Krzysztof Śmiszek o sprawie Wąsika i Kamińskiego: mamy prezydenta, który jawnie wspiera przestępców
Mamy dzisiaj prezydenta, który jawnie wspiera przestępców, który opowiada się za tym, żeby osoby skazane prawomocnym wyrokiem były na wolności - powiedział wiceszef MS Krzysztof Śmiszek. Dodał, że Andrzej Duda wszedł do gry, bo widzi, że może przejąć rząd dusz nad zwolennikami PiS.
Komenda Stołeczna Policji potwierdziła we wtorek wieczorem zatrzymanie skazanych polityków PiS Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika, którzy przebywali w momencie zatrzymania w Pałacu Prezydenckim. Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych oraz jego były zastępca zostali skazani 20 grudnia prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową.
Wiceminister sprawiedliwości - odnosząc się w Onet.pl do zatrzymania Wąsika i Kamińskiego - powiedział, że "państwo działa, instytucje państwa zadziałały", a policja miała dyspozycję od sądu do doprowadzenia osób skazanych do miejsca odbywania kary.
Śmiszek dodał, że mieliśmy "kilkugodzinne, kuriozalne wydarzenie w postaci przebywania panów (Wąsika i Kamińskiego) w Pałacu Prezydenckim".
"Nie wiem, na jakiej zasadzie, czy poszukiwali azylu, czy próbowali gdzieś się tam schronić" - zaznaczył.
Protestował przeciw używaniu wobec Kamińskiego i Wąsika określenia "więzień polityczny", podkreślił, że obaj politycy mieli niezależny, bezstronny proces i mieli możliwości odwoławcze.
"Nie ma nic bardziej podłego niż porównanie Kamińskiego i Wąsika np. do takich osób jak Andrzej Poczobut czy Aleś Bialacki na Białorusi, którzy cierpią absolutne katorgi, tortury" - powiedział Śmiszek.
Ocenił też, że próby wejścia polityków PiS do aresztu i na komisariat "to jest kuriozum" i "próba robienia anarchii".
Odnosząc się do pobytu Kamińskiego i Wąsika w Pałacu Prezydenckim, wiceszef MS powiedział, że "prezydent Andrzej Duda wszedł do gry, bo widzi, że może przejąć rząd dusz nad zwolennikami PiS".
"Mamy dzisiaj prezydenta, który jawnie wspiera przestępców, prezydenta, który opowiada się za tym, żeby ci, którzy zostali skazani prawomocnym wyrokiem sądu chodzili na wolności, byli kreowani na więźniów politycznych, męczenników i pan prezydent przykłada do tego rękę, przykłada rękę do budowania anarchii w Polsce, pan prezydent świadomie miesza w tym kotle, pan prezydent świadomie i z premedytacją w podważaniu państwa prawa, pan prezydent też po prostu ośmiesza się" - ocenił Śmiszek.
Stwierdził, że mamy do czynienia "z absolutnym nierozumieniem przez pana prezydenta jego roli, roli pewnych instytucji w polskim prawie".
Prezydent, który ułaskawił Kamińskiego i Wąsika w 2015 r., gdy byli jeszcze nieprawomocnie skazani, podtrzymuje, że tamto ułaskawienie jest w mocy i obowiązuje i że obaj politycy nie są w świetle prawa skazanymi.(PAP)
jc/