Mija miesiąc od skoordynowanego ataku Hamasu na Izrael. Terroryści zabili ponad 1400 osób
Przed miesiącem terrorystyczna organizacja Hamas dokonała skoordynowanego ataku na Izrael z powietrza, wody i ziemi. Zginęło ponad 1400 osób, z czego ponad tysiąc było cywilami zamordowanymi w domach czy podczas plenerowego festiwalu muzycznego - przypomina portal I24.
Ślady pozostawione przez terrorystów wskazują na tortury i gwałty dokonane na kobietach - podkreśla portal. Do Strefy Gazy uprowadzono ponad 240 osób, w tym ponad 80-letnich seniorów i co najmniej 33 dzieci - dziesięcioro z nich nie skończyło jeszcze pięciu lat.
Izrael odpowiedział militarnie. Zmobilizowano setki tysięcy rezerwistów. 27 października rozpoczęła się operacja naziemna w Strefie Gazy. Dotąd zginęło w niej 34 izraelskich żołnierzy.
W kierunku Izraela wystrzelono ponad 9,2 tysiąca rakiet z terenu Gazy. Kilkaset z nich nie doleciało do celu i eksplodowało na terytorium Strefy. Zagrożenie ze strony Hamasu i sojuszniczych islamistycznych organizacji spowodowało ewakuację kilkuset tysięcy mieszkańców Izraela.
Armia i lotnictwo zaatakowały ponad 2,9 tysiąca celów w Strefie Gazy - od rozpoczęcia operacji naziemnej i ponad 13 000 celów - od początku wojny. Na Zachodnim Brzegu Jordanu aresztowano ponad 1,3 tys. poszukiwanych osób podejrzanych o terroryzm, z których co najmniej 850 jest powiązanych z organizacją terrorystyczną Hamas.
Od początku wojny z Izraelem w Strefie Gazy zginęło już co najmniej 10 022 Palestyńczyków - podało w poniedziałek tamtejsze ministerstwo zdrowia. Resort nie podał, w ilu przypadkach ofiarami byli cywile, a w ilu - bojownicy Hamasu - zauważyła agencja Associated Press.
sma/
