O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Lech Poznań nie zagra w Lidze Mistrzów. Gol Ishaka na pocieszenie

Piłkarze Lecha Poznań zremisowali w Belgradzie z Crveną Zvezdą 1:1 (0:1) w rewanżowym meczu 3. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. Pierwsze spotkanie w Poznaniu zakończyło się wygraną serbskiego zespołu 3:1, który awansował do ostatniej rundy eliminacji.

Zawodnicy Lecha Poznań. Fot. EPA/ANDREJ CUKIC
Zawodnicy Lecha Poznań. Fot. EPA/ANDREJ CUKIC

Lechici wystąpią w czwartej rundzie eliminacji Ligi Europy, w której zagrają z belgijskim KRC Genk (pierwsze spotkanie zaplanowano na 21 sierpnia w Poznaniu, rewanż odbędzie się tydzień później w Belgii). Crvena Zvezda w kolejnej rundzie LM zmierzy się z cypryjskim Pafos FC, który wyeliminował Dynamo Kijów.

Crvena Zvezda Belgrad – Lech Poznań 1:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Cherif Ndiaye (45+1-karny), 1:1 Mikael Ishak (90+2).

Żółte kartki – Crvena Zvezda Belgrad: Milos Velijkovic, Bruno Duarte, Felico Milos, Rade Krunic. Lech Poznań: Pablo Rodriguez.Czerwona kartka: Crvena Zvezda Belgrad: Rodrigao (57-za faul).

Crvena Zvezda Belgrad: Matheus – Youngwoo Seol, Rodrigao, Milos Velijkovic, Nair Tiknizian – Shavy Babicka (72. Vladimir Lucic), Timi Max Elsnik, Bruno Duarte (58. Veljko Milosavljevic), Rade Krunic, Peter Olayinka (72. Felicio Milson) - Cherif Ndiaye (86. Aleksandr Katai).

Lech Poznań: Bartosz Mrozek – Joel Pereira, Mateusz Skrzypczak, Antonio Milic, Joao Moutinho – Robert Gumny (7. Filip Szymczak, 72. Bryan Fiabema), Antoni Kozubal (72. Pablo Rodriguez), Luis Palma (79. Kornel Lisman), Gisli Thordarson (46. Timothy Ouma), Leo Bengtsson - Mikael Ishak.

Sędziował: Francois Letexier (Francja).

Więcej

Piłkarze Lecha Poznań Mateusz Skrzypczak (C) i Filip Szymczak (P) oraz Marko Arnautovic z Crvenej Zvezdy Belgrad (L), fot. PAP/Paweł Jaskółka
Piłkarze Lecha Poznań Mateusz Skrzypczak (C) i Filip Szymczak (P) oraz Marko Arnautovic z Crvenej Zvezdy Belgrad (L), fot. PAP/Paweł Jaskółka

Arcytrudne zadanie przed Lechem w Belgradzie. Osłabiony "Kolejorz" marzy o pozostaniu w grze o Ligę Mistrzów

Poznaniacy stanęli przed arcytrudnym zadaniem, jakim było odrobienie dwubramkowej straty, ale trener mistrza Polski Niels Frederiksen zapewniał, że jego zespół stać na to. I faktycznie – przez długie fragmenty lechici starali się tę nadzieję podtrzymywać i byli lepszym zespołem. Tuż przed przerwą Mateusz Skrzypczak sprokurował rzut karny, który na gola zamienił Cherif Ndiaye. To był kluczowy moment spotkania, a w drugiej połowie gospodarze, choć grali w osłabieniu, kontrolowali przebieg meczu.

Mecz zaczął się obiecująco dla gości i jednocześnie… fatalnie. Robert Gumny, który wystąpił w roli prawego skrzydłowego¸ dryblował tuż przed polem karnym i został sfaulowany przez Milosa Velijkovicia przed linią pola karnego. Lechita potrzebował pomocy medycznej, ale wstał i próbował kontynuować grę. Z rzutu wolnego nieźle uderzył Luis Palma, ale brazylijski golkiper Matheus wybił na rzut rożny.

Po chwili Gumny zasygnalizował, że jednak nie jest w stanie grać dalej i musiał zostać zastąpiony przez Filipa Szymczaka. Dla „Kolejorza” to wręcz tragiczna sytuacja, bowiem 27-latek dołącza do coraz dłuższej listy kontuzjowanych graczy. W Belgradzie z powodów kontuzji nie mogli zagrać Patrik Walemark, Daniel Hakans, Radosław Murawski, Filip Jagiełło i Ali Gholizadeh.

