Rosja zgromadziła przy ukraińskich granicach ponad 92 tysiące żołnierzy. Podano datę możliwego ataku
Ukraina koordynuje działania z krajami UE, w tym z Polską i Litwą, by Alaksandr Łukaszenka przestał wykorzystywać migrantów jako broń - powiedział szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba, cytowany w poniedziałek przez portal Dzerkało Tyżnia.
"Koordynujemy obecnie swoje starania z Polską, Litwą, krajami UE, by Alaksandr Łukaszenka przestał wykorzystywać migrantów jako broń przeciwko naszym partnerom, przyjaciołom i potencjalnie przeciwko nam samym" - podkreślił Kułeba w jednej ze stacji telewizyjnych.
Zaznaczył, że Ukraina "politycznie nie uznaje Alaksandra Łukaszenki". "Jesteśmy w stanie wojny z Rosją, bronimy swojego kraju. Powinniśmy wzmacniać naszą gospodarkę, nie przekraczając czerwonych linii. Przy tym w sensie politycznym w pełni jesteśmy odgrodzeni od białoruskiej brutalnej rzeczywistości" - dodał.
Według Kułeby, cytowanego przez MSZ, "kryzys migracyjny, wojskowa eskalacja Rosji wzdłuż granicy i na tymczasowo okupowanych terytoriach, podwyższony poziom propagandy Rosji w UE i działania Rosji w kwestii paraliżowania formatu normandzkiego i procesu mińskiego to elementy tej samej gry, mającej na celu zwiększenie nacisku na UE (w celu uzyskania) ustępstw".
W ocenie ministra prawdopodobieństwo wtargnięcia Rosji na Ukrainę zależy od dwóch czynników: "siły, spokoju i wytrzymałości" Ukrainy oraz "siły i skoordynowania" międzynarodowych partnerów.
Naczelnik głównego zarządu wywiadu ministerstwa obrony Ukrainy Kyryło Budanow powiedział portalowi Military Times, że Rosja przygotowuje atak na Ukrainę z kilku kierunków na początku 2022 roku. Jak przekazał, Rosja zgromadziła przy ukraińskich granicach ponad 92 tys. żołnierzy.
Szef rady bezpieczeństwa: Rosja zaostrza sytuację, by podwyższyć stawkę
Rosja zaostrza sytuację bezpieczeństwa, by podwyższyć stawkę podczas przyszłych negocjacji - uważa szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Ołeksij Daniłow.
"Ściągając wojska nad granicę ukraińską, Rosja próbuje maksymalnie zaostrzyć sytuację bezpieczeństwa w regionie, by podnieść stawki za stołem przyszłych negocjacji" - powiedział Daniłow podczas spotkania z delegacją Senatu USA.
Według niego niedawne działania Rosji, w tym publikacja przez MSZ dokumentów dyplomatycznych czy testowanie nowych systemów obrony przeciwrakietowej na własnych satelitach, "mówią o tym, że dla nich nie istnieją już żadne zasady".
Daniłow, cytowany przez RBNiO, zapowiedział, że Ukraina "nie dopuści do powtórki sytuacji z 2014 roku i udzieli adekwatnej odpowiedzi agresorowi".
Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)
io/