Kilka godzin po zawieszeniu broni w indyjskim Kaszmirze słychać było eksplozje
W indyjskim Kaszmirze kilka godzin po ogłoszeniu zawieszenia broni między Indiami a Pakistanem rozległy się eksplozje - przekazała agencja Reutera, powołując się na media społecznościowe władz lokalnych.
"Co do cholery stało się z zawieszeniem broni? Eksplozje słyszane w całym Śrinagarze" - napisał w poście zamieszczonym w serwisie X Omar Abdullah, członek władz regionalnych. "Właśnie zaczęła działać obrona przeciwlotnicza" - dodał.
What the hell just happened to the ceasefire? Explosions heard across Srinagar!!!
— Omar Abdullah (@OmarAbdullah) May 10, 2025
This is no ceasefire. The air defence units in the middle of Srinagar just opened up. pic.twitter.com/HjRh2V3iNW
— Omar Abdullah (@OmarAbdullah) May 10, 2025
Reuters, powołując się na relacje świadków, dodał, że wybuchy były słyszane również w rejonie miasta Dżammu.
Hinduskie media oskarżyły Pakistan o naruszenie rozejmu i naloty w kilku przygranicznych dystryktach. Zgłoszono również strzały w co najmniej pięciu miejscach wzdłuż tzw. linii kontroli - nieformalnej granicy dzielącej sporny rejon Kaszmiru między Indie i Pakistan, poinformowała agencja AP.
Wcześniej w sobotę zarówno Indie, jak i Pakistan oświadczyły, że został między nimi zawarty rozejm.
Starcia zbrojne między Indiami i Pakistanem wybuchły w środę po ataku Indii na cele w Pakistanie. Miał być to odwet za atak terrorystyczny z 22 kwietnia w Pahalgam, w indyjskiej części Kaszmiru, w którym zginęło 26 osób. Pakistan oświadczył, że nie ma z tym z zamachem nic wspólnego. W reakcji na atak Indii wojska pakistańskie przeprowadziły serię uderzeń na cele w Indiach. Do soboty we wzajemnych ostrzałach zginęło co najmniej 66 osób.
Kaszmir pozostaje przedmiotem sporu między oboma państwami od czasu podziału Indii Brytyjskich i powstania niepodległych Indii oraz Pakistanu w 1947 r.
Oba kraje posiadają broń nuklearną. (PAP)
os/ kar/ ep/