Iga Świątek triumfowała w finale Wimbledonu. Co wpłynęło na jej sukces?
Tenisowo gra Igi Świątek nie zmieniła się. Nastąpiła zmiana w sferze mentalnej. To nastawieniem mentalnym Polka wygrała Wimbledon – ocenił były doskonały deblista Marcin Matkowski.
Świątek z przytupem wygrała wielkoszlemowy turniej w Londynie. W dwóch ostatnich meczach z Belindą Bencic i Amandą Anisimovą przegrała zaledwie dwa gemy (z tą pierwszą). Finał rozstrzygnęła na swoją korzyść w stosunku 6:0, 6:0.
Pewne zwycięstwo Igi Świątek w finale Wimbledonu
- To była deklasacja. Takie rzeczy nie zdarzają się w tenisie na najwyższym poziomie. Jestem zaskoczony tym, co robiła Iga w Wimbledonie. Po słabszych występach na kortach ziemnych, jej ulubionych, nie liczyłem na to, że przełamie się akurat na trawie. Stało się, jestem pełen podziwu. Wygrała turniej na najmniej lubianej przez siebie nawierzchni – powiedział rekordzista w liczbie startów w reprezentacji Polski w Pucharze Davisa.
Matkowski przyznaje, że tenisowo na londyńskich kortach była to Iga Świątek na swoim bardzo dobrym poziomie.
Co wpłynęło na sukces Świątek?
- Ten turniej wygrała w sferze mentalnej. Widać było u niej skupienie i radość z gry. Sam tenis w tym turnieju był po prostu dobry. Dobry serwis, dobre returny, umiejętność poruszania się na korcie. Ale w porównaniu z turniejami na kortach ziemnych zauważalny był inny body language. To odzwierciedlenie nastawienia mentalnego. W Paryżu było widać w jej ruchach, reakcjach, nastawieniu lekkie wycofanie. Tutaj wyglądała zupełnie inaczej. Oczywiście to także kwestia wygrywania kolejnych meczów, ale to też budowało jej pozytywne nastawienie – zauważył Matkowski.
Dało się także w tym turnieju zauważyć, że Swiątek nie spoglądała podczas meczów w stronę loży trenerskiej. Była skupiona na tym, co dzieje się na korcie.
Our 2025 Singles Champions ✨🏆#Wimbledon pic.twitter.com/R4sAstJuWt
— Wimbledon (@Wimbledon) July 14, 2025
- Kiedy Iga czuje swoją siłę, to nie potrzebuje kontaktu z trenerem i sztabem podczas meczów. To było tutaj widoczne. We wszystkich meczach, które zagrała na Wimbledonie po prostu była lepsza od przeciwniczek i wierzyła, że jej gra da zwycięstwo – zakończył Matkowski.
Ranking WTA. Świątek trzecia po triumfie w Wimbledonie
Po sobotnim triumfie w wielkoszlemowym Wimbledonie Iga Świątek awansowała z czwartej na trzecią pozycję w światowym rankingu tenisistek. Po raz pierwszy w karierze w czołowej dziesiątce - na siódmym miejscu - znalazła się jej finałowa rywalka Amerykanka Amanda Anisimova.
Na czele rankingu WTA jest niezmiennie Białorusinka Aryna Sabalenka, z sięgającą niemal pięciu tysięcy punktów przewagą nad drugą Coco Gauff. Świątek do Amerykanki traci 856 pkt.
Na czwarte miejsce spadła inna tenisistka z USA Jessica Pegula, a o dwie lokaty - na piątą - awansowała Mirra Andriejewa. To najwyższa w karierze pozycja zaledwie 18-letniej Rosjanki.
Magdalena Fręch zachowała 24. miejsce, a Magda Linette przesunęła się z 29. na 28.
W rankingu „Race to the WTA Finals”, który wyłoni osiem uczestniczek kończącego sezon turnieju w Rijadzie, również prowadzi Sabalenka. Białorusinka ma już zapewniony start w tej prestiżowej imprezie. Na drugie miejsce awansowała Świątek, a trzecia jest Gauff. (PAP)
pż/ cegl/ mm/ kgr/