Najbardziej utytułowany olimpijczyk obchodzi 40. urodziny. Kim jest Michael Phelps?
Najbardziej utytułowany olimpijczyk wszech czasów Michael Phelps obchodzi w poniedziałek 40. urodziny. Amerykański pływak, 28-krotny medalista igrzysk, bogatą karierę zakończył w 2016 roku. W czterech olimpijskich startach wywalczył 23 złote medale, trzy srebrne i dwa brązowe.
Pochodzący z Towson w stanie Maryland, niedaleko Baltimore, Phelps był dzieckiem nadpobudliwym, z ADHD. Jego matka, aby się uspokoił, w wieku siedmiu lat zapisała go na zajęcia z pływania, idąc za przykładem jego starszej siostry. Sylwetka 11-letniego przyszłego multimedalisty olimpijskiego zaczęła nabierać kształtu, niezwykle nieproporcjonalna, ale niemal idealna do pływania. Długi tułów i stopy, duży rozstaw ramion i niezwykle elastyczne kostki - wszystko to, wraz z treningami prowadzonymi przez trenera Boba Bowmana, uczyniło z niego legendę światowego pływania.
Początki i rozwój kariery utytułowanego pływaka
W igrzyskach olimpijskich zadebiutował w 2000 roku w Sydney, zajmując piąte miejsce w wyścigu na 200 metrów stylem motylkowym. Na tym samym dystansie, kilka miesięcy później, w wieku niespełna 16 lat po raz pierwszy pobił rekord świata i zdobył swój pierwszy złoty medal mistrzostw globu w 2001 roku w Fukuoce.
Największe sukcesy odniósł na igrzyskach w Pekinie w 2008 roku. 23-letni wtedy pływak zdobył osiem złotych medali, w siedmiu przypadkach ozdobionych rekordem świata, a w sumie, licząc trofea z Aten, miał wówczas 14 złotych krążków. Swój dorobek powiększył jeszcze w dwóch kolejnych olimpijskich startach - w Londynie w 2012 roku cztery razy stanął na najwyższym stopniu podium, a dwa razy musiał zadowolić się srebrem, natomiast cztery lata później w Rio jego kolekcja urosła do 28 medali, z których aż 23 były z najcenniejszego kruszcu.
Historyczne osiągnięcia Phelpsa
Pływak z Baltimore został najbardziej utytułowanym olimpijczykiem wszech czasów. Z 28 medalami aż o 10 zdystansował radziecką gimnastyczkę Larysę Łatyninę, a w liczbie złotych o 14 wyprzedził nie tylko ją, ale i inne legendy sportu: fińskiego biegacza Paavo Nurmiego oraz swoich rodaków - lekkoatletę Carla Lewisa i pływaka Marka Spitza. Temu ostatniemu odebrał także rekord siedmiu zwycięstw na jednej olimpiadzie, ustanowiony w Monachium w 1972 roku.
Ma również na swoim koncie w sumie 26 tytułów mistrza świata, sześć srebrnych medali globalnego czempionatu oraz jeden brązowy.
W trakcie igrzysk w Londynie Phelps zapowiedział zakończenie sportowej kariery.
"Zostałem najlepszym pływakiem wszech czasów. Mimo że w trakcie mojej kariery zdarzały się pewne niepowodzenia, nadal byłem w stanie poradzić sobie ze wszystkim, czego chciałem. Zrobiłem coś, czego nikt przede mną nie potrafił" – powiedział po zmaganiach olimpijskich w stolicy Wielkiej Brytanii. Później przyznał, że zmagał się z depresją, a nawet miał myśli samobójcze w trakcie swojej kariery.
Bez pływania nie wytrzymał jednak długo. Niespełna dwa lata później uznał, że chciałby jeszcze raz poczuć atmosferę olimpijskiej rywalizacji i wrócił do treningów. To nie był jednak powrót łatwy. Phelps nigdy nie był grzecznym chłopcem. Już wcześniej był zawieszany za palenie marihuany, a po powrocie został zawieszony na sześć miesięcy za prowadzenie auta po alkoholu i opuścił mistrzostwa świata.
Ostatecznie zakończył karierę po igrzyskach w Rio de Janeiro w 2016 roku. Z Brazylii przywiózł sześć medali - pięć złotych i srebrny.
"Życie jest teraz o wiele trudniejsze. Kiedy jeszcze aktywnie pływałem, ludzie zewsząd mówili mi, gdzie mam iść i co robić. Teraz staram się zajmować czwórką dzieci, a także chcę dbać o siebie i swój biznes. To wszystko jest pracą na pełen etat, trudno to pogodzić, ale sprawia mi to przyjemność" — powiedział kilka lat temu zapalony golfista i mąż byłej Miss Kalifornii Nicole Johnson. Phelps prowadzi również fundację, która oprócz pływania koncentruje się na promowaniu zdrowego stylu życia. Po zakończeniu kariery zaangażował się również w programy pomocy psychologicznej i trening mentalny.(PAP)
msl/ af/ kgr/