Więcej

Selekcjonerka piłkarskiej reprezentacji Polski Nina Patalon . Fot. PAP/Marcin Bielecki
Selekcjonerka piłkarskiej reprezentacji Polski Nina Patalon . Fot. PAP/Marcin Bielecki

PZPN przedłużył kontrakt z selekcjonerką reprezentacji kobiet Niną Patalon

Podopieczni Frederiksena przejęli inicjatywę, ponownie groźnie strzelał Palma. Z kolei Serbowie od pierwszych minut grali bardzo zachowawczo, ale jeden „wypad” pod bramkę Bartosza Mrozka mógł zakończyć się bramką. Golkiper poznańskiej drużyny z trudem odbił strzał Timi Maxa Elsnika, dobitka Petera Olayinki była już nieco łatwiejsza do obrony.

Poznaniacy długo utrzymywali się przy piłce, ale też nie potrafili tego przełożyć na kreowanie sytuacji. Próby strzałów z dystansu nie przynosiły też efektów. Godne odnotowania było uderzenie Leo Bengtssona zza linii pola karnego, po którym piłka nieznacznie minęła słupek.

Kibice Crvenej Zvezdy zaczęli się niecierpliwić i gwizdać na swoich piłkarzy, bo najwyraźniej takiego obrazu gry się nie spodziewali. To sprawiło, że mistrzowie Serbii trochę podkręcili tempo i akcja przeniosła się na połowę gości. Tuż przed końcem pierwszej odsłony Skrzypczak spóźnił się z interwencją, a francuski arbiter Francois Letexier wskazał na „wapno”. Cherif Ndiaye zmylił Mrozka i gospodarze byli już pewni swego.

Więcej

Selekcjoner reprezentacji Polski Jan Urban, fot. PAP/Leszek Szymański
Selekcjoner reprezentacji Polski Jan Urban, fot. PAP/Leszek Szymański

Urban rozmawiał z Lewandowskim o powrocie do reprezentacji. "Krok do przodu"

Lech zaczął odważnie drugą część spotkania, a w 57. minucie znów pojawiła się iskierka nadziei. Rodrigao ostro potraktował Bengtssona tuż przed polem karnym i został odesłany do szatni. Palma raz jeszcze spróbował swojej szansy, ale tym razem trafił w mur.

Grający w liczebnej przewadze poznaniacy zawodzili. Nie mieli pomysłu na wykreowanie sytuacji i grali znacznie gorzej, niż w pierwszej połowie, gdy Serbowie mieli 11 piłkarzy na murawie. Podopieczni Vladana Milojevicia umiejętnie wybijali lechitów z rytmu i długo starali się utrzymywać przy piłce.

Dopiero w końcówce spotkania pojawienie się na boisku 19-letniego Kornela Lismana ożywiło poczynania „Kolejorza”. Mikael Ishak stanął przed szansą wyrównania, ale uderzył nad poprzeczką. Kapitan mistrzów Polski zrehabilitował się w doliczonym czasie gry i po złym wybiciu piłki przez obrońców Crvenej Zvezdy, strzelił przy samym słupku. Remis nic nie zmienił w kwestii awansu, ale dał Lechowi ważne punkty do rankingu klubowego i krajowego.(PAP)

Marcin Pawlicki

lic/ af/ kp/

Zobacz także

  • Pseudokibice, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Marcin Bielecki
    Pseudokibice, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Marcin Bielecki

    Nocne starcia kibiców Rayo i Lecha przed meczem Ligi Konferencji. Co najmniej jedna osoba w szpitalu

  •  Kibice Lecha Poznań. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
    Kibice Lecha Poznań. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

    Spotkanie Lecha z Rayo zakwalifikowane przez hiszpańskie władze za mecz wysokiego ryzyka. Będą dodatkowe środki bezpieczeństwa

  • Trener Lecha Poznań Niels Frederiksen. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
    Trener Lecha Poznań Niels Frederiksen. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

    Blamaż Lecha na Gibraltarze. Trener: czujemy się okropnie

  • Piłkarze Legii Warszawa. Fot. PAP/Łukasz Gągulski
    Piłkarze Legii Warszawa. Fot. PAP/Łukasz Gągulski

    Udana kolejka dla polskich klubów. Jest awans w rankingu UEFA

Serwisy ogólnodostępne PAP