Minister infrastruktury: rekonstrukcja rządu jest potrzebna
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak (PSL) ocenił, że - zarówno pod względem funkcjonalnym, ilościowym i jakościowym - rekonstrukcja rządu jest potrzebna. Przyznał jednocześnie, że żaden z ministrów "nie pali się do rekonstrukcji".
Premier Donald Tusk zapowiedział we wtorek w rozmowie z TVP Info, że po wyborach prezydenckich rząd czeka rekonstrukcja. Według zapowiedzi rząd ma być mniejszy, ale dużo sprawniejszy. Druga tura wyborów prezydenckich zaplanowana jest na 1 czerwca.
O sprawę pytany był w środę przez dziennikarzy minister Klimczak. "Uważam, że ona (rekonstrukcja - PAP), zarówno pod względem funkcjonalnym, ilościowym, jakościowym - jest potrzeba. Mamy swoje doświadczenia już po roku i kilku miesiącach sami dostrzegamy, że należy kilka zmian wykonać, żeby ten rząd mógł jeszcze lepiej, sprawniej funkcjonować" - powiedział.
Jak ocenił, "każda organizacja powinna funkcjonować jak dobrze naoliwiona maszyna, a szczególnie rząd, od którego działania zależy wiele obszarów funkcjonowania państwa (...)".
Dopytywany, czy kierowane przez niego ministerstwo obejmie rekonstrukcja, odparł: "oby nie". "Żaden minister nie pali się do rekonstrukcji, to jest chyba naturalny odruch. I pan premier, i liderzy Władysław Kosiniak-Kamysz, Szymon Hołownia, im powinno zależeć na tym żeby ten rząd działał jak najlepiej, najlepiej współpracował z parlamentem, tak, żeby dostrzegali to Polacy" - dodał.
W resorcie infrastruktury, oprócz ministra Klimczaka, jest pięciu wiceministrów: Arkadiusz Marchewka, Maciej Lasek, Stanisław Bukowiec, Piotr Malepszak oraz Przemysław Koperski.
Premier Donald Tusk wskazał we wtorek, że w czerwcu wróci, "już na spokojnie", do rozmów z partnerami koalicyjnymi. "Nie, żeby im coś zabrać, tylko żeby ten rząd był mniejszy, mniej liczebny, ale w dobrych proporcjach dla wszystkich i dużo sprawniejszy" - wskazał szef rządu.
Zwrócił uwagę, że "nie wszyscy mają powód do radości".
Premier przyznał też, że chciałby renegocjować umowę koalicyjną. Przypomniał, że koalicjanci zapisali w niej cele i będą musieli się zająć tymi, których nie byli w stanie zrealizować.
Umowa koalicyjna między Koalicją Obywatelską, Polską 2050, Polskim Stronnictwem Ludowym i Nową Lewicą została podpisana w listopadzie 2023 r. (PAP)
mick/ sdd/ mhr/ ep/