Marlena Maląg: to skandal, że Elżbieta Witek nie została wicemarszałkiem Sejmu
To skandal, że Elżbieta Witek nie została wicemarszałkiem Sejmu, nie na tym polega demokracja i my się na to nie zgodzimy - powiedziała dzisiaj wiceszefowa klubu PiS Marlena Maląg. W Programie Pierwszym Polskiego Radia minister RiPS Marlena Maląg komentowała sytuację dotyczącą wyboru wicemarszałków Sejmu i Senatu i członków Krajowej Rady Sądownictwa.
W poniedziałek na inauguracyjnych posiedzeniach Sejm i Senat wybrał marszałków, wicemarszałków i sekretarzy obu Izb. Kandydatka PiS na wicemarszałka Sejmu Elżbieta Witek nie uzyskała większości. W Senacie poparcia nie zyskał kandydat PiS na wicemarszałka Marek Pęk.
Maląg podkreśliła dzisiaj na konferencji prasowej w Sejmie, że PiS jako największy klub parlamentarny desygnowało kandydaturę Elżbiety Witek na wicemarszałka Sejmu.
"Kobietę wyjątkową, która swoim bardzo trudnym życiorysem pokazała, jakim jest przede wszystkim człowiekiem. Człowiekiem odważnym, człowiekiem dzięki któremu dzisiaj żyjemy w wolnej i niepodległej Polsce" - powiedziała Maląg.
Wiceszefowa klubu PiS zwrócił uwagę, że przez cały okres, kiedy Elżbieta Witek była marszałkiem Sejmu kluby opozycyjne nie zgłosiły wniosku o jej odwołanie.
"Wręcz przeciwnie, posłowie opozycji przychodzili do pani marszałek, radzili się w wielu ważnych tematach. Pani marszałek potem z nami jako przedstawicielami parlamentu, polskiego rządu rozmawiała w jaki sposób można pomóc, nie patrząc na barwy polityczne" - podkreśliła Maląg.
I - jak mówiła - "przychodzi głosowanie zero-jedynkowe, wycina się bardzo dobrą kandydatkę, kobietę, z tego, aby mogła reprezentować Prawo i Sprawiedliwość i sprawować funkcję wicemarszałka".
"To nas bulwersuje jako parlamentarzystów, jako Prawo i Sprawiedliwość, ale przede wszystkim jako kobiety" - zaznaczyła wiceszefowa klubu PiS.
"My mówimy o jakichś prawach kobiet, o tym, że ta opozycja tzw. demokratyczna będzie troszczyła się o kobiety, o czym my szanowni państwo mówimy? To jest skandal, to co się stało" - powiedziała Maląg. "Nie na tym polega demokracja i my na to się nie zgodzimy" - dodała.
W środę rano rzecznik rządu Piotr Müller powiedział, że PiS nie wystawi nowych kandydatów na wicemarszałków Sejmu i Senatu.
"Kandydaci, którzy zostali przez nas przedstawieni, czyli Elżbieta Witek i Marek Pęk są nadal naszymi kandydatami - podkreślił.
Marlena Maląg o wyborze wicemarszałków i członków KRS: realizacja planu totalnej opozycji
We wtorek Kamila Gasiuk-Pihowicz(KO), Robert Kropiwnicki (KO), Tomasz Zimoch (Polska 2050) i Anna Maria Żukowska (Lewica) zostali wybrani przez Sejm do Krajowej Rady Sądownictwa. Sejm odrzucił za to cztery kandydatury zgłoszone przez PiS, byli to: Marek Ast, Bartosz Kownacki, Kazimierz Smoliński i Arkadiusz Mularczyk; wszyscy czterej zasiadali dotąd w KRS z ramienia Sejmu. Dyskusja w tym punkcie miała burzliwy przebieg.
O to, co działo się na pierwszym posiedzeniu nowego Sejmu minister rodziny i polityki społecznej była pytana w Pierwszym Programie Polskiego Radia.
Na uwagę prowadzącego, że we wtorek było gorąco w Sejmie, Maląg potwierdziła, że "gorąco i to bardzo".
"Nowy pan marszałek, który tę funkcję będzie pełnił rotacyjnie, wprowadza nowe porządki. Pewnie chce zachować spokój, natomiast regulamin obrad Sejmu jednoznacznie mówi o tym, że minister konstytucyjny, czy sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta może w każdym momencie zabrać w czasie nielimitowanym" – powiedziała minister.
Nawiązała do sytuacji, gdy minister w kancelarii premiera Łukasz Schreiber wystąpił o udzielenie głosu, a marszałek Sejmu Szymon Hołownia poprosił go, aby jego wypowiedź trwała 3 minuty jak przyjęto w głosach klubowych.
"Pan Marszałek interpretował, że to on jest od wyznaczania czasu. (…) Wygląda to na pewno nie na dialog, nie na rozwiązania, które mają służyć Polsce. To realizacja planu totalnej opozycji – przejąć władzę za wszelką cenę" – oceniła.
Dodała, że widać to było także w poniedziałek, gdy wybierano wicemarszałków Sejmu i Senatu. (PAP)
Autor: Edyta Roś, Katarzyna Lechowicz-Dyl
jc/