Media: Zełenski oczarował Trumpa w Białym Domu
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oczarował w poniedziałek w Białym Domu prezydenta USA Donalda Trumpa swoim czarnym garniturem i pochlebstwami – ocenił we wtorek „Telegraph”. Zdaniem „Financial Times” „pokojowa machina Trumpa pędzi naprzód”, choć nikt nie wie, dokąd zmierza.
Brytyjski dziennik „Telegraph” zauważył, że wyraźna zmiana wizerunku Zełenskiego, który zostawił w szafie swój powszechnie rozpoznawalny strój wojskowy i założył czarny garnitur, mogła wpłynąć na powodzenie waszyngtońskiego spotkania z Trumpem. Gazeta przytoczyła słowa prezydenta USA, który na widok ukraińskiego polityka powiedział entuzjastycznie: „Nie mogę w to uwierzyć, uwielbiam to”.
Spotkanie Trump-Zełenski. Relacje między prezydentami
Zauważono także „nieskończoną wdzięczność”, jaką Zełenski okazywał wobec Trumpa. Jak obliczono, podziękował mu siedem razy w ciągu pierwszych 50 sekund spotkania w Gabinecie Owalnym, co zarejestrowały kamery telewizyjne.
„Tym razem tygodnie coachingu pod okiem europejskich liderów przyniosły efekty” – skomentował „Telegraph”, sugerując, że na sukces Zełenskiego miało wpływ wcześniejsze spotkanie z jego europejskimi sojusznikami, którzy byli obecnie wraz z nim Waszyngtonie.
Zmianę w garderobie zauważył też „Financial Times”. Według tego medium „radosna chwila, którą wywołał widok czarnego garnituru Zełenskiego, przesądziła o wysokiej stawce tego spotkania”. W opinii dziennika ukraiński przywódca „oczarował” Trumpa.
Redakcja zwróciła uwagę, że atmosfera spotkania znacznie poprawiła się w porównaniu z kłótnią, do jakiej doszło między Trumpem a Zełenskim podczas rozmowy w lutym w Białym Domu. „FT” podkreślił jednak, że wynik poniedziałkowych rozmów nie jest przesądzony.
Lepsza atmosfera między Trumpem i Zełenskim
„Spotkania Donalda Trumpa z ukraińskim przywódcą i jego europejskimi sojusznikami przebiegły lepiej, niż wielu się obawiało. Pokojowa machina Trumpa pędzi naprzód, ale mało kto potrafi przewidzieć, dokąd zmierza” – czytamy na łamach brytyjskiej gazety.
W ocenie stacji Sky News „Trump posunął naprzód rozmowy pokojowe na skalę nieosiągalną od początku wojny”, ale - jak zaznaczono - prezydent USA próbuje jednocześnie próbuje grać na obie strony: i ukraińską, i rosyjską.
Brytyjska telewizja przypominała, że celem Moskwy jest „utrzymanie Trumpa na preferowanej przez niego ścieżce do pokoju, czyli najpierw umowa, a potem zawieszenie broni”, na co nie zgadzają się Ukraina i jej europejscy sojusznicy. Redakcja przewiduje, że w związku z tym Rosja „będzie starała się, żeby jej głos został usłyszany” i „przedstawi Kijów jako problem, gdyż (strona ukraińska) nie zgodzi się na porozumienie pokojowe na warunkach Kremla”.
Zełenski w Białym Domu. Jak przebiegło spotkanie z Trumpem?
BBC oceniła, że po rozmowach w Trumpem „Zełenski opuścił Biały Dom bez szwanku, zyskując więcej czasu”. Wspomniano, że ukraiński przywódca „zdawał się być raczej optymistycznie nastawiony do swojego wystąpienia”, określając spotkanie z prezydentem USA jako „ciepłe”.
„Być może kluczowym rezultatem tej podróży (Zełenskiego do Waszyngtonu – PAP) było to, że pomogła Ukrainie zyskać na czasie. Rozmowa telefoniczna Trumpa z Putinem po pierwszym spotkaniu z europejskimi przywódcami sugeruje, że Rosji udało się osiągnąć dokładnie to samo” – skomentowała BBC.
Według brytyjskiej stacji, mimo że szczyt Trump-Putin na Alasce i spotkanie w Waszyngtonie między Trumpem, Zełenskim i europejskimi sojusznikami budziły powszechne obawy, to „nie doszło do żadnej katastrofy, a przynajmniej nic takiego nie podano do publicznej wiadomości”. „Status quo pozostaje bez zmian” – skonkludowała BBC.
Z Londynu Marta Zabłocka (PAP)
mzb/ szm/