O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Tragedia w Rozniszewie. 43-latek, który zadał żonie 20 ciosów nożem i wielokrotnie zranił 15-letniego syna, usłyszał zarzuty

43-latek z pow. kozienickiego (Mazowieckie), który zadał żonie 20 ciosów nożem i wielokrotnie zranił 15-letniego syna, usłyszał w czwartek zarzuty związane z zabójstwem kobiety i usiłowaniem zabójstwa chłopca. Prokuratura skierowała też do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.

Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Jak poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska, w trakcie przesłuchania mężczyzna nie odniósł się do stawianych mu zarzutów. Złożył krótkie wyjaśnienia, ale – jak podkreśliła rzeczniczka – z uwagi na ich treść i konieczność weryfikacji, śledczy na razie nie ujawniają ich szczegółów.

43-latek usłyszał zarzuty zabójstwa żony i usiłowania zabójstwa syna. Obecnie przebywa w policyjnym areszcie. Prokurator wystąpił do sądu o zastosowanie wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na trzy lata. Posiedzenie w tej sprawie ma się odbyć w piątek.

W środę w godzinach wczesnorannych policja została powiadomiona o awanturze domowej w domu w miejscowości Rozniszew w gm. Magnuszew w pow. kozienickim. Funkcjonariusze zastali tam martwą 41-letnią kobietę i jej 15-letniego syna; chłopiec miał liczne obrażenia ciała.

Jak ustalili śledczy, w trakcie sprzeczki 43-letni mężczyzna zaatakował żonę nożem, zadając jej około 20 ciosów w głowę, szyję oraz tułów.

W obronie matki stanął syn, który starał się powstrzymać ojca. 15-latek także został wielokrotnie dźgnięty nożem. Chłopiec z licznymi obrażeniami ciała przebywa w szpitalu. W środę był operowany. Według prokuratury, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ze względu na stan zdrowia chłopca, decyzję o tym, kiedy zostaną z nim przeprowadzone czynności prokuratorskie, podejmie lekarz.

Po zdarzeniu sprawca zbiegł. W wyniku prowadzonych przez policję poszukiwań został odnaleziony w pobliskim lesie. Mężczyzna miał rany cięto-kłute brzucha. Według śledczych 43-latek najprawdopodobniej okaleczył się sam. Od mężczyzny zostały pobrane próbki krwi na zawartość alkoholu i środków odurzających. Prokuratura czeka na ich wyniki.

Policję powiadomiła o awanturze domowej szwagierka pokrzywdzonej, do której kobieta zadzwoniła wcześniej, prosząc o pomoc z uwagi na zachowanie męża.

Rzeczniczka prokuratury powiedziała, że w rodzinie, w której doszło do tragedii, nie było wcześniej żadnych interwencji policji. Nie była ona objęta procedurą "Niebieskiej karty", zakładanej w przypadku stwierdzenia używania przemocy.

Oprócz 15-letniego syna małżeństwo miało także drugie dziecko. 8-letni chłopiec trafił pod opiekę rodziny. (PAP)

Autorka: Ilona Pecka

io/ js/

Zobacz także

  • Policyjny radiowóz. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
    Policyjny radiowóz. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Tragedia w Jeleniej Górze. Znaleziono zwłoki 12-latki. Policja podejrzewa zabójstwo

  • Policja, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Łukasz Gągulski
    Policja, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Łukasz Gągulski

    Policyjny pościg za kierowcą tira na trasie S3. Wszczęto śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania śmierci

  • Policyjny radiowóz. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
    Policyjny radiowóz. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Koszalin. Podejrzany przedmiot na torach przy stacji kolejowej

  • Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Krzysztof Ćwik
    Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Krzysztof Ćwik

    Ślepe naboje karabinowe na torach w Wielkopolsce. Policja: to prowokacja

Serwisy ogólnodostępne PAP