O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Mija pięć lat od zamachu. Gdańsk i premier uczczą pamięć Pawła Adamowicza

13 stycznia 2023 r. mija pięć lat od zamachu na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, do którego doszło w 2019 r. podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na starym mieście w Gdańsku. Prezydent zmarł dzień później po ciosach zadanych nożem przez Stefana Wilmonta.

Magdalena Adamowicz, w tle zmarły prezydent Gdańska Paweł Adamowicz z córkami i żoną Fot. PAP/Andrzej Jackowski
Magdalena Adamowicz, w tle zmarły prezydent Gdańska Paweł Adamowicz z córkami i żoną Fot. PAP/Andrzej Jackowski

W sobotę, w piątą rocznicę zamachu na prezydenta Gdańska o godz. 19 rozpocznie się Światełko dla Pawła Adamowicza z udziałem premiera Donalda Tuska i prezydent Aleksandry Dulkiewicz oraz złożenie kwiatów przy tablicy pamiątkowej na placu pomiędzy Katownią a Złotą Bramą. Pół godziny później odbędzie się modlitwa międzywyznaniowa w Bazylice Mariackiej, a na godz. 20 zaplanowano widowisko słowno-muzyczne z udziałem polskich wykonawców w Bazylice Mariackiej. Uroczystości będą transmitowane na stronie magistratu www.gdansk.pl. Wcześniej odbędzie się też koncert carillonowy (godz. 12.05, wieża Ratusza Głównego Miasta), a także ogłoszony zostanie laureat Nagrody im. Prezydenta Adamowicza (IKM, Kunszt Wodny, godz. 16).

Zabójca został skazany nieprawomocnie na dożywotnie więzienie w marcu 2023 r. W przyszłym tygodniu ruszy przed sądem proces apelacyjny.

Sąd Okręgowy w Gdańsku zdecydował, że m.in. z uwagi na publiczny charakter zbrodni i zainteresowanie sprawą opinii publicznej, można upublicznić dane i wizerunek Stefana Wilmonta. Sam oskarżony też domagał się ujawnienia swoich danych.

Więcej

Aleksandra Dulkiewicz, Magdalena Adamowicz, Antonina Adamowicz. Fot. PAP/Adam Warżawa
Aleksandra Dulkiewicz, Magdalena Adamowicz, Antonina Adamowicz. Fot. PAP/Adam Warżawa

Mija pięć lat od śmierci Pawła Adamowicza. Jak Gdańsk upamiętni rocznicę?

"Stefan Wilmont popełnił zbrodnię bez precedensu w dziejach powojennej Polski" - powiedziała przewodnicząca składu orzekającego Aleksandra Kaczmarek podczas ogłoszenia wyroku w marcu 2023 r. i podkreśliła, że zabójstwo prezydenta odbyło się na oczach tysięcy widzów i publiczności podczas imprezy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Sędzia tłumaczyła, że najistotniejsze w sprawie były motyw działania sprawcy, stan zdrowia psychicznego i jego poczytalności.

Zbrodnia rozegrała się 13 stycznia 2019 r. w Gdańsku, podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku na Starym Mieście, na oczach uczestników i milionów telewidzów.

Podczas odpalania zimnych ogni "Światełka do nieba" wówczas 27-letni Stefan Wilmont wbiegł na scenę i kilkukrotnie pchnął nożem prezydenta Pawła Adamowicza. Po zamachu, grożąc nożem, zmusił prowadzącego imprezę do oddania mikrofonu. Mężczyzna powiedział, kim jest i podał motyw zabójstwa.

Wilmont twierdził wówczas, że był niesłusznie skazany za rozboje i dostał za wysoki wyrok. Z jego słów wynikało, że ogólnie utożsamiał prezydenta Gdańska ze sprawującą wcześniej władzę Platformą Obywatelską. Mężczyzna przekonywał, że został niesłusznie skazany i według jego słów czuł się pokrzywdzony.

Śledztwo trwało trzy lata z uwagi na trzy rozbieżne opinie biegłych psychiatrów dotyczące poczytalności zabójcy. W trzeciej, rozstrzygającej – biegli orzekli, że w chwili ataku Stefan Wilmont miał ograniczoną poczytalność (według pierwszej miał ją całkowicie zniesioną). Taka osoba może odpowiadać karnie, a sąd może wobec niej zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.

Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał Wilmonta za winnego zabójstwa Pawła Adamowicza, a także ataku i gróźb wobec konferansjera, za co otrzymał karę łączną dożywotniego pozbawienia wolności.

Więcej

Paweł Adamowicz. Fot. PAP/Adam Warżawa
Paweł Adamowicz. Fot. PAP/Adam Warżawa

Śmierć Adamowicza. Współpracownik opowiedział w sądzie o ostatnich godzinach życia prezydenta Gdańska

Jednocześnie sąd uznał, że o przedterminowe zwolnienie będzie mógł się starać po 40 latach przebywania w odosobnieniu. Według sądu, powinien wyrok odbywać w systemie terapeutycznym – podjąć terapię i działania resocjalizacyjne. Jednocześnie został skazany na 10 lat pozbawienia praw publicznych.

Sędziowie prześledzili jego życiorys i wskazali, że od dziecka sprawiał problemy wychowawcze, przestał chodzić do szkoły i był wyobcowany. Gdy dorósł, został skazany za rozboje i wtedy rozwijało się w nim poczucie krzywdy. Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, od 1998 r. sprawował urząd prezydenta i sąd nie znalazł jakichkolwiek dowodów, by Wilmont kiedykolwiek spotkał się z nim.

"Podczas pobytów w zakładzie karnym Stefan Wilmont wielokrotnie poruszał temat związany z zemstą na sądach, policji, służbie więziennej" – mówiła sędzia Aleksandra Kaczmarek i dodała, że Wilmont mówił w sposób ogólnikowy bez wskazania konkretnej osoby i sposoby zemsty. "Często wskazywał natomiast, że wszystkiemu jest winna Platforma Obywatelska, co należy tłumaczyć tym, że wyrok zapadł kiedy partia ta była u władzy" – mówiła sędzia i dodała, że nikt nie traktował tych wypowiedzi poważnie, a Wilmont przez funkcjonariuszy służby więziennej był postrzegany, jako osoba spokojna i niesprawiająca problemów wychowawczych.

Sąd w uzasadnieniu wskazał też, że "przedmiotowa sprawa nie była sprawą polityczną" i to nie była motywacja zbrodni. "Skrajność jego poglądów była niezależna od konkretnych uwarunkowań politycznych" – tłumaczyła sędzia i dodała, że w motywacji występuje element zemsty niemający żadnego realnego uzasadnienia.

Wilmont nigdy nie wyraził skruchy za popełnioną zbrodnię. Proces apelacyjny mężczyzny rozpocznie się 18 stycznia br. przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku.(PAP)

Autor: Krzysztof Wójcik

kno/

Zobacz także

  • Kajdanki. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
    Kajdanki. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Zatrzymano sprawcę uszkodzenia tablicy pamiątkowej im. Pawła Adamowicza

  • Akcja „Wielkie Serce dla Pawła Adamowicza". Fot. PAP/Marcin Gadomski
    Akcja „Wielkie Serce dla Pawła Adamowicza". Fot. PAP/Marcin Gadomski

    „Wielkie Serce dla Pawła Adamowicza”. Mieszkańcy Gdańska oddali hołd zmarłemu prezydentowi [NASZE WIDEO]

  •  Nagroda zaprezentowana na uroczystości ogłoszenia laureata Nagrody im. Prezydenta Adamowicza w Instytucie Kultury Miejskiej w Kunszcie Wodnym w Gdańsku, fot. PAP/Andrzej Jackowski
    Nagroda zaprezentowana na uroczystości ogłoszenia laureata Nagrody im. Prezydenta Adamowicza w Instytucie Kultury Miejskiej w Kunszcie Wodnym w Gdańsku, fot. PAP/Andrzej Jackowski

    Burmistrz Kijowa Witalij Kliczko laureatem Nagrody im. prezydenta Pawła Adamowicza [NASZE WIDEO]

  • Europosłanka, wdowa po prezydencie Adamowiczu Magdalena Adamowicz, poseł KO Piotr Adamowicz oraz córka prezydenta Teresa Adamowicz podczas odsłonięcia pamiątkowej tablicy poświęconej Pawłowi Adamowiczowi w Europejskim Centrum Solidarności, fot. PAP/Andrzej Jackowski
    Europosłanka, wdowa po prezydencie Adamowiczu Magdalena Adamowicz, poseł KO Piotr Adamowicz oraz córka prezydenta Teresa Adamowicz podczas odsłonięcia pamiątkowej tablicy poświęconej Pawłowi Adamowiczowi w Europejskim Centrum Solidarności, fot. PAP/Andrzej Jackowski

    Gdańsk. W ECS odsłonięto tablicę upamiętniającą Pawła Adamowicza [NASZE WIDEO]

Serwisy ogólnodostępne PAP