Kaczmarska ze złotym medalem. Trzeci taki moment w historii polskiego boksu
Agata Kaczmarska wywalczyła w Liverpoolu złoty medal mistrzostw świata w boksie w kategorii +80 kg. W finale wygrała z Nupur Nupur z Indii 3:2 (30:27, 29:28, 29:28, 28:29, 28:29).
Przed finałami polski sztab szkoleniowy najwięcej szans na wywalczenie tytułu dawał Kaczmarskiej, która boksowała z reprezentantką Indii Nupur Sheroran, choć pochodząca z Iłży 27-letnia zawodniczka musiała mierzyć się z wyższą rywalką.
Były to jej trzecie mistrzostwa świata w karierze. Poprzednie występy nie były udane. Tym razem już od kilku dni była pewna, że wróci z medalem.
Kaczmarska ze złotym medalem. Emocje podczas ceremonii
W finale od początku ruszyła do natarcia, zmieniając kierunki ataków. Jej lewy prosty często lądował na szczęce Nupur. Miało to przełożenie na prowadzenie na kartach trzech z pięciu sędziów.
Druga część walki również przebiegała pod dyktando Kaczmarskiej, choć w tym momencie czterech sędziów oceniało pojedynek na remis, a jeden dwoma punktami dla Polki. Końcówce rywalizacji towarzyszyło ogromne zmęczenie zawodniczek. Tuż przed finałowym gongiem siarczysty lewy prosty Kaczmarskiej ponownie trafił celu. Wygrana 3:2 (30:27, 29:28, 29:28, 28:29, 28:29) zapewniła jej życiowy sukces, a Polsce trzeci złoty medal w historii startów MŚ.
Wcześniej po tytuł sięgnęli tylko Henryk Średnicki w kategorii 51 kg w Belgradzie (1978) oraz Karolina Michalczuk w wadze 54 kg w chińskim Ningbo (2008).
Kaczmarska na podium popłakała się ze szczęścia, a po ceremonii polscy kibice odśpiewali jej a cappella Mazurka Dąbrowskiego.
mask/ pp/ pap/