Korpus NATO w Szczecinie. Litewski gen. Radvilas objął funkcję zastępcy szefa sztabu
Generał brygady Arturas Radvilas objął stanowisko zastępcy Szefa Sztabu ds. Współpracy Cywilno-Wojskowej i Komunikacji Strategicznej w Wielonarodowym Korpusie Północno-Wschodnim NATO w Szczecinie. Będzie odpowiadał m.in. za walkę z dezinformacją.
Gen. Radvilas jest pierwszym tej rangi oficerem z Litwy, który dołączył do dowództwa Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego (Multinational Corps Northeast) NATO. Przed rozpoczęciem służby w Szczecinie był (od 2022 r.) Dowódcą Wojsk Lądowych swojego kraju. W środę został zaprezentowany przez dowódcę MNC CE, gen. broni Dariusza Parylaka, z okazji organizowanej w Korpusie uroczystości Święta Wojska Polskiego.
Sztab ds. Współpracy Cywilno-Wojskowej i Komunikacji Strategicznej
Gen. Parylak wyjaśnił, że rozbudowa Sztabu MNC CE i utworzenie stanowiska Zastępcy Szefa Sztabu ds. Współpracy Cywilno-Wojskowej i Komunikacji Strategicznej (ang. Deputy Chief of Staff for Engagement) jest odpowiedzią na nowy rodzaj zagrożeń, które wpływają na bezpieczeństwo regionu Bałtyku.
- Powołujemy nowe ciało, idąc w parze ze strukturami NATO – podkreślił gen. Parylak. Zaznaczył, że stanowisko, które objął litewski generał, nazywane jest „niekinetycznym”.
- Dzisiaj to ma ogromne znaczenie. Nie da się prowadzić żadnej operacji bez udziału tych ciał, które zajmują się komunikacją strategiczną i łącznością ze środowiskiem cywilnym – podkreślił dowódca Korpusu. - Komunikacja strategiczna to nie jest coś, co robi się dwa razy w tygodniu, trzy razy w miesiącu. To jest proces. I cieszę się, że mówimy o bardzo planowanym łączeniu współpracy cywilno-wojskowej i komunikowaniu społeczeństwu o tym, co robimy – zaznaczył Parylak.
Jako pierwsze zadanie „na horyzoncie” dla gen. Radvilasa i jego zespołu wskazał ćwiczenia NATO Avenger Triad, planowane na październik br., bezpośrednio po rosyjsko-białoruskich manewrach Zapad 2025. - Tu jest duże pole do oceny, jak ćwiczenie naszych adwersarzy, będzie odbijało się poprzez propagandę na komunikację strategiczną. I postaramy się, aby tu nasze działanie było adekwatnie dobrze zbalansowane – zapowiedział gen. Parylak.
Dodał, że drugim zadaniem na najbliższe tygodnie dla gen. Radvilasa będzie ocena komunikacji strategicznej w pierwszej połowie br., kiedy Korpus też realizował duże ćwiczenia. - Chcemy poddać analizie, w jaki sposób możnaby bardziej efektywnie poprawić komunikację strategiczną, aby informacja o wysiłku, który czynią żołnierze, docierała w sposób skoncentrowany, bardziej obrazowy. Taki, któryby zapewniał to, czego oczekuje społeczeństwo, czyli pewność, że robimy swoją robotę dobrze – powiedział Parylak.
Dowódca MNC CE przypomniał, że jesienią 2024 r. ministrowie obrony narodowej tzw. państw ramowych Korpusu (Polska, Dania, Niemcy), ogłosili, że Litwa „ma ambicje” również zostać państwem ramowym. W Szczecinie podpisano list intencyjny w tej sprawie. Gen. Parylak powiedział, że nominacja litewskiego generała na wysokie stanowisko w Sztabie MNC CE jest „jednym z pierwszych procesów” w okresie przedakcesyjnym.
Gen. Radvilas: Korpus jest bardzo ważną strukturą dla Litwy
- Korpus jest bardzo ważną strukturą dla Litwy, dlatego że stoi na straży regionu bałtyckiego i naszego kraju – podkreślił w swoim premierowym wystąpieniu gen. Radvilas. - Dziś ważne są też aspekty niekinetyczne wojny, czyli walka z propagandą i dezinformacją – zauważył.
Gen. Radvilas zwrócił uwagę, że Litwa zwiększa swój kontyngent w MNC CE. Zapowiedział, że w 2026 r. litewski „personel” ma zostać bardziej rozbudowany. Generał wyjaśnił, że „wraca do Korpusu”, gdyż 15 lat temu służył już w Szczecinie w stopniu majora.
Gen. Arturas Radvilas ma 52 lata. Litewską Akademię Wojskową ukończył w 1998 r. Służbę rozpoczął w batalionie piechoty zmechanizowanej, przechodził kolejne stopnie awansu w wojskach lądowych, w latach 2010 i 2012 uczestniczył w misjach pokojowych w Afganistanie. W latach 2013-2014 r. studiował w United States Army College in Carlisle w Pensylwanii (USA). W latach 2016-2019 był dowódcą Żmudzkiej Brygady Piechoty Zmotoryzowanej
Generałowie Parylak i Radvilas w środę w południe złożyli wieńce pod tablicą upamiętniającą poległych na misjach żołnierzy, a następnie wzięli udział w uroczystościach Święta Wojska Polskiego w Korpusie. W wydarzeniu uczestniczył podsekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Stanisław Wziątek. - Odporność państwa, nasze bezpieczeństwo zależy od umiejętnego współdziałania wojska z całym obszarem cywilnym. Więc robimy wszystko, żeby pokazać, czym jest wojsko, jak ono się zmienia, jakich mamy sojuszników, jak z nimi współdziałamy – powiedział Wziątek.
Przypomniał, że szczeciński Korpus to tzw. „szpica NATO”. Zwrócił uwagę, że dzięki tej strukturze wojska NATO mają duże możliwości prezentowania „spójności działań”. - Zwłaszcza w obszarze tego, co my nazywamy linią bałtycką, a więc cała Pribałtyka, również Finlandia – wyjaśnił Wziątek. - Jeśli będzie nadchodziło zagrożenie, to ten kierunek jest chyba priorytetowym. I z naszej strony koncentrujemy się na tym, aby powstawało wszystko to, co wiąże się z Tarczą Wschód – dodał.
Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni (Multinational Corps Northeast – MNC NE) spełnia w Strukturze Sił NATO rolę korpusu bojowego szybkiego reagowania. Odpowiada za wojska lądowe NATO znajdujące się na tzw. wschodniej flance, czyli w Polsce, Estonii, na Litwie i Łotwie. Jest również gotowy do dowodzenia siłami szybkiej odpowiedzi NATO, prowadzenie operacji lądowych Sojuszu na północnym-wschodzie Europy.
Dowództwo Korpusu powstało 18 września 1999 r. dzięki konwencji podpisanej przez ministrów obrony: Danii, Niemiec i Polski. W 2004 r. do MNC CE dołączyły Estonia, Litwa i Łotwa. Obecnie w tzw. Koszarach Bałtyckich w Szczecinie służbę pełnią przedstawiciele ponad 20 państw. (PAP)
tma/ mrr/gn/