Kasia Smutniak opowiedziała o spotkaniu z papieżem Leonem XIV
Robiąca od lat karierę we Włoszech, pochodząca z Polski aktorka i modelka Kasia Smutniak podzieliła się z fanami wspomnieniem niedawnego spotkania z papieżem Leonem XIV. Przy tej okazji opowiedziała też o emocjach, jakie wywołuje w niej wcielanie się w rolę Maryi w powstającej właśnie kontynuacji filmu "Pasja" Mela Gibsona.
„W miniony weekend wraz z wieloma wybitnymi przedstawicielami świata filmu wzięłam udział w spotkaniu z papieżem Leonem XIV. Papież od dawna jest wielkim miłośnikiem kina i docenia jego moc opowiadania złożoności ludzkiego doświadczenia. Podzielił się z nami myślami, które uderzyły mnie swoją jasnością: zaproszeniem do obrony kina, które szanuje godność człowieka, nie boi się mówić o sprawach najważniejszych i najbardziej bolesnych” – pisze na Instagramie Kasia Smutniak.
Obok polskiej aktorki w audiencji z papieżem udział wzięli m.in. Paweł Pawlikowski, Monica Bellucci, Cate Blanchett, Abel Ferrara, Matteo Garrone, Emir Kusturica, Spike Lee, Giuseppe Tornatore i Viggo Mortensen.
Dalszą część wpisu aktorka poświęciła produkcji, na planie którego obecnie pracuje - drugiej części filmu "Pasja", zatytułowanej „The Resurrection of the Christ” („Zmartwychwstanie Chrystusa”). Nie komentując wprost burzy, jaką wywoła informacja o jej udziale w projekcie Gibsona - została obsadzona w roli Maryi, zwróciła się do wszystkich o to, by jakiekolwiek różnice próbowali rozwiązywać rozmową, która pomoże je zatrzeć.
„Obecnie jestem częścią projektu i doświadczenia artystycznego, które głęboko mnie porusza z uwagi na odpowiedzialność za danie ciała i głosu postaci kobiecej, uniwersalnemu symbolowi miłości, wiary i bólu. Postaci, która skrywa w sobie wielką, starożytną i świetlaną historię. Pozostaję w poczuciu, że dialog, zwłaszcza między różnymi światami, jest nadal naszą największą siłą” – kończy swój wpis Smutniak.
Informacja o jej zaangażowaniu do roli Maryi wywołała kontrowersje głównie wśród części polskich internautów o bardziej konserwatywnych poglądach. Niektórzy próbowali wywrzeć nacisk na Mela Gibsona, by przemyślał taki wybór obsadowy i zatrudnił inną aktorkę. Powodem protestów było publiczne poparcie, jakiego wcześniej Smutniak udzieliła Strajkowi Kobiet, ruchowi społecznemu, który sprzeciwiał się zaostrzeniu prawa antyaborcyjnejnego w Polsce. (PAP Life)
kal/ag/ep/
