Ministra kultury: chciałabym, by Kongres Kobiet Filmu był impulsem do tworzenia nowych rozwiązań
Ministra kultury i dziedzictwa narodowego Marta Cienkowska wyraziła nadzieję, że trwający w Warszawie I Kongres Kobiet Filmu stanie się impulsem do tworzenia nowych rozwiązań, praktyk i przestrzeni dla kobiet filmu. Jej zdaniem przez lata zbyt wiele osób doświadczało przemocy w milczeniu.
W czwartek w Kinomuzeum MSN trwa drugi dzień Kongresu Kobiet Filmu, organizowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej oraz inicjatywę Kobiety Filmu.
Szefowa MKiDN: kultura nie jest pełna, jeśli nie oferuje równych szans twórcom i twórczyniom
Witając uczestniczki i uczestników, szefowa MKiDN podkreśliła, że kultura nie jest pełna, jeśli nie oferuje równych szans twórcom i twórczyniom, niezależnie od ich płci, wieku, miejsca pochodzenia i sytuacji życiowej. – Wiemy, że praca w sektorze kultury wiąże się z wymagającymi warunkami, presją czasu, niepewnością zatrudnienia, trudnymi warunkami na planach czy w instytucjach. Do tego dochodzą zjawiska, o których środowisko mówi dziś głośno i odpowiedzialnie (...) - molestowanie, mobbing, zastraszanie. Przez lata zbyt wiele osób, głównie kobiet, doświadczało przemocy w milczeniu. My się na to nie zgadzamy. Dlatego tu dzisiaj jesteśmy – powiedziała.
„Mam nadzieję, że ten kongres to jest tylko początek rozmowy, której potrzebowaliśmy od dawna”
Dodała, że polityka kulturalna musi być realizowana w sposób włączający również perspektywę kobiet. – Mam nadzieję, że ten kongres to jest tylko początek rozmowy, której potrzebowaliśmy od dawna. Rozmowy o równych szansach, o bezpieczeństwie w pracy, realnej obecności kobiet w kulturze i wizerunku tej kultury, ale także o sile, solidarności, wspólnocie, którą tworzymy. Chciałabym, żeby to wydarzenie było impulsem do tworzenia nowych rozwiązań, nowych praktyk i przestrzeni dla kobiet filmu. Wierzę, że polskie kino dzięki kobietom nie tylko zmienia swoją narrację, lecz także zmienia zasady gry – oceniła Cienkowska.
Dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Kamila Dorbach zapewniła, że instytucja stoi po stronie branży, ale przede wszystkim po stronie kobiet w branży, i zawsze będzie dbać, by czuły się bezpieczne i docenione. – Głęboko wierzę, że ten kongres będzie oddaniem głosu tym, które czują, że w branży tego głosu nie mają. Myślę, że to będzie początek. Jestem niezwykle zbudowana, że mogę tu z wami być. To była jedna z inicjatyw – obok dostępności i wsparcia
młodych filmowców – na której bardzo mi zależało. Cieszę się, że udało się to zrobić. Wspieram was całym sercem. PISF, MKiDN, inicjatywa Kobiety Filmu zawsze konsekwentnie i systemowo będą wspierać was, nas i tych, które nie mają głosu. Chcę, żebyście to wiedziały – zaznaczyła.
„Równość to nie tylko równość kobiet wobec mężczyzn”
Reprezentująca Kobiety Filmu Renata Czarnkowska-Listoś zwróciła uwagę, że dyskusję warto zacząć od refleksji, jak reagujemy na drugiego człowieka. – Równość to nie tylko równość kobiet wobec mężczyzn. To też równość na planie, czyli równość pani reżyser lub pana reżysera i osoby, która spełnia funkcje pomocnicze. Tu się spotyka człowiek z człowiekiem. Nie wolno z powodu tego, że się pełni funkcję liderską, deprecjonować, poniżać bądź wykluczać osób na planie. To jest też równość – kobiety wobec kobiety, mężczyzny wobec mężczyzny. Po prostu przychodzimy na plan jako równi ludzie. Mamy funkcję, ale nadal najważniejsze jest nasze człowieczeństwo i nasza godność – stwierdziła.
Dyrektorka Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie Joanna Mytkowska wyraziła solidarność z kobietami filmu. – Jesteśmy bardzo dumni, że kongres może się odbywać tutaj, w Kinomuzeum. Na pewno nie jesteście panie same też poza branżą, dlatego że te dyskusje toczą się w wielu innych środowiskach, również w środowisku sztuk wizualnych. Jest tam ogromne wsparcie dla inicjatywy systemowego budowania równości w bardzo wielu obszarach i na bardzo wielu płaszczyznach – podsumowała.
„Cisza na planie? Głos kobiet w kinie”
Zorganizowany w przeddzień 107. rocznicy uzyskania praw wyborczych przez kobiety w Polsce, I Kongres Kobiet Filmu odbywa się pod hasłem „Cisza na planie? Głos kobiet w kinie”. Wydarzenie, w którym uczestniczą przedstawicielki wszystkich zawodów w branży audiowizualnej, stanowi odpowiedź na potrzeby systemowego wsparcia w kinematografii w zakresie równych szans oraz przeciwdziałania przemocy, mobbingowi i wykluczeniu. Jego celem jest stworzenie przestrzeni dialogu, wymiana refleksji, a także wspólne poszukiwanie rozwiązań w różnych obszarach branży.
Wydarzenie odbywa się pod patronatem MKiDN. (PAP)
dap/ wj/gn/