Izrael. Minister obrony zatwierdził plan zdobycia Gazy i wezwanie 60 tys. rezerwistów
Minister obrony Izraela Israel Kac zatwierdził w nocy z wtorku na środę plan zdobycia Gazy, największego miasta w Strefie Gazy. Minister zgodził się na wezwanie ok. 60 tys. rezerwistów oraz przeprowadzenie „przygotowań humanitarnych” przed przesiedleniem około miliona zamieszkujących miasto Palestyńczyków.
Mobilizacja rezerwistów ma przebiegać w kilku falach: ok. 40-50 tys. z nich ma się stawić na służbie 2 września, kolejni w listopadzie-grudniu oraz w lutym-marcu 2026 r. - przekazał portal Times of Israel. Dodano, że o 30-40 dni przedłużono służbę już wezwanych rezerwistów. W szczytowym momencie ofensywy pod bronią ma być ok 130 tys. żołnierzy powołanych z rezerwy.
Według armii w kilkuetapowej ofensywie na Gazę i przylegające do miasta obozy dla uchodźców ma wziąć udział pięć dywizji tworzących 14 brygad, z których każda będzie składała się z piechoty, sił pancernych, artylerii i jednostek inżynieryjnych - dodał serwis.
Nowa ofensywa nosi kryptonim Rydwany Gideona B, w nawiązaniu do prowadzonej od początku maja operacji Rydwany Gideona, w ramach której zajęto ok. 75 proc. terytorium Strefy Gazy po zerwanym przez Izrael w połowie marca zawieszeniu broni.
Izraelski rząd zatwierdził na początku sierpnia plan zdobycia Gazy. Premier Benjamin Netanjahu zapowiadał wcześniej, że będzie dążył do zajęcia całości palestyńskiego terytorium.
Obecna sytuacja w Gazie. Jaki jest plan Izraela?
Na terenach niekontrolowanych obecnie przez wojska izraelskie tłoczy się ok. 2,1 mln Palestyńczyków, z których większość mieszka w prowizorycznych schronieniach w obozach dla uchodźców. Na tym obszarze wciąż działają bojownicy Hamasu i innych organizacji terrorystycznych, którzy ukrywają tam ok. 20 pozostających przy życiu izraelskich zakładników.
Izraelski plan zakłada przesiedlenie około miliona cywilów z Gazy na południe Strefy. Według wcześniejszych informacji medialnych Palestyńczycy będą musieli opuścić miasto do 7 października. Później żołnierze mają wkroczyć do miasta.
Ofensywa oznacza intensyfikację prowadzonej od blisko dwóch lat wojny. Jej zapowiedź wzbudziła falę krytyki na świecie, w której podkreślano, że kampania pogorszy i tak tragiczną sytuację palestyńskich cywilów. W Strefie Gazy panuje kryzys humanitarny, w tym głód.
Biuro Kaca przekazało, że minister zatwierdził także „przygotowania humanitarne” do ofensywy. Wojsko poinformowało, że na południu powstanie więcej punktów dystrybucji pomocy humanitarnej oraz co najmniej dwa szpitale polowe, a armia uzgadnia szczegóły tych działań z organizacjami humanitarnymi.
Nowa ofensywa jest krytykowana na świecie, ale również w Izraelu, także z powodu zagrożenia dla więzionych przez Hamas Izraelczyków. Terroryści zapowiedzieli, że zabiją zakładników, jeśli żołnierze zbliżą się do miejsc ich przetrzymywania. W weekend w Izraelu odbyły się najliczniejsze od miesięcy antyrządowe protesty, których uczestnicy wzywali Netanjahu do zawarcia rozejmu, nie kontynuowania wojny.
Wojska izraelskie już prowadzą działania przygotowawcze przed nową ofensywą - przekazał Times of Israel. Media poinformowały, że od kilku dni armia zintensyfikowała ataki na przedmieścia Gazy. W izraelskich uderzeniach na Strefę Gazy codziennie ginie kilkadziesiąt osób.
Wojna w Strefie Gazy
Wojna w Strefie Gazy trwa od 7 października 2023 r., gdy rządzący tym terytorium Hamas napadł na południe Izraela, zabijając około 1200 osób i porywając 251. Jak informuje izraelska armia, z 50 osób nadal przetrzymywanych przez Hamas żyje nie więcej niż 20. Według władz Strefy Gazy w izraelskim odwecie zginęły ponad 62 tys. Palestyńczyków.
Miesiącami toczyły się bezowocne negocjacje o rozejmie. W poniedziałek Hamas przekazał, że zgadza się na najnowszą propozycję przygotowaną przez Egipt i Katar, zakładającą czasowy rozejm i uwolnienie części zakładników. Izrael jak na razie na nią nie odpowiedział, ale według mediów władze żądają uwolnienia od razu wszystkich porwanych.
Z Jerozolimy Jerzy Adamiak (PAP)
adj/ akl/ ał/