Najstarszy maturzysta w Polsce znów podszedł do egzaminu dojrzałości. Wiadomo, jak mu poszło
Najstarszy tegoroczny abiturient, 85-letni Józef Peruga z Kalisza, drugi raz nie zdał matury. Zapowiedział, że w przyszłym roku nie zamierza już przystępować do egzaminu.
W 2024 r. Józef Peruga nie zdał matury z egzaminów pisemnych, ale zaliczył egzaminy ustne z języka polskiego, niemieckiego i z geografii, więc w tym roku przystąpił tylko do części pisemnej w Zespole Szkół Ponadpodstawowych przy ul. Rzemieślniczej w Kaliszu.
– Jestem i szczęśliwy, i smutny – powiedział Peruga tuż po informacji o wynikach egzaminów pisemnych.
Wytłumaczył, że jego radość wynika z tego, że maturę w Jeleniej Górze zdał jego wnuk, ale na swój negatywny wynik zareagował – jak podkreślił – smutkiem.
Szkoda, że mi się nie udało. Mówi się, że do trzech razy sztuka, ale ja już odpuszczę, nie będę próbował po raz trzeci
Tłumaczył, że powodem pierwszej jego maturalnej porażki miała być przebyta operacja w związku z chorobą oczu, co spowodowało trudności w czytaniu i pisaniu. O przystąpieniu do egzaminu dojrzałości – jak powiedział – zaczął myśleć kilka lat temu. Wtedy maturę zdał jego ponad 60-letni znajomy.
– Pomyślałem wówczas, że ja też mogę spróbować – przekazał.
Historia seniora odbiła się szerokim echem w mediach lokalnych, ogólnopolskich i na portalach społecznościowych. Seniorowi osobiście przed egzaminem życzył powodzenia prezydent Kalisza Krystian Kinastowski. Odwagi i determinacji gratulowała mu też marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska.
Józef Peruga urodził się w sierpniu 1939 r. w okolicach Turku w Wielkopolsce. Jako dziecko był więźniem niemieckiego obozu. Z wykształcenia jest technikiem mechanikiem obróbki skrawaniem. Zawodu wyuczył się w Kaliszu. Pracował jako ślusarz, kierowca autobusów i przy produkcji dywanów.
We wtorek Centralna Komisja Egzaminacyjna opublikowała wstępne wyniki tegorocznego egzaminu maturalnego w sesji głównej majowej. Wynika z nich, że maturę zdało 80 proc. tegorocznych absolwentów wszystkich szkół ponadpodstawowych. 13 proc. abiturientów, którzy nie zdali jednego przedmiotu, ma prawo do poprawki w sierpniu. Maturzysta, który nie zdał więcej niż jednego obowiązkowego egzaminu, może poprawiać wyniki dopiero za rok.
Maturzyści musieli obowiązkowo przystąpić do trzech egzaminów pisemnych na poziomie podstawowym: z języka polskiego, matematyki i języka obcego nowożytnego oraz dwóch ustnych: z polskiego i języka obcego. Maturzyści musieli też przystąpić obowiązkowo do jednego pisemnego egzaminu na poziomie rozszerzonym, czyli do egzaminu z tzw. przedmiotu dodatkowego lub do wyboru. Chętni mogli przystąpić maksymalnie do sześciu egzaminów na poziomie rozszerzonym.
Aby zdać maturę, trzeba uzyskać z przedmiotów obowiązkowych co najmniej 30 proc. punktów możliwych do zdobycia; w przypadku przedmiotów do wyboru nie ma progu zaliczeniowego.
Do głównej majowej sesji maturalnej przystąpiło 255,5 tys. tegorocznych absolwentów szkół ponadpodstawowych. Ponadto do egzaminów maturalnych przystępowały osoby, które w ubiegłych latach nie zdały, chciały podwyższyć wynik lub zdawały egzamin z kolejnych przedmiotów.
Ewa Bąkowska (PAP)
bak/ mark/ joz/ js/ sma/