"Między nami cały świat". 22. festiwal Millennium Docs Against Gravity. W maju w siedmiu miastach
187 filmów z całego świata reprezentujących szeroką paletę form kina dokumentalnego znajdziemy w programie 22. festiwalu Millennium Docs Against Gravity. Wydarzenie pod hasłem "Między nami cały świat" odbędzie się w dniach 9-18 maja w siedmiu polskich miastach i od 20 maja do 2 czerwca online.
Jak podkreślił dyrektor festiwalu Artur Liebhart, MDAG to "wyspa dla wrażliwców, dla tych, którzy chcą wiedzieć więcej o świecie, w którym żyją". "To miejsce dla ludzi, dla których pojęcie empatii - pomimo aktualnych zawirowań pomiędzy dwoma stronami Atlantyku – jest nadal istotne. Miejsce dla ludzi ciekawych świata. Hasło 'Między nami cały świat' jest dosyć pojemne. Dotyczy tego, iż nasz festiwal odbywa się równocześnie w siedmiu miastach w Polsce. Twórcy jeżdżą na spotkania poza Warszawę, do innych festiwalowych miast. Ale dotyczy też całej rodziny festiwalowej – to już czwarte pokolenie, które organizuje ten festiwal. Bardzo cieszymy się, że jesteśmy ciekawym miejscem dla młodych ludzi" - powiedział dziennikarzom.
Nominowani w konkursie
W konkursie głównym powalczy 12 tytułów. Szansę na Nagrodę Banku Millennium zyskały m.in. "Pociągi" Macieja Drygasa, "Nagłe przebłyski głębi istnienia" Marka Cousinsa, "Baby Doe" Jessiki Earnshaw oraz "A w niej pragnienie" Myrid Carten. "Są tu najwybitniejsze filmy sezonu, zrealizowane przez twórców i twórczynie z całego świata. Te obrazy przedstawiają świat z bardzo różnych perspektyw społecznych i politycznych. Mamy nadzieję, że dokumenty pogłębią perspektywy najważniejszych historii, które aktualnie dzieją się na świecie - zarówno na wschodzie, jak i zachodzie od Polski" - zwrócił uwagę dyrektor MDAG.
Wśród nominowanych do głównej nagrody znalazł się również "Coexistence, My Ass!" Amber Fares - film otwarcia tegorocznego festiwalu. Projekcji będzie towarzyszyć spotkanie z bohaterką filmu, komiczką i aktywistką Noam Shuster-Eliassi. "Izraelka ta miała to szczęście - a dla niektórych nieszczęście - że wychowywała się w jedynym w Izraelu miejscu, w którym żyją obok siebie Palestyńczycy i Żydzi. Przez wiele lat była orędowniczką współistnienia obu narodów. Reprezentowała tę ideę w Organizacji Narodów Zjednoczonych. W pewnym momencie wpadła na pomysł, że stand-up jest bardzo ciekawą formą pokazywania wspólnych rzeczy obu narodów. Bardzo szybko zyskała zaufanie zarówno Żydów, jak i Palestyńczyków. Stała się gwiazdą humoru na całym Bliskim Wschodzie. Otrzymała stypendium Uniwersytetu Harvarda na rozwój stand-up'ów" - wspomniał Liebhart.Laureata konkursu głównego wyłonią Salma Abdalla odpowiedzialna za relacje międzynarodowe i PR w Austriackim Instytucie Filmowym, dwukrotnie nominowany do Oscara producent Remi Grellety oraz reżyser nominowany do Oscara za "Dom z drzazg" Simon Lereng Wilmont. Po raz pierwszy w historii festiwalu zwycięzca Grand Prix będzie miał otwartą drogę do walki o Oscara w kategorii najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny. MDAG znalazł się bowiem na liście festiwali kwalifikujących do nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej.
Do konkursu polskiego zakwalifikowano 10 dokumentów. Są wśród nich "Listy z Wilczej" Arjuna Talwara, "Pod powierzchnią" Kingi Michalskiej, "Das Deutsche Volk" Marcina Wierzchowskiego i "Zaufaj mi" Joanny Ratajczak. Najlepszy film wyłonią programerka Toronto International Film Festival Dorota Lech, koordynatorka programowa festiwalu DOK Leipzig Victoria Leshchenko i krytyk filmowy Jakub Popielecki.
Nagroda miasta stołecznego Warszawa
Po raz kolejny w trakcie festiwalu poznamy również laureata Green Warsaw Award, nagrody ufundowanej przez m.st. Warszawa. Konkurs towarzyszy sekcji Klimat na zmiany. W jury zasiądą reżyser Łukasz Czajka, wicedyrektor Biura Infrastruktury m.st. Warszawy Leszek Drogosz oraz prezeska Fundacji ClinetEarth Prawnicy dla Ziemi Agata Szafraniuk. "Green Warsaw Award był pierwszym konkursem dla obrazów traktujących o ekologii spośród wszystkich festiwali filmowych w Polsce. W tym roku mamy bardzo silną stawkę. Nie są to reportaże - są to pełnometrażowe filmy do przeżywania w kinie. Takie jak 'Tylko na Ziemi' - piękny wizualnie film ukazujący bardzo ciekawą zależność między dzikimi końmi żyjącymi w hiszpańskiej Galicji, a pożarami, które się tam rozprzestrzeniają. Przy okazji poznajemy lokalną kulturę i niezbyt ciekawe perspektywy dla całego kontynentu" - stwierdził Liebhart.
Wśród tytułów, których nie można przegapić, dyrektor MDAG wymienił "Kubę, na zachód od Zapaty" Davida Bima. "Tydzień temu ten obraz został doceniony dwiema nagrodami na festiwalu Visions du Réel w Nyonie. Opowiada o rodzinie. Ojciec poluje na mokradłach na aligatory i dzięki temu utrzymuje swoich bliskich. Matka zajmuje się chorym synem. To film, który nawiązuje do najwspanialszych formalnych i zdjęciowych tradycji kina dokumentalnego. Mogę porównać go do dzieł Siergieja Dworcewoja. Oglądając ten film, przenosimy się w tamto miejsce" - podkreślił.
Zdaniem Liebharta warto też zwrócić uwagę m.in. na "Drapieżników" Davida Osita poświęconych telewizyjnemu show Chrisa Hansena "Złapać drapieżnika", przygotowanemu przez NBC. "Program polegał na tym, że bardzo młodzi ludzie wabili potencjalnych pedofili do swoich domów. Gdy te osoby były do nich wpuszczane, wyskakiwała ekipa, a za drzwiami czekała policja, by zakuć delikwenta w kajdanki. Ten film pokazuje fragmenty kilku takich sytuacji. Przypomina reakcje publiczności i to, jak sprawa się zakończyła. A zakończyła się w ten sposób, że przekroczono pewne granice (...). Show bardzo szybko zeszło z ramówki. Reżyser przygląda się temu, zastanawia się, co fenomen tego show mówi o nas, widzach. Dlaczego oglądamy takie programy, co nas w nich przyciąga. Ten film pokazuje, czym jest telewizja i dlaczego dla wielu jest bardzo niebezpieczna" - podsumował.
22. festiwal Millennium Docs Against Gravity potrwa od 9 do 18 maja w Warszawie, Wrocławiu, Gdyni, Poznaniu, Katowicach, Łodzi oraz Bydgoszczy. Część online odbędzie się w dniach 20 maja - 2 czerwca. Szczegóły można uzyskać pod adresem: https://mdag.pl/. (PAP)
dap/ dki/kgr/