobne i ucałowała go na czerwonym dywanie.
22 lata po niesławnym pocałunku Adriena Brody’ego, Halle Berry otrzymała swoją szansę na zaskoczenie gwiazdora „Pianisty” swoim pocałunkiem. Aktorka wypatrzyła Brody’ego na czerwonym dywanie przed oscarową galą i nie zawahała się wymierzyć mu całusa. Jak sama powiedziała po fakcie, „musiała mu odpłacić” za zdarzenie z ceremonii z 2003 roku.
„Była to dla niego wspaniała noc. Dla mnie też. Samo bycie częścią tej chwili… Musiałam mu odpłacić. Widywałam go na imprezach, ale tego wieczoru pierwszy raz spotkałam się z nim na czerwonym dywanie. Był nominowany i była to zasłużona nominacja” – tłumaczyła Berry przed kamerami Variety. Brody za swoją rolę w „The Brutalist” otrzymał drugiego w karierze Oscara.
Pierwszym Oscarem został uhonorowany za kreację w „Pianiście” Romana Polańskiego. Odbierając tę nagrodę, zaskoczył wszystkich, a najbardziej wręczającą ją Halle Berry, którą namiętnie pocałował na scenie. „Założę się, że nie powiedzieli ci, że to było w torbach z prezentami” – wypalił. Później przepraszał za to wydarzenie, za które był powszechnie krytykowany.
Berry po latach nie żywi urazy za to zachowanie kolegi po fachu. Gdy w tym roku Brody otrzymał Złoty Glob za rolę w „The Brutalist”, napisała na Instagramie: „Gratulacje, przyjacielu. Jesteś niepowtarzalny”.
Gwiazda pozostaje jedyną czarnoskórą aktorką nagrodzoną za najlepszą pierwszoplanową rolę żeńską. W 2002 roku zdobyła tego Oscara za „Czekając na wyrok”. (PAP Life)
kal/ag/kgr/
