O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Incydent z policyjnym Black Hawkiem. Rzecznik rządu: to nie pan minister Wąsik siedział za sterami tego śmigłowca

Przecież to nie pan minister Wąsik siedział za sterami tego śmigłowca, tylko osoba, która miała do tego uprawnienia - powiedział w czwartek rzecznik rządu, Piotr Müller zapytany o ewentualne polityczne konsekwencje w związku z incydentem z udziałem policyjnego śmigłowca.

Policyjny Black Hawk Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Policyjny Black Hawk Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Rzecznik rządu został zapytany o ewentualne, polityczne konsekwencje w związku z incydentem z udziałem policyjnego śmigłowca.

Więcej

Śmigłowiec Black Hawk Fot. PAP/ Darek Delmanowicz
Śmigłowiec Black Hawk Fot. PAP/ Darek Delmanowicz

Śmigłowiec Black Hawk zawadził o linię energetyczną

"Jeśli jakiś wóz straży pożarnej będzie miał wypadek. I akurat ten wóz został zakupiony za rządów Prawa i Sprawiedliwości, to też będzie wina PiS-u. To jest absurdalna teza" - odpowiedział.

Podkreślił, że przecież to nie pan minister Wąsik siedział za sterami tego śmigłowca, tylko osoba, która miała do tego uprawnienia.

"A jeżeli popełniła jakiekolwiek błędy dotyczące wysokości, sposobu pilotażu, a wszystko na to wskazuje, będzie musiała ponieść określone konsekwencje prawne" - dodał.

"Dlaczego minister Wąsik miałby ponosić konsekwencje z tego tytułu, że pilot popełnił błąd. To tak samo jakby ten przytoczony strażak miał wypadek, to znaczy, że pan minister ma za to odpowiadać. Tego typu tezy są absurdalne" - powtórzył.

Tłumaczył, że właściwe organy zajmują się tą sprawą i jeżeli doszło do naruszenia przepisów prawa, to tak jak bywa w takich sytuacjach, te osoby poniosą faktyczną winę.

Podkreślił, że nie będzie żadnych politycznych konsekwencji.

W niedzielę, 20 sierpnia, podczas pikniku w Sarnowej Górze koło Ciechanowa (woj. mazowieckie) policyjny śmigłowiec Black Hawk zerwał linię energetyczną.

Śledztwo w sprawie incydentu z udziałem policyjnego śmigłowca wszczęła Prokuratura Rejonowa w Ciechanowie, po czym przejęła je Prokuratura Okręgowa w Płocku z uwagi na fakt, że są w niej prokuratorzy wykwalifikowani w zakresie wypadków lotniczych. Postępowanie jest prowadzone pod kątem sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu powietrznym.(PAP)

autorka: Marta Stańczyk

mar/
 

Zobacz także

  • Jarosław Szymczyk. Fot. PAP/Radek Pietruszka
    Jarosław Szymczyk. Fot. PAP/Radek Pietruszka

    Śledztwo ws. policyjnego Black Hawka. Były Komendant Główny Policji przesłuchany

  • Wielozadaniowy śmigłowiec Sikorsky S-70M Black Hawk z PZL Mielec Fot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT
    Wielozadaniowy śmigłowiec Sikorsky S-70M Black Hawk z PZL Mielec Fot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

    Cztery pierwsze śmigłowce Black Hawk z Mielca trafiły do Rumunii

  • Śmigłowiec Black Hawk Fot. PAP/ Darek Delmanowicz
    Śmigłowiec Black Hawk Fot. PAP/ Darek Delmanowicz

    Sprawa incydentu z udziałem policyjnego Black Hawka. Powołano specjalny zespół prokuratorów

  • Policyjny Black Hawk Fot. PAP/Darek Delmanowicz
    Policyjny Black Hawk Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Śledztwo w sprawie incydentu z udziałem Black Hawka. Wykonano ponowne oględziny, będzie analiza zapisów "czarnej skrzynki"

Serwisy ogólnodostępne PAP