Hołownia o odwołaniu Demkow: to osłabienie merytoryczne rządu
Marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia ocenił, że odwołanie Urszuli Demkow (Polska 2050) z funkcji wiceministra zdrowia nie osłabia pozycji jego partii w koalicji rządzącej. To osłabienie merytoryczne rządu, bo Demkow była naprawdę kompetentnym lekarzem - powiedział.
Zmiany na stanowiskach
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Jakub Gołąb przekazał we wtorek PAP, że z funkcji wiceministrów zdrowia odwołani zostali Wojciech Konieczny (Lewica), Marek Kos (PSL) i Urszula Demkow (Polska 2050). MZ przekazało też, że szefowa resortu Jolanta Sobierańska-Grenda wręczyła nominacje dwóm nowym wiceministrom – Katarzynie Kęckiej i Tomaszowi Maciejewskiemu.
Hołownia pytany przez dziennikarzy w Sejmie, jak ocenia zmiany w MZ powiedział, że premier wziął odpowiedzialność za resort i realizuje swój pomysł, który zakłada, że kierownictwo ministerstwa ma być niezwiązane z partiami politycznymi. - Czekamy na rezultaty, bo oczywiście będzie tak, że ci bezpartyjni ministrowie będą musieli przyjść do partyjnego Sejmu i szukać poparcia dla różnego rodzaju rozwiązań, które będą proponowane - ocenił marszałek Sejmu.
Lider Polski 2050 podkreślił, że jest mu żal, iż ze stanowiskiem pożegnała się Demkow.
Taka jest decyzja pana premiera, on jest suwerenem rządu i taką decyzję podjął. Mam nadzieję, że ten model, który zaproponował sprawdzi się
Odwołanie osłabi pozycję Polski 2050?
Hołownia dopytywany, czy odwołanie Demkow z funkcji wiceministra osłabia pozycję Polski 2050 w koalicji rządzącej, zaprzeczył. - Myśmy umawiali się na to, że zmiany w rządzie będą. (...) Natomiast jest to osłabienie merytoryczne rządu, bo minister Demkow była naprawdę kompetentnym lekarzem z pięcioma specjalizacjami - powiedział.
Hołownia dodał, że pozycja Polski 2050 w rządzie jest niezmienna i silna.
W ubiegły piątek podczas konferencji prasowej premier Donald Tusk zapewnił, że szefowa MZ dostała od niego „wolną rękę”. - Nie będzie partyjnych działaczy w resorcie na tym poziomie ministerialnym, wiceministerialnym - dodał, nawiązując do zapowiedzi wygłoszonej przy rekonstrukcji rządu. Przyznał też, że liderzy partii koalicyjnych radzą, by jeszcze z tym „parę tygodni poczekać”.
Ministra zdrowia Jolanta Sobierańska–Grenda została powołana przy okazji lipcowej rekonstrukcji rządu. Prawniczka i menadżerka z Pomorza zastąpiła na tym stanowisku Izabelę Leszczynę. (PAP)
andr/ rbk/ mdr